Monday, December 6, 2010

Jak jech Dima nie wydyma...

-O, Chrystusie przedwojenny, jakie to glupie !
Dziadek oglada telewizje, czyta gazety to bez kija nie podchodz ! W ucho mozna gladko zarobic, jak sie przeszkadza.
-O, zesz ty w cztery dupy !
Dziadzio czytal i bluzgal a nam sie zostawalo sluchac remanentow.
-Ja go pierdziu ! Pokrecony skurwiel....
Sie pokazalo, ze ten pokrecony to Gizynski niejaki, posel, ktoren przybycie Medzwiedziewa za psie gowno traktuje.
-Jak go Dima nie wydyma !
-Jaka Dima, Dziadziu ?
-Oj, na nerki mie wlazisz z to swojo glupoto.... Dima to od Dmitrii, Miedzwiedziew tak ma na imie. Mozeta tyz mowic "Miszka kosoplapyj", Ruskie tak mowio na miedzwiedzia.

-A pamietacie, jak ten zardzewialec, Zlota Reneta, na trasie W-Z, do niedzwiedziow wlecial ?
-Ale bylo !
-Melicja przyjechala, pogotowie, i pod wybiegiem tylko te gole dupy widza....
-Pamietam ! Chlopaki paski sciagli, powiazali i Rudzielca taszczyli na gore....A bez paskow gacie jem spadli i w Przemienieniu Panskiem cztery kobity urodzili przed czasem, bo tak sie z tech golodupcow smieli ! Byli czasy....

W rzeczy samej, Warszawe juz ubrali na swieta, wyglancowali i czekali na goscia.
-Maly ale Kozak ! Gieroj !
-Z czego wnioskujesz ?
-Ze nie dryfi  przyjechac ! Ze ten francowaty Macierewicz z kontroleramy na Okeciu sie nie zemsci ! Albo raszple Fatygie na niego napusci. Z walkiem w recach moglaby cale te ruskie delegacje po krzakach rozpedzic !

-Podobniez jego polowica juz przyleciala !
-To ta co jom z Komoroszczaka stara przed Palacem rano widzialem ?
-Ta sama. Borowiki se popalali to podeszlem i pytam co ta kobita na podworzu robi ? To oni mie zapodaja, ze Prezydentowa wkurwila sie, ze brudno i przed Medzwiedziewowa bedzie poruta. Kazala se przyniesc odkurzacz, zlapala go i dawaj zapierdzielac po klatce i obejsciu ! Jak te Svetlane jej z lotniska przywiezli, obie baby zlapali sie za porzadki. Samochody stawali, bo ta ruska blondyna przy kosci urode posiada i kazden jeden chcial pofilowac jak jej ten odkurzacz mleczarnie zarzuca. Obie pelnowymiarowe i obie na odkurzaczach po obejsciu zapierdzielajo !
-Kiedys to na mietlach latali !
-Dobrze mowisz, Boku,  MIchaloszczak juz polecial do Prezydenta sie pytac czy lemuzyny odstawic, bo Panie na  odkurzaczach poleco Warszawe zwiedzac !

-Ta blondyna na jakies psie gowno sie natkla, Komoroska poleciala jej pomagac i obie wygrzebali spod krzaka jakies male sobakie. Sobaka rznela kupy i warczala jak odkurzacz. Na koniec Borowiki sie z niom rozebrali - okazalo sie, ze to Prezio przed palac sie zakradl i cale uroczystosc powitania zamierzal obsrac. Zapakowali go w bagaznik i odwiezli na Zaliborz. Poki co - spokoj. 

-O ile sztabskapitan Macierewicz z Fatygo nie wykompinujo czegos na lotnisku, jak Miedzwiedziew przyleci. 
-Na ten przyklad co ?
-Ja wiem.....moze poleco rozpowiadac, ze znowu sie jakis TU154 w Rosji rozpierdzielil, bo zamierzali go Miedzwiedziewowi podstawic....
-Nie. Ten Ruski przylatuje na Il-96, podobniez calen ze zlota odsztyfirowany !
-To bedzie obstawa !
-Napoleon ze Zloto Reneta na mur juz kompinujo,jak sie na lotnisko dostac i chociaz jedne zlote kolo podpierdzielic.
-Nie boj bidy. Prezydenta to oni pilnujo !
-W Hayacie bedzie spal, za rusko ambasado, a z kazdego okna w ambasadzie dwa kalachi bedo na ten hotel wystawac ! Mucha nie przeleci !
-Dlatego ta Swetlanka uparla sie z niem jechac.
-Ze niby dlaczego ?
-Chlopa dopilnowac, zeby sie do Sejmu nie wybral, tej Joaski Muchi nie przyfilowal i sie z niom nie pitygrylil w jakiems w kacie.

-Nie taki on donski Kozak, metr dwadziescia w kapeluszu....
-Swojo soszo na koniec satysfakcje mamy. Skonczyli sie u nasz te kurduple i tera jech prezydent na palce staje, zeby go Komoroszczak z gory uslyszal !   
-Jak to wszystko kolem sie toczy. Tera u nasz Komoroszczak, i Sikorski, i Tusk - chlopy jak trza, a Ruskie takie dwa ogryzki majo. Korniszony skwaszone.   
-Wyglada mie na to, ze nasze goro !
-Goro, goro, ale jeszcze majo gadac o handlu, o tej elektrowni atomowej co z nio lataja od Litwy do Zarnowca, o Katyniu i o Smolensku.... Zobaczem jak sie to skonczy...
-Co ma sie zle skonczyc ? Wszystko juz napisane, dogadane, tylko podpisy i na obiad w Palacu ! Bedzie rychtyg !
-Bedzie, bedzie - mruknal Dziadek - Jak ich Dima nie wydyma !


29 comments:

  1. Oj jaki ten naród porąbany, - nie wie kto w światowej I lidze politycznej grywa. Trza było posła Giżyńskiego żeby to tym głuptakom uświadomić kto jest kto i z jakiego rzędu.Toż każdy oblatany życiowo choć trochę pętak i niegramota wie, że jedynym politykiem światowej I ligi - zwłaszcza po wyciekach z Wiki-miki jest nasz Prezes Jarosław Małosolny.
    Do 10.04 był jeszcze jego Brat ale się "zbył" i to nie wiadomo czy Miedźwiediew z Putinem i naszym Tuskiem swoich łapek do tego "zbył" nie przyłożyli. Macierewszczak z Fotygą i tym ichnim papugom - Rogalskim swoje wiedzo i nie odpuszczo. Za nim długo nie ma nic - pustka z pustyniom, wakum i dopiero gdzieś tam, daleko za nim cała reszta z Obamą, Putinem, Sarkozym, Merklową i resztą politycznej menażerii.
    O naszych - szkoda mówić, z wyjątkiem PiSmanów oczywista oczywistosć. Ci to nasza krajowa polityczna ekstraklasa a reszta to przybłędy, które trzeba znosić i tolerować bo wszak w demokracje sie bawimy, no nie ?

    ReplyDelete
  2. A tera to mówią w "cała prawda całą dobę", że te ekstrementa sprzed Namiestnikowskiego do worka zebrali i do analizy zawlekli, żeby Małosolnego przyskrzynić na dłużej. I okazało sie, że to są pozostałości jescze z tamty ery, co nimi brata Małosolnego nieodżałowanej pamięci obsrywali naokoło, dlatego podobno krzyż w g... nie mógł sie trzymać pionu i go Gajowy wyniósł za winkiel, wcześniej porządnie z hydrantu wodom swieconom obmywszy, co by tego fetoru do św. Anny nie przenosić. Publika jak sie wywiedziała o tem, zebrała się szybko pod Namiestnikowskiem i drze sie tera "chcemy prawdy, o tym kto nafajdał!".

    ReplyDelete
  3. Krzysztof

    Jak to kto ? Ten spod Lublina, ze sloikiem ! Juz ci sie zapomnialo, jak ob szczane Palacu przypierdzielil ? Michaloszczak z drugiemy do wieczora szczane szorowal ! A wariata zamkli za niewinnosc !

    ReplyDelete
  4. Lex

    Dopiero raczylem wstac i przegladu prasy musze dokonac. Dima przyjechal, Komoroszczak manatki zbiera na "dywanik" w Bialem Domu a DP kaze mie myslec, co mysli pani Kluzik ....A obchodzi mie guzik co mysli pani Kluzik ! A drugi przy swoim zdjeciu pyta: Kapelan czy oficer polityczny ? Po zdjeciu to mie zdecydowanie na kapelana odpowiada !
    Obejrzales cos Klucznioka ?
    Pozdrowienia. Kleofas.

    ReplyDelete
  5. Cala prawda o Gorniku w Seattle:

    Instytucja o nazwie Polski Dom w Seattle zbierala w listopadzie dotacje na rozbudowe budynku. Gornik wyemigrowal z Polski, od lat mieszka w Seattle i zostal zaproszony na Polish Bazaar, gdzie odbywala sie zbiorka na rozbudowe instytucji (ale to jest dlugie zdanie!). Sprzedawali tam piwo Zywiec, karmili barszczem, pierogami (pirogi) i