Wednesday, December 1, 2010

Komentarze na blogu En passant

Wszystkie komentarze sa w oryginalnej formie.
Data komentarza to link do strony na blogu En passant w gazecie Polityka.

2010, Grudzien


Kleofas
1 grudnia o godz. 4:26
Wsrod milionow wejsc tylko jeden – Assange okazal sie byc przyglupem. To znaczy, ze armia i dyplomaci wiedza co robia i nie daja na internet waznych informacji. Delikwent pojdzie na wiele lat siedziec, zaostrza dostep i bedzie O.K. W sumie, wystawia to dobra cenzurke wojskowymi i dyplomatom.

Kleofas
1 grudnia o godz. 17:56
Orteq 12.51
Nie wykluczam, ze Tewje bylby dobrym rzecznikiem prasowym. Tewje nie liczyl karaluchow w mleku. Tewje sprzedawal. PJ Crowley tez pieknie sprzedaje hucpe z Wiki-siki. Polecam, tym co rozumia, jego codzienny brefieng, wczoraj:
http://c-span.org/Watch/Media/2010/11/30/HP/A/41346/State+Department+Press+Briefing.aspx
Kto sie leni, moze zaczac od polowy zapisu. Departament Stanu pieknie bagatelizuje te niby sensacje. Lze jak pies tez pieknie, bo demonstracyjnie odcina dyplomatow od wywiadu. Warto widziec jego kompetentnosc, relaks i poczucie humoru.
Mowi, ze Mrs Clinton bawi w Kazachstanie. Min. Sikorski tez. Sprytny Mleczarz by to skojarzyl z Medvedevem w Polsce, na dwa dni, juz 6-go grudnia. Oby Medvedev pociagnal mocnego kumysu, jak winka na szczycie 20-i, i oby z Sikorskim. Pan Minister moglby wtedy wesprzec Mrs Clinton, a pozniej prez. Obame, w odprawie jaka szykuje sie prez.Komorowskiemu 8-go grudnia „na dywaniku” w Bialym Domu.
Od poczatku zwracalem uwage na role Polski w manipulowanie Rosja. Kto bral powaznie te tarcze ?! Tewje tyz w to nie wierzyl. Tarcza byla leverage w przygotowaniu START, zmuszeniu Rosji do milosci, jak teraz, im dostala wiekszy wrzask w Polsce, tym lepiej sie sprawdzil ten leverage.
Zabawy miedzynarodowe trwaja, Wiki-Siki to uswietniaja, a elaboraty swiatlych Blogowiczow daja tymze Blogowiczom poczucie waznosci i prestizu.
„On the other hand” – czy jest cos lepszego niz filozofia Tewje w swietle ksiezyca, zamiast rycia sensacji jak Wiki-Siki ?
A cotygodniowe briefingi w Polsce, jak P.J.Crowley, sa nierealne, przyznaje. Rozumki nie te.

Kleofas
2 grudnia o godz. 12:17
Orteq 4.38
Wybacz, to nie miejsce na te sprawy. Musialbym Cie zabrac 5 tysiecy lat wstecz. Tewje, scenariusz, skapitulowal wobec lokalnej filozofii czarne – biale. Stad odwieczne polskie wydzieranie wlosow ze lba, bo – grzech ! Gdy Plaszczaki zyly, jak Blaszczak z PiS, mialy ten dylemat kiedy doszly do tego, ze granice rosly a terytorium malalo. Wtedy wylazlo on the other hand. Z grubsza, dla celow poznawczych. Dwelling – polska specjalnosc. Bez tego dwelling nawet Wikisiki tak nie raza. Bardzo skracam, ale chyba trywializujesz. Twoj Smolensk i Wielki Brat sa tu za krotkie.
„Netanyahu coming out with a very interesting statement that leaders should speak in public like they do in private whenever they can. He believes that the result of this publication, which makes the sentiments of many privately held beliefs public, are promising a pretty good [indecipherable] will lead to some kind of increase in the peace process in the Middle East and particularly in relation to Iran. I just noticed today Iran has agreed to nuclear talks. Maybe that’s coincidence or maybe it’s coming out of this process, but it’s certainly not being canceled by this process.”
Widzisz, wielki pragmatyk, a rozumie wariactwo anarchisty. Nie miejsce tu, napisalem, ale dopuszczam, ze rozumiesz.
A pozdrowic jest zawsze milo, co czynie. Kleofas.

Kleofas
2 grudnia o godz. 12:23
Orteq
Wybacz, misprint: winno bylo byc: ….granice malaly a terytorium roslo”.
Przepraszam.Kleofas.

Kleofas
2 grudnia o godz. 20:05
MW 16.52
Brawo ! Nareszcie chwycilo. Mr Plaszczak. Od dawna marzylem zeby go tak przechrzcic, ale nazwisk nie ruszam. Gratuluje.

Kleofas
3 grudnia o godz. 14:18
Orteq 12-02 22.46
„Jego maly to chyba kogo innego interesuje. Tak stanelo w mojej odpowiedzi Kleofasowi, powyzej. Nie zajrzysz do rozporka, nic nie wiesz. Zajrzysz – i momentalne objawienie.
Te Moski i Julki zaczely sobie wlosy farbowac na masowa skale ostatnio.”
Kleofas napisal przyjaznie i skierowal na zmiane w mysleniu Tewje. Nie spodziewal sie takiego grubianstwa i prymitywu. Przykro, ze filozofie komentuje sie „rozporkiem”. Jesli mozna, warto moj oryginalny tekst dobrze przemyslec. Zmiana w mysleniu Tewje – kiedy, dlaczego, jak – to key point. Nie ja tego Tewje tu przynioslem i nie ja zderzylem go z opinia Netenyahu o Wiki.
Sztampowe opinie nie sa ciekawe, choc glosne i proste. Bylbym ciekaw opinii tych, ktorzy mysla i ktorzy taktownie wykladaja swoje racje. Kleofas.

Kleofas
3 grudnia o godz. 3:43
Orteq 4.38
Wybacz, to nie miejsce na te sprawy. Musialbym Cie zabrac 5 tysiecy lat wstecz. Tewje, scenariusz, skapitulowal wobec lokalnej filozofii czarne – biale. Stad odwieczne polskie wydzieranie wlosow ze lba, bo – grzech ! Gdy Plaszczaki zyly, jak Blaszczak z PiS, mialy ten dylemat kiedy doszly do tego, ze granice malaly a terytorium roslo. Wtedy wylazlo on the other hand. Z grubsza, dla celow poznawczych. Dwelling – polska specjalnosc. Bez tego dwelling nawet Wikisiki tak nie raza. Bardzo skracam, ale chyba trywializujesz. Twoj Smolensk i Wielki Brat sa tu za krotkie.
“Netanyahu coming out with a very interesting statement that leaders should speak in public like they do in private whenever they can. He believes that the result of this publication, which makes the sentiments of many privately held beliefs public, are promising a pretty good [indecipherable] will lead to some kind of increase in the peace process in the Middle East and particularly in relation to Iran. I just noticed today Iran has agreed to nuclear talks. Maybe that’s coincidence or maybe it’s coming out of this process, but it’s certainly not being canceled by this process.”
Widzisz, wielki pragmatyk, a rozumie wariactwo anarchisty. Nie miejsce tu, napisalem, ale dopuszczam, ze rozumiesz.
A pozdrowic jest zawsze milo, co czynie. Kleofas.

Kleofas
3 grudnia o godz. 5:16
Namieszal i mowi:
http://www.cnn.com/video/#/video/world/2010/12/02/natpkg.wikileaks.role.assange.cnn?hpt=C2
Warto zobaczyc.

Kleofas
3 grudnia o godz. 6:05
Panie Readaktorze Passent,
Jak to jest, ze dzieje tyle ciekawych rzeczy a Pan wypisuje sie o lichym „maglu” pani profesor z poslem ?
Jak to jest, ze bezskutecznie dobijalem sie opinie o Rzeczniku – bez odpowiedzi ?
Jak to jest, ze wpisy wchodza co 3-4 godziny ? Martwica ?
Wiele blogow pracuje znacznie sprawniej.
Prosze popatrzec jak Obama pracuje. Na zachete, zacytuje jego wtret o Lincolnie. Czlowiek dobijal sie do Bialego Domu i wreszcie go wpuscili. Powiedzial do Prezydenta: ja Pana wybralem ! Ja to zrobilem, ze jest Pan prezydentem ! Lincoln spojrzal i rzekl: Idz w spokoju, masz odpuszczone….
Ten ton i styl pracy z ludzmi zasluguje na refleksje:
http://c-span.org/Watch/Media/2010/12/02/HP/A/41433/Pres+Obama+Meets+with+Newly+Elected+Governors.aspx
Wstep Bidena mozna sobie darowac.
Z naleznym szacunkiem.Kleofas.

Kleofas
3 grudnia o godz. 15:44
MW 12.32
„Zastanawiam się, jak osądzić reakcję Assange’a na pytanie reporterki…”
Nie wiem. Zmienila gwaltownie i moze nietaktownie temat. Zareagowal dosc spontanicznie. Moze nie chcial mieszac tych spraw. Konferencja byla o Wiki a ta pani zajechala go wbrew oczekiwanemu protokolowi, konwencji. Jest wrazliwy, to pewne, i widzialem geniuszy z podobnymi reakcjami. Osadzac jego reakcji chyba nie warto. Taki po prostu jest. Kazdy jest jakis. Moze zmeczony tym co sie na niego wali. Ludzkie osobowosci maja wiele przeciwstawnych, skrajnych cech. Nie probowalbym go przystawiac do jakiegos szablonu. Niech sie to rozwinie, wiecej sie zdarzy, wiecej bedzie przeslanek do prob oceny. Pozdrowienia.

Kleofas
3 grudnia o godz. 21:44
Orteq 12-03 17.42
Kompromis dzialal i dziala tysiace lat. Survival. Rzadko, ale bywaja sytuacje, ze nie mozna powiedziec „on the other hand”. O to glownie idzie. Wiki to pretekst. Wlasnie zmiana w Tewje, nie idiota z Wiki, jest fascynujaca, swoisty phenomenon. Przyklad Netenyahu potwierdza. Wycieczki pod adresem Israel (dosc prymitywne) odkladam, nie warte komentarza.

Kleofas
4 grudnia o godz. 11:00
Orteq
Tylko matol przeklada slowo w slowo. „Idz w spokoju, masz odpuszczone” osadza sie w polskiej stylistyce Kosciola. I podkresla dystans miedzy Prezydentem a petentem. Tylko tlumacz techniczny jest doslowny. W przekladzie literackim operuje sie tekstem adaptowanym do realiow jezyka odbioru.

Kleofas
4 grudnia o godz. 11:27
Orteq
A, jeszcze mi sie przypomniala dobra stara sentencja, po rosyjsku: Perevodchik w proze rab. Prevodchik w stihah – sopernik.
Czyli – TU154 byl celowo wprowadzony w blad sfalszowanymi danymi z wiezy i spadl. Albo – jedni zachlali morde i nie wiedzieli co mowia, drudzy -pomylili odczyty baryczne a atmosferycznymi i tak powstal pod Smolenskiem slynny Slowianski Burdel na pamiec o tem historycznem zdarzeniu, do ktorego rodziny maja wstep ze 20 procentowa znizka a Pan PK calkowicie bezplatnie.

Kleofas
4 grudnia o godz. 11:42
Orteq
Naked conductor was running down the street after a cable car.
Czyli:
Goly konduktor lecial po ulicy za tramwajem.
Tyz ladne !

Kleofas
5 grudnia o godz. 13:10
Wszystkim „Gorolom” i „Hanysom” – najlepsze spoznione Zyczenia „Barborkowe” !

Kleofas
5 grudnia o godz. 13:11
http://kleofas.blogspot.com/2010/12/u-nasz-na-barburkie.html

Kleofas
7 grudnia o godz. 3:24
Co mysli Pani Kluzik ? Wiem co mowi, ale nie wiem co mysli, bo czasem mozna mowic bez myslenia. Wiem, ze Dziadek mysli o dobrych interesach: „Po pierwsze. Najpogodniejszy kramarz na moim zieleniaku ustawił się życiowo dzięki eksportowi jabłek do Rosji. Z okazji wizyty Miedwiediewa usyszałem, że Polska może zrobić duży interes z Rosją.”
Moze, pod warunkiem:
http://kleofas.blogspot.com/2010/12/jak-jech-dima-nie-wydyma.html#comments
Ladnie to sie uklada, pani Kluzik, Dziadek i Dziadek Lolek.
Oby blogowe Dziadki byly tak optymistyczne….Wszyscy, nawet zachod Europy, widza dobre rzeczy w wizycie Medvedeva, wszyscy – tylko Dziadki blogowe zgrzytaja. Taka juz jest czlowiecza natura, ze chce dobra, ze cieszy sie z kazdej szansy, ze bedzie lepiej.
Na tem Blogu jest inaczej. Tu panuje „im gorzej, tym lepiej”. A eksperty kanadyjskie grzeja smole.
Kiedy przed wielu laty szukalem takich, nie moglem znalezc. Zrobilismy „Ugly party”, i nie moglem znalezc ugly party girls. Dzis sprawa bylaby prosta – z Blogu. Ze girls ? W tem wieku nie robi roznicy. Osobowosc !
Ze wszechmiar, to nie aluzja do tytulowej postaci. Wrecz przeciwnie !

Kleofas
7 grudnia o godz. 4:06
7 grudnia 1941 o 7.55 byl atak na Pearl Harbour. Jeszcze zyjemy.

Kleofas
7 grudnia o godz. 23:58
Ale matol ! Ale Polock ! A pisze sie: prof.Roman Kuzniar….
„Podczas wizyty w Stanach będziemy szydzić z amerykańskiego reżimu wizowego, może to będzie bardziej efektywne niż wcześniejsze, lekko upokarzające starania – mówi w Kontrwywiadzie RMF FM doradca prezydenta, prof. Roman Kuźniar.”
Jeszcze nie wyladowali w US a juz oglasza, ze beda szydzic ! Bo Komorowski musial odpowiedziec na kilka pytan w ankiecie wizowej. Jak kazdy. Jak ustala amerykanskie prawo.
Zamiast cicho i sprawnie wypelnic rubryczki i poslac sekretarke po wize, pan Komorowski wydziwia, ze mu kaza odpowiadac na pytania.
Jeszcze kilka lat temu wiezienia w US byly zapchane Ruskimi i Polakami, ktorzy wysmiewali, ignorowali prawo, kradli oszukiwali, czuli sie bezkarni. Juz siedza. Wszyscy. Bez wyjatku. Prawo jest jedno dla wszystkich. Bo System dziala. I ankiete wizowa musi wypelnic kazdy kto chce tu byc. Kazdy znaczy kazdy.
Nie do wiary, ze Komorowskiego nie nauczyl Sikorski, a obaj nie wyperwadowali temu Kuzniarowi, zeby sie nie wyglupial. Nie do wiary !

Kleofas
9 grudnia o godz. 2:53
TJ 12-8 15.21
Ani Obamie, ani Komorowskiemu nie zaszkodziloby troche luzu. A Warszawa komentuje wizyte tak:
http://kleofas.blogspot.com/2010/12/stypulkoska-z-labadziem.html
Drogi TJ, pierwszy raz widzialem polskiego prezydenta, jak chcialbym go zawsze widziec. Do Twojego komentarza dodalem „warszawska ulice” Z podziekowaniem za rozmowe. Kleofas.

Kleofas
9 grudnia o godz. 3:44
Niestety, nie ma zapisu z Warszawy. Nizej – zapis konferencji z Washington.

Kleofas
9 grudnia o godz. 9:33
http://c-span.org/Watch/Media/2010/12/08/HP/A/41680/Pres+Obama+Meeting+with+Pres+Komorowski

Kleofas
9 grudnia o godz. 10:18
Bykos 0.28
„Miedwiediew otwarty, dystyngowany….” Moze otwarty, ale dystyngowany ? Paletko, krotkie, zapiete na wszystkie guziki, sterczy mu pod brzuchem (vide przed Belwederem) i rozlazi sie jakby….Obu z Putinem nauczyli: lapy plasko na stole, stopy plasko na podlodze. Stary sposob na pewnosc siebie. Ale ich nie nauczyli co robic z nogami. I jeden, i drugi, siedza w fotelu, bez stolu, a stopki werznete w podloge i wierca sie na wszystkie strony na pietach. Albo rozwalaja te nogi jak na plazy, albo wykrecaja na wszystkie strony – kino ! W dodatku, Medvedev, zademonstrowal w Warszawie zdarta zelowke prawego buta. Niby drobiazg, ale po tym tez oceniaja. Takie to dystyngowane chlopaki….

Kleofas
9 grudnia o godz. 13:10
micjur 12.03
Bezczelnosc, chamstwo, impertynecja, namolnosc – proponuje uzyc w temacie kolejnym razem. Niech sie przejrza w lustrze !

Kleofas
9 grudnia o godz. 13:28
sugadaddy i micjur
Przypuszczam, ze biedny Komorowski swiadomie sie sprostytuowal dla mas. A masses are asses. Tylko niejaki Kuzniar Roman nie rozumie. Podobnie, przetrzymal spokojnie labedzi spiew babciow na Krakowskiem. Byc prezydentem, to cierpiec wlasnych imbecyli. Przetrzyma jeszcze i Kaczynskiego, i Blaszczaka, i Kowala, i nawet pania Guzik. Paskudna robota.

Kleofas
9 grudnia o godz. 18:22
Orca 16.03
Dziekuje. Masz na uwadze material na garniturek Komoroszczaka ? Bielska, czesankowa, a co !

Kleofas
10 grudnia o godz. 10:26
Lewy Polak 12-10 8.25
Czy warto o tzw „Polskim Charakterze” ?
Urzednik grzecznie pyta, ale w oczach Polaka – „przeprowadza sledztwo” (?). Urzednik byl rudy, jak wielu w Polsce, ale trzeba go podsumowac „Rudy amerykanski osilek” – i po co to ? Urzednik pyta: „What do you want to do in the United States ? Wkurzylem sie, bo mial on rowniez w reku moj bilet do Paryza, wiec mu odpowiedzialem opryskliwie: I’m not interested in the United States, I’m going to Europe!”. Dlaczego „opryskliwie” ? Za proste pytanie ? Boze, jak ten charakter wylazi !
Dalej ida zwierzenia: „Ten sie zawahal, juz mial podjac odpowienie kroki aby mnie przykladnie ukarac za moja arogancje, ale uratowaly mnie chyba moje siwe wlosy, bo tylko mruknal: OK,ok i puscil mnie.” Sam wybiera arogancje w nadziei, ze go ukarza, zeby potem wyc.
Nic mu nikt nie zrobil, ale pociesza sie: ” Ale gdybym byl mlodszy, albo mial sniada cere, albo co jeszce tam, to nie uszloby mi to na sucho.”
I mamy obrazek: Lewy Polak to zwykly awanturnik. Niezbyt odpowiedzialny.
Dziekujemy za wizytowke. Przynajmniej wiemy kto zacz. Zycze milych i madrych dialogow z tym panem.

Kleofas
10 grudnia o godz. 17:36
Stasieku 14.12
Dziekuje i gratuluje znajomosci tematu:
http://kleofas.blogspot.com/2010/01/glut.htm
Z nieukrywana sympatia, Kleofas.

Kleofas
10 grudnia o godz. 17:50
Cynamon29 13.22
Moze to poprawi nastroj:
http://kleofas.blogspot.com/2010/02/lustereczko.html
Serdecznie pozdrawiam.Kleofas.

Kleofas
10 grudnia o godz. 18:05
Kania 15.57
Slusznie. A z tem „rolowaniem” to bylo tak:
http://kleofas.blogspot.com/2009/12/warszawa-w-rozach.html
Kto kogo okaze sie jak Medvedev podsumuje swoja wycieczke.
Z sympatia, Kleofas

Kleofas
10 grudnia o godz. 18:51
Stasieku,
Przepraszam, jeszcze raz Link:
http://kleofas.blogspot.com/2010/01/glut.html
Literki na koncu zabraklo.

Kleofas
11 grudnia o godz. 15:57
Adamjer 12.41
Ze wszechmiar slusznie, ale – public relations w kraju i …wolno mu ! Przeciez musial miec pole do popisu z Obama ! Przedtem byla godzine, to sobie powtorzyli scenariusz. A skretarze nagrali jeszcze wczesniej. Obama bardziej dba o wlasna prase niz o obcych, tu bylo to samo.
Krepujace sa opinie typu „powinien”. Czyzbysmy pretendowali do wiedzy lepszej niz prezydent na takich spotkaniach ? Wazny jest outcome i tyle.
„Swada odpowiadająca myśliwym przy bigosie niekoniecznie odpowiada bardzo niegłupiemu “wujowi Samowi”.” „Wuj Sam” jest chyba na tyle madry i obyty, ze mu nie przeszkadza. W tej robocie pamieta sie, ze „rozni sa podrozni”, a jechac trzeba.
Pozdrawiam. Kleofas.

Kleofas
11 grudnia o godz. 16:46
Ryba 12.33
Za guwernantkie mam robic ? Prosze uprzejmie. Przedewszystkim nie ma tekstu, do ktorego sie odwolujesz (?)
Pisalem o „wygibasach” pod stolem Putina i Medvedeva bo obaj daja koncert ! Tak samo chodza: rozkolysanym marynarskim krokiem, nawyk z armii. Kontrola miesni twarzy i konczyn tutaj, jest juz wyuczona w dziecinstwie, perfekcyjna na Dalekim Wschodzie.
Na Obame az przyjemnie patrzec, wszystko pod kontrola.
Prez. Komorowski byl bardzo autentyczny. Bardzo na miejscu, ale rozluzniony. A jego tlumaczka – perfect !
Przy okazji – nie ma co sie wybrzydzac na dygresje mysliwskie Prezydenta. Ze Obama nie poluje ? Niech sie nauczy ! Co innego oczywiste chamstwo i brak oglady (Prezydentowa smarkajaca nos w Watykanie, Prezydent siadajacy przed Papiezem itp) a co innego rodowod, tradycja, hobby. Jezeli Obama przyjedzie do Polski, bedzie mial sposobnosc byc n.p. w Puszczy Bialowieszczanskiej razem z Prezydentem i wzbogacic swoja harwardzka wiedze o zubry i prawdziwki – dotychczas dla niego: terra incognita !
W sumie mam wrazenie, ze wizyta byla bardzo dobra. Daleko lepsza niz to, co mozna bylo obejrzec przy PRL.

Kleofas
11 grudnia o godz. 18:07
Szanowni Panowie !
Chocby przez szacunek dla Hanukah – zejdzcie z tego narodu – dobrze ?

Kleofas
12 grudnia o godz. 13:54
Juz 14 kwietnia roku panskiego 2010 zgred kleofas pisal:
PROCEDURA, PRCEDURA, PROCEDURA, PROCEDURA….
i powtarzal. Teraz Ameryke odkrywacie ?

Kleofas
13 grudnia o godz. 9:53
Pan Emkaka 02.47
Czy Pana zdaniem harce z pohodniami prezesa Kaczynskiego przed Palacem mozna odniesc do pierwszego zdania z „Rozmowy w Katedrze” ? Cytuje:
“Rozmowa w katedrze” jako specyficzna peruwiańska epopea narodowa. Z naszym Mickiewiczem i “Panem Tadeuszem” łączy ją nawet podobnie zaskakujące pierwsze zdanie. U Llosy brzmi ono: “Peru się skurwiło”.
Czy zgodzilby sie Pan, ze premier Tusk winien otworzyc Sejm tym zdaniem z klasyka peruwianskiego ?
Wtedy, w historii Polski znalazlaby sie utalentowana Miss Stypulkowska i jej benefis na Krakowskim Przedmiesciu:
http://kleofas.blogspot.com/2010/12/karrrrmelitki-bose.html
Czy zatem aktywnosc Miss Stypulkowskiej mozna rozumiec jako realizacje tej tezy ? Sklonny bylbym zatem, jesli Pan pozwoli, zmienic tytul na „Jam Peruwianka jest !” Jesli oczywiscie Peru, ze swym bliskim politycznym profilem i historia, znajdzie uznanie w naszym kraju.
Idac za Pana analogiami do literatury polskiej rozwazam, kiedy o aktywnosci Prezesa pod Palacem bedziemy mogli powiedziec „Ostatni Zajazd na Krakowskiem” ?
Z naleznym szacunkiem, Kleofas.

Kleofas
13 grudnia o godz. 9:57
Poprawka: z pochodniami. Dziekuje

Kleofas
13 grudnia o godz. 23:07
Pan Slawomirski 19.30
Serce Peru ? Serce PRL-u ? A prosze uprzejmie !
http://kleofas.blogspot.com/2010/12/jam-peruwianka-jest.html
To na pamiatke zalog lowiacych u brzegow Peru i zostajacych tam na tydzien lub dwa dluzej, bo zbyt gorace, rozrzedzone powietrze nie pozwalalo IL-62 na start. Serca PRL-u dyszaly w Peru. W stanie wojennym tez. Przepraszam, nie policzylem ilu bylo Zydow, wytrzyma Pan ?
Bardzo pieknie pozdrawiam ! Kleofas.

Kleofas
14 grudnia o godz. 11:01
Lewy Polak 7.29
Kiedy Pana zjechalem za glupie popisy o urzedniku imigracyjnym mialem racje a dzis, po przeczytaniu wpisu do Wieska59, przyznaje Panu racje.
Po co ta hucpa wokol stanu wojennego ? Juz mnie w Warszawie nie bylo, ale przyjezdzali ludzie z Polski. Zaden nie pochwalal strajkow i awantur Solidarnosci. Zgineli lub byli internowani ci, ktorzy swiadomie, z wlasnej woli podstawiali leb. Jedyny problem to byl brak zaopatrzenia. Czy mozna bylo inaczej ? Pewnie tak skoro sasiednie demoludy rewolucji nie robily, policji nie prowokowaly, poczekaly.
Ta czereda „bylych dzialaczy opozycji” teraz, jest smieszna. Komorowski mowiac o tych, ktorzy „zwiali albo moczyli nogi w miednicy i czekali” jest smieszny, bo ich potepia zamiast gloryfikowac. I szeregowe czlonki Solidarnosci, i szeregowe bezpieczniaki byly zgraja bezsilnych glupoli w rekach koniunkturalistow, przyszlych politykow. Idzie wielki wrzask o godzine policyjna, o jeden BTR pod Politechnika, o aresztowania – tych co sami tego chcieli. Dokladnie mi relacjonowano warunki internowania. Przyzwoite pomieszczenia w osrodkach wypoczynkowych, przyzwoite zarcie, ktorego nie mialy rodziny pozostawione samym sobie, atrakcyjne propozycje jak n.p. Kiszczaka do Michnika, zeby sobie wyjechal na wakacje. Bohater Michnik odmowil. Pracowal na swoj kapital w nowym porzadku. Smiesznie to sie odbywalo i wlasciwie – bezbolesnie.
A maltretowanie teraz starego Generala po nocach – to zwykle polskie grubianstwo. „Chlop zywemu nie przepusci !”. Prostackie chlopstwo rzadzi teraz w kraju i zadlawi, kogo tylko moze. Ale – wart Pac Palaca a Palac Paca. Narod balwanow wydal balwanskie elity. I tak sie rzadza.
Wesolych Swiat Panu zycze. Kleofas.

Kleofas
14 grudnia o godz. 11:27
A mozecie, biedroneczki skubane, usmiechnac sie do zycia i zaspiewac z Kasia Sobczyk tak ?
Nie umiecie ? Bo Blog nie wymysla Nic ! Tylko Komus ! Czy nic pogodnego, aspirujacego, relaksujacego tam sie nie dzieje ? Dzieje sie. Tylko – Blog cuchnie.

Kleofas
14 grudnia o godz. 18:57
Slawomirski
Zeby bylo smieszniej ! Trudno zgadnac…

Kleofas
15 grudnia o godz. 11:14
Czy ktos moglby laskawie napisac o jednym internowaniu ?
O jednej ucieczce z internowania ? O probie ucieczki ?
O uzyciu broni przeciw internowanym?
O ucieczce z konwoju ?
A skoro laskawca tyle powie, to moze da przyklad dziennego menu internowanych ?
Prosze, jesli mozna, o osobiste wspomnienia. Niestety, Wuj z Workuty itp tu sie nie miesci..

Kleofas
16 grudnia o godz. 15:07
Lex
„Panie starszy” to by do mnie mowili, jak bym kapusniak roznosil. Starsza menszczyzna – bardzo ladne. Zwlaszcza kiedy menszczyzna jest glupia. „Starszy mezczyzno” brzmi jak z tekst Przybory. „Starsza kobieto” – w ogole bym nie uzywal, bo mozna dostac po mordzie. „Babc” w dopelniaczu zgrzyta. Ja mowie „babciow”.
A w ogole – temat dobry dla Blogu ! I fascynujacy.

Kleofas
16 grudnia o godz. 22:00
Kartka z Podrozy 10.55
Tak sie napraszasz o opinie, ze dam:
„Może kontekst sprawy warto by było przypomniec a nie tylko charknąć na podłogę i wyjść.”
Jeden cytacik, jedno slowo, daja obrazek. Plebejski slownik, brak poczucia estetyki, gruboskornosc. Moglbym tu wywiesc na temat pochodzenia, wychowania, wrazliwosci, ale nie po to sie wtracam .
Zdaj sobie sprawe Kartko, ze czytac trzeba klasyke, z pieknym jezykiem, wyrabiac w sobie estetyke, wrazliwosc, a dopiero potem….Jesli Bozia dala.

Kleofas
17 grudnia o godz. 12:48
Kartka z Podrozy 11.02
Jakiej wymiany ? Data, godzina, autor ? Nie idzie o to kto, jak sprowokowal itd. Idzie o Twoj jezyk. Wylacznie.
Pozdrawiam.

Kleofas
17 grudnia o godz. 13:53
Siedze daleko ale pouzywam sobie do woli. Jak Wam nie wstyd, polscy blogowicze, ze v-ce Marszalek Sejmu byl „schlany jak wieprz” ? Przedtem, posel Palys walal sie „zapaprany” przed Sejmem a wy nic ?!
Widzialem i jednego, i drugiego w video Gazety. Pijany w pracy ? U nas delikwent wylatuje natychmiast. A u was ? Od dawna atakuje za alkoholizm w Polsce. Ani red.Passent, ani Wy, ani mru mru. Widocznie tak musi byc. Pijany Sejm Wami rzadzi ? Jak mozna brac Was powaznie ?
I Wy, narod alkoholikow, chcecie wizy do Ameryki ?! Wyleczcie sie z nalogu i z ciagotek do amerykanskiej wizy.
Ciekawe czy ktos z Polakow sie obrazi….

Kleofas
17 grudnia o godz. 19:53
Kartka z Podrozy 13.32
Z calym szacunkiem, ale to nie „jedno zdanie”. Tu jest wiecej:
Gdzies tam, daleko, starszy pan zamyslil sie nad Twoim tekstem, siedzi i rozwaza czy rzeczywiscie „tu go ponioslo” i naraz, znienacka, glosno i brutalnie – trzask ! Drzwi przed nosem ! Wynocha ! Ja wychodze !
Czy zwykle: moze juz wyczerpalismy temat ? Albo: proponuje zakonczyc ? Albo: Przepraszam, ale to mnie zmeczylo, moze zamkniemy ?
Nie byloby taktownie ? Grzecznie ? Na poziomie, do ktorego pretendujesz ?
Twoje arbitralne i bezwzgledne: „Kończę tę dyskusję, bo szkoda czasu na to.” jak zatem nazwac ?
Tym razem ja osmiele sie zaproponowac, zebysmy na tym zamkneli wymiane, bo obaj chyba wiemy o co idzie.
Przy okazji: zwroc laskawie uwage jak dyferencjacja stylu dziala, czasem smiesznie, parodialnie, w tym tekscie:
http://kleofas.blogspot.com/2010/12/do-widnia-na-kobitki.html
Dziekuje za uwage, Kleofas.

Kleofas
17 grudnia o godz. 21:01
Wiesku59
Spodziewalem sie wiecej po Tobie, a Ty podbijasz bebenka. Albo – mnie tez smutno i nic nie poradze. Ale odrobine – czy DP nie moglby sie kilka razy przejechac po temacie ? Po chorobie narodowej ? Czy ona mniej szkodzi niz Kosciol ?
Upominam sie o ten wysokoprocentowy narod jak o Rzecznika. Moze tez – bez reakcji.
Jesli zdejmujesz czapke przed kosciolem, przejedz sie choc raz w tygodniu po pijanstwie. Dla tych samych zacnych przyczyn.
Pozdrowienia. Kleofas.

Kleofas
18 grudnia o godz. 4:35
Jeszcze 26 pazdziernika pisalem o wypadku TU154:
„Wylazi, co pisalem zaraz po 10 kwietnia – niestety, nasze chlopaki mialy pecha, a jak sie dwa slowianskie narody (zwlaszcza te) wezma do rozsuplywania problemu, jeszcze gorzej namaca. Nasi od czterech miesiecy nie komentuja, bo “jak sie do tego zwierzecia” zabrac ?! Lotnisko jest do dupy, przestrzeganie procedur bylo do dupy, wszystko. Klich ceni swoje imie i odslania ruski bardak. Zachowuja sie jak pijane dzieci. Zapisu rozmow nie daja, danych z oblotu nie daja, bo ktos poprostu wyrzucil. Albo zapomnial. Albo popieprzyl po pijaku – teraz im wstyd i nie daja. Typowo po rusku, a ja ich znam, klamia “w zaparte”. Problem latwiej rozwiazac z gangsterem niz z glupim muzhikom. A Polacy, adekwatnie, po swojemu – obrazy, fochy itp. Wart jeden drugiego. Ladnie sie szykuja na te wizyte Medvedeva w grudniu. Jeden drugiemu w oczy nie popatrzy tylko zachleja morde, zeby zapomniec. Razem, do kupy – pijane dzieci we mgle.A teraz dostajemy opinie polskiego rzadu o ich Raporcie i wylazi, co pisalem zaraz po 10 kwietnia:
http://www.tvn24.pl/-1,1686514,0,1,domyslam-sie-ilu-jest-zainteresowanych-by-prawda-nie-wyszla-na-jaw,wiadomosc.html
Jest to pomieszanie gangstera s glupym muzhykom. Nie da sie ukryc.
Przypuszczam, ze Pan Georges nie jest gangsterem…..

Kleofas
18 grudnia o godz. 4:47
Wpis z 4.35
Korekta. Od slow „A teraz dostajemy..” winien byl byc odrebny, kolejny paragraf.
Przepraszam

Kleofas
18 grudnia o godz. 9:34
Wiesiek59
Bingo ! Mamy geniusza. Czekalem kto sie wyrwie pierwszy o bidecie – a ja wiem ! Madrze to zagrales. Gratuluje. Kleofas.

Kleofas
18 grudnia o godz. 10:58
Czasem felieton nie jest rasistowki – jest bardzo „zaszczankowy”. I po co z tym sie wyrywac ?! Poczekac, beda sprawy wazne i powaze, wtedy moze bedzie okazja pisac o posle Godsonie. Jednak Polska jest zacofana. To jest brak obycia u dziennikarzy. Byle co, byle jak i – juz jest wielka hucpa ! A jak by Dziecioloska latala po wsi z piorkiem kogucim w dupie, tez by dziennikarz napisal ? Taka sama sensacja.
A skoro juz tak pioro swedzi, to mozna napisac o roznicy kultur, o przedsiebiorczosci Godsona, o charyzmie – tysiac aspektow Czlowieka. Ale czesto wybieramy najgorsza tandete. Jak na tabloid przystalo.

Kleofas
20 grudnia o godz. 15:58
Jeszcze 26 pazdziernika pisalem o wypadku TU154:
„Wylazi, co pisalem zaraz po 10 kwietnia: Niestety, nasze chlopaki mialy pecha, a jak sie dwa slowianskie narody (zwlaszcza te) wezma do rozsuplywania problemu, jeszcze gorzej namaca. Nasi od czterech miesiecy nie komentuja, bo “jak sie do tego zwierzecia” zabrac ?! Lotnisko jest do dupy, przestrzeganie procedur bylo do dupy, wszystko. Klich ceni swoje imie i odslania ruski bardak. Zachowuja sie jak pijane dzieci. Zapisu rozmow nie daja, danych z oblotu nie daja, bo ktos poprostu wyrzucil. Albo zapomnial. Albo popieprzyl po pijaku – teraz im wstyd i nie daja. Typowo po rusku, a ja ich znam, klamia “w zaparte”. Problem latwiej rozwiazac z gangsterem niz z „glupym muzhykom”. A Polacy, adekwatnie, po swojemu – obrazy, fochy itp. Wart jeden drugiego. Jeden drugiemu w oczy nie popatrzy tylko zachleja morde, zeby zapomniec. Razem, do kupy – pijane dzieci we mgle.”
A teraz dostajemy opinie polskiego rzadu o ich Raporcie i wylazi, co pisalem zaraz po 10 kwietnia. Jest to pomieszanie gangstera „s glupym muzhykom”.
Wszystkie Klichy, Macierewicze, Kraczkowskie, Mariusze, Romany Strokosze, ET-y, Vlady, a nawet Anastazje i swiatle Ortaliony moga tu sobie truc do woli – nic nie wniosa. Tajemnice slowianskich rozumkow sa nie do odgadniecia.
Bogu dziekowac za ten Smolensk. Gdyby nie ten „goracy kartofel” PiS i PO nie mieliby o co. Nie daj Boze wymysliliby cos z Rura, albo inna Gruzja i sprowadziliby nieszczescie. A tak, jest temacik do rozroby na wiele lat i oby byl.
Wojny nie spowoduje, rozrobe z Rosja podtrzyma w interesie U.S. a zazarte polskie dzioby beda sobie klapac bezkarnie. Sikorski pojedzie sie sprawozdawac do Clinton:
- Szczypiecie ?
-Tak jest, szczypiem !
-I tak szczypac. Wiecej nie wolno.
Naprawde jest bez znaczenia, jak to sie bedzie toczyc. Szczypanie ma trwac ! I nigdy sie nie skonczyc, bo Rosjanie nigdy sie nie przyznaja do bledow a Polacy nigdy nie odpuszcza.
I stad, red. Passent madrze podnosi temat, w kontekscie PiS – PO. Tym sposobem Smolensk w Polsce ma wartosc.

Kleofas
20 grudnia o godz. 16:09
Aqa 15.18
Idac za Twoim mysleniem – blog tak ma. Nie warto go brac powaznie.

Kleofas
21 grudnia o godz. 5:31
Red. Daniel Passent
Jesli mozna – nie zdejmowalbym wpisu tego „Mariusza”. I zobaczylibysmy w pelnej krasie co jest „Mariusz”. Mniej wiecej cos takiego.
Szkodliwosc spoleczna jest zero. Chce, zeby go wszyscy znali – bardzo dobrze ! Ma Pan przeciez reakcje Blogu.
Z prawdziwa sympatia, Kleofas.

Kleofas
21 grudnia o godz. 5:38
Redaktor Passent
Tu mamy „Mariuszka” z odpowiedzim tlem
politycznym.
Milego dnia zycze ! Kleofas.

Kleofas
21 grudnia o godz. 10:26
Gdzies czytalem, ze po krachu, kontroler lotow wypadl z wiezy krzyczac: Shto ya nadelal ! Teper menya ubyut !
Czy moze ktos pamieta te te publikacje ?

Kleofas
22 grudnia o godz. 10:47
DO WSZYSTKICH !
Redaktor Passent dal nam mozliwosc swobodnej rozmowy pod przykryciem nickow. Sam sie odkryl. Czy nie potraficie tego cenic ?
Dosc personalnych wycieczek.

Kleofas
22 grudnia o godz. 14:39
Bacha 8.15
Pierwsza byla CzeKa, Czerezwyczajka, Czerezwyczainyj Kamitet. Wylacznie ds kryminalnych.

Kleofas
22 grudnia o godz. 19:12
Otago 13.01
A ja wierze, ze jak Dziadek Lolek czekal na balkonie, doczekasz sie tej gwiazdki od bliznich i swiata.
http://kleofas.blogspot.com/2010/12/komu-na-co-sypie.html
Przeciez Ty im odplacisz tym samym. Zycze Ci bardzo milych, pogodnych Swiat.

Kleofas
22 grudnia o godz. 21:35

Swieta to rzecz swieta i nie godzi sie pisac o kobiecie, ktora sama przyznala, ze „….no to kim właściwie jestem? Kurwą, oczywiście.”. (cyt.Passent).
A autorem chucie targaja, nawet przy Wigilii. To co nam prezentuje, to nawet gorzej niz Stypulkowska ! http://kleofas.blogspot.com/2010/12/komu-na-co-sypie.html
Srodze sie na Panu zawiodlem, Panie Redaktorze ! Zamiast „Bog sie rodzi” inwokuje nam Pan sprosne opisy i brewerie niekoniecznie z najwyzszej polki. Przeczytalem i uszy mi plona jak Mojzeszowy Krzak. Jesli dostane rozgrzeszenie, to wiecej Panskich felietonow nawet nie powacham !

Kleofas
23 grudnia o godz. 12:40
Kalina Jedrusik, Dolly Parton i Christmass !


Co mialy wspolnego ? Hej koleda,koleda…

Kleofas
24 grudnia o godz. 6:46
Czy Warszawa jeszcze pamieta zderzenie Kaliny Jedrusik z Niemenem, przed SPATiF- em ?
„-O, kurwa, ale Jezus !
-O, Jezu, ale kurwa !”
Warszawka mowila o Niej, gorszyla sie i zachwycala.

Kleofas
25 grudnia o godz. 12:04
Nie pamietam czy kolejna zlota mysl wydala bohaterka dzisiejszego felietonu, ale krazylo po Warszawie pytanie:
-Ile czasu trwa, przecietnie, stosunek ?
Godzine, pol, kwadrans – padaja odpowiedzi.
-Gowno prawda. 5 do 6 sekund, a reszta to zwykle chamskie p……nie !
Jak na blogu, chcialoby sie dodac.

Kleofas
25 grudnia o godz. 12:57
Nie Kutz, nie Wajda ale Tusk z Medvedevem dali puente do filmu Draka pod Palacem. Tusk grzmotnal, Medvedev odparowal, gawiedz ma ucieche. Nasz Premier dal Ruskim popalic ! Transparenty o Polsce i Smolensku znikly, modly zebraly mniejszy tlum. Prezio nie wyszedl ze swymi bolami, bo ma satysfakcje.
Genialnie, Panie Premierze ! Rusofobom zabrali „bole nerek”, rusofilom zrobili dobrze. A ze premierowi odpowiedzial prezydent, nieadekwatnosc poziomu wymiany wyklucza konflikt. Ot, pogadali, jak to w rodzinie bywa.
Za najlepsza szopke w kraju uznano Krakowska ! Bydlatka z reki jadly

Kleofas
28 grudnia o godz. 2:14
Orteq 19.45
Zamiast spekulacji polecam dzisiejsza rozmowe z plk Klichem w Kropce nad „i”. Wielu tu „wieszalo na nim psy” a dzis Pulkownik daje spokojne i bardzo wywazone pojecie o kastrofie i raporcie MAK. Dojrzalosc czesto idzie w parze z madroscia. Jak u Dziadka Lolka -
http://kleofas.blogspot.com/2010/12/dziadek-i-panienki-jedli-raka.html
Moze wreszcie skonczy sie ekwilibrystyka p.Kraczkowskiego. Oby!

Kleofas
28 grudnia o godz. 17:06
140km/godz, 120 – niebezpieczna szybkosc ? To chyba zarty. Sam jezdze szybciej od wielu lat i nie mialem wypadku. Owszem, na parkingu moze sie zdarzyc ale na szosie ? Nareszcie znikna karawany z traktorami, snopowiazalkami i barobusem. Warszawa – Lodz zalatwi sie w godzine i po sprawie. Polskie szosy od dawna sa zdolne przepuszczac taki ruch. Juz w 1973 jezdzilem z Olsztyna kretymi drogami i zawsze trzymalem 120. Oponenci tego usprawnienia nie rozumieja, ze zawalidrogi znikna samo przez sie. Pijaczkow na rowerach wytlucze sie w kilka dni. Traktorzysci zniecheca sie szybko i pojada polnymi drogami. Babcie-srapcie i emeryci ze strachu nie wyjada. Czego sie bac ? Ruch spadnie o ok.50 procent a na pustej szosie mozna ile sie chce. Skromnym zdaniem dziwie sie, ze te inowacje wprowadzaja dopiero teraz. Polska, de facto, od dawna jezdzi szybciej, tylko rzad tego nie rozumial. A ile sie zaoszczedzi na glupich mandatach ? Przy 140/godz. drzewko, to koniec awanturnika. Jaki znowu mandat ? Rodzinie ? Gigantyczna korupcja trzyma niska szybkosc na drogach po to, zeby byly wieksze wplywy z mandatow. To jest spisek i nareszcie sie za to biora. Bardzo dobrze.

Kleofas
28 grudnia o godz. 23:09
Antonius 20.02
Nie kradnij ! Bo – po lapach !

Kleofas
28 grudnia o godz. 23:22
Antonius 20.02
Szanowny ekspercie, a bylbys laskaw wyjasnic co ma najwieksza „sile przebicia” ?

Kleofas
29 grudnia o godz. 14:36
Antonius 11.42
28 grudnia o 20.02 napisal Pan:
„Z wyrazami obcymi jest sprawa podobna jak z przekleństwami – dodają uroku i wzmacniają siłę przebicia wypowiedzi”.
Mimo prosby, nie ma odpowiedzi na moje pytanie: co ma najwieksza sile przebicia ?
Ponownie pytam: co ma najwieksza „sile przebicia” ?
Brak odpowiedzi komplikuje dalsze rozwazania z teorii przekladu. Warto trzymac sie tematu.

Kleofas
29 grudnia o godz. 14:46
Antonius pisze:
„Kleofas zarzuca mi kradzież, o której nic nie wiem”/
Kto uzywa cudzego tekstu nie podajac zrodla, ten dokonuje zawlaszczenia lub prosciej – plagiatu.
Jest to czyn naganny.
Dialogu Jedrusik z Niemenem Antonius nie znal, nie slyszal, przepisal natomiast co tu wyczytal i nie podal zrodla.
Nalezy sie po lapach.

Kleofas
29 grudnia o godz. 15:00
Antonius 12-29 11.42
Pisze: „rosyjskie opuściłbym zupełnie, bo nie trawię cyrylicy.”
Niewybaczalna krzywda dzieje sie dziedzinie, gdzie przeklenstwa rozkwitaja jak ogrod roz w raju. Wielka to ujma dla teorii tlumaczenia Pana Antoniusa ! Poza wloskim, wlasnie rosyjski wydaje sie byc jezykiem,ktory wzbogacil niepomiernie kulture i jezyki swiata przez bogactwo przeklenstw i wulgaryzmow, zeby nie wspomniec iscie bizantyjskich ozdobnikow i wznioslych metafor.
Szczerze doradzalbym poglebienie studiow rosyjskiego, albowiem „nie wiecie co tracicie”
!

Kleofas
30 grudnia o godz. 13:39
antonius 22.03
Rozumiem i podzielam niechec do jalowych sporow. Prosze wybaczyc zastawianie pulapki z zartem w puencie.
Stwierdzenia ex catedra o przekladach sprowokowaly. Zeby to robic trzeba samemu pisac. Dzungla. A – zeby pisac, trzeba sie rozbierac. Nie kazdy ma ochote latac na golasa przed tlumem.
Niektorych Bog skaral, bo o powaznych sprawach potrafia tylko zartem. Ujmujaca jest Pana otwartosc. Zycze zadowolenia z przekladow i duzo radosci, tylko to jest wazne. Ze szczera sympatia i szacunkiem, Kleofas.

Kleofas
30 grudnia o godz. 14:08
Wiesiek59
„Literatura shtrafnyh batalionov” to grupa pisarzy i poetow, ktorzy tworzyli, kiedy przyszla „odwilz”, w latach piecdziesiatych-szescdziesiatych, n.p. Okudzawa, Batalow i inni. Rowniez kilka filmow jak n.p. „Sudba cheloveka”, „Sedmoe nebo” itp. Wszyscy oni przeszli lagry i „shtrafnye bataliony”. Szli tam uciekinerzy z niemieckiej niewoli, lub politycznie niepewni. To bylo spanie w „palatkach” zima pod Irkuckiem, albo „lesozagotovka” na Syberii. Przedtem wrazliwosc i prawda byly nie w cenie.
„Czemu rosyjskie filmy sa tak nam bliskie” ? Chyba nie „nam” a raczej „mnie”. Sentymentalizm buduje ale i gubi. Pozdrawiam.

Kleofas
30 grudnia o godz. 14:39
Pisze Pan:
„Żadnych zahamowań. Żadnej dyskrecji. Żadnej prywatności.” – a w ktorym tabloid, w ktorym kraju, spodziewalby Pan sie to znalezc ? Amerykanie maja swoj Star magazine, Anglicy Daily Mirror, a Polacy swoje poczytne gazetki. Na poprawe samopoczucia najlepsze by byly „Przygody Koziolka Matolka”. Spadek cisnienia i dobry humor gwarantowane.
„Wirtualna Polska” nie wydaje sie byc ostoja przymiotow, o ktore Pan sie dopomina. Slyszalem, ze WP to raczej „Virtuti Prostituti”. A ankietka owszem, gustowna. Ciekawe czy jej haslo poniosa na „Dziesieciomiesiecznicy” ? I dewotki z nozami. I (tym razem) kucharz hotelowy z tasaczkiem. I Prezio z lupa. Bardzo ciekawe.

Kleofas
30 grudnia o godz. 15:34
Bobola 12-29 16.41
Nareszcie jest ktos na poziomie, kto usuwa w cien Kraczkowskiego. Pani Bobola wprowadzila do rozwazan maszynke do miesa:
„Sporo, wiec zapewne pasy przeciely ciala ale uszkodzenia nie mogly byc takie, zeby zwloki wygladaly jak przepuszczone przez maszynke do miesa.”
Podala Pani powazne zrodlo: pismo „Bibula” z tlumaczeniem z blogu „Eye of the Beholder”, z rosyjskiego, dokonanym przez Nasz Dziennik, choc autor nieznany.
Wypadaloby zatem rozwinac sprawe „maszynki do miesa” do marki tejze maszynki, grubosci ciecia, przepustowosci itd.
Moglaby sie tym zainteresowac komisja p. Macierewicza z p.Fotyga na czele. Wzglednie, kucharz z hotelu, organizator wiecow Prezia pod Palacem. On z pewnoscia takie maszynki zna.
Pani Boboli wypada podziekowac za odkrywcza publikacje i jasnosc mysli.

Kleofas
30 grudnia o godz. 18:04
Bobola 12-29 16.41
Nareszcie jest ktos na poziomie, kto usuwa w cien Kraczkowskiego. Pani Bobola wprowadzila do rozwazan maszynke do miesa:
“Sporo, wiec zapewne pasy przeciely ciala ale uszkodzenia nie mogly byc takie, zeby zwloki wygladaly jak przepuszczone przez maszynke do miesa.”
Podala Pani powazne zrodlo: pismo “Bibula” z tlumaczeniem z blogu “Eye of the Beholder”, z rosyjskiego, dokonanym przez Nasz Dziennik, choc autor nieznany.
Wypadaloby zatem rozwinac sprawe “maszynki do miesa” do marki tejze maszynki, grubosci ciecia, przepustowosci itd.
Moglaby sie tym zainteresowac komisja p. Macierewicza z p.Fotyga na czele. Wzglednie, kucharz z hotelu, organizator wiecow Prezia pod Palacem. On z pewnoscia takie maszynki zna.
Pani Boboli wypada podziekowac za odkrywcza publikacje i jasnosc mysli.

Kleofas
30 grudnia o godz. 18:07
Pisze Pan:
“Żadnych zahamowań. Żadnej dyskrecji. Żadnej prywatności.” – a w ktorym tabloid, w ktorym kraju, spodziewalby Pan sie to znalezc ? Amerykanie maja swoj Star magazine, Anglicy Daily Mirror, a Polacy swoje poczytne gazetki. Na poprawe samopoczucia najlepsze by byly “Przygody Koziolka Matolka”. Spadek cisnienia i dobry humor gwarantowane.
“Wirtualna Polska” nie wydaje sie byc ostoja przymiotow, o ktore Pan sie dopomina. Slyszalem, ze WP to raczej “Virtuti Prostituti”. A ankietka owszem, gustowna. Ciekawe czy jej haslo poniosa na “Dziesieciomiesiecznicy” ? I dewotki z nozami. I (tym razem) kucharz hotelowy z tasaczkiem. I Prezio z lupa. Bardzo ciekawe.

Kleofas
30 grudnia o godz. 18:09
Wiesiek59
“Literatura shtrafnyh batalionov” to grupa pisarzy i poetow, ktorzy tworzyli, kiedy przyszla “odwilz”, w latach piecdziesiatych-szescdziesiatych, n.p. Okudzawa, Batalow i inni. Rowniez kilka filmow jak n.p. “Sudba cheloveka”, “Sedmoe nebo” itp. Wszyscy oni przeszli lagry i “shtrafnye bataliony”. Szli tam uciekinerzy z niemieckiej niewoli, lub politycznie niepewni. To bylo spanie w “palatkach” zima pod Irkuckiem, albo “lesozagotovka” na Syberii. Przedtem wrazliwosc i prawda byly nie w cenie.
“Czemu rosyjskie filmy sa tak nam bliskie” ? Chyba nie “nam” a raczej “mnie”. Sentymentalizm buduje ale i gubi. Pozdrawiam.

Kleofas
30 grudnia o godz. 18:11
antonius 22.03
Rozumiem i podzielam niechec do jalowych sporow. Prosze wybaczyc zastawianie pulapki z zartem w puencie.
Stwierdzenia ex catedra o przekladach sprowokowaly. Zeby to robic trzeba samemu pisac. Dzungla. A – zeby pisac, trzeba sie rozbierac. Nie kazdy ma ochote latac na golasa przed tlumem.
Niektorych Bog skaral, bo o powaznych sprawach potrafia tylko zartem. Ujmujaca jest Pana otwartosc. Zycze zadowolenia z przekladow i duzo radosci, tylko to jest wazne. Ze szczera sympatia i szacunkiem, Kleofas.

Kleofas
31 grudnia o godz. 11:33
Dla porzadku : Smuta w Rosji nie mialo nic wspolnego z polskim „smutny”. Smuta wtedy to bylo: zamieszanie, balagan, rwetes, „besholowije.”
Koniec Smuty !Czego wlasnie Krajowi i wszystkim tu obecnym bardzo zycze.

Kleofas
31 grudnia o godz. 15:51
ET 12.31
„Nasi rodacy je ciagle uzywaja,..”
Nasi rodacy ciagle ICH uzywaja. Klopot z zaimkiem dzierzawczym ?

Kleofas
31 grudnia o godz. 15:57
ET
„Summa problemmow jest taka samma, lecz ich poziomm rozny”.
Bogactwo wiedzy !

Kleofas
31 grudnia o godz. 19:01
Pani Bobola pisze:
„Czytajcie uwaznie i starajcie sie zrozumiec co jest napisane. Oczywiscie w miare swoich mozliwosci.”
A moze:
Pisz uwaznie i staraj sie zrozumiec co bedzie odczytane ? Oczywiscie, w miare swoich mozliwosci….
Jak zatem bedzie ?

No comments:

Post a Comment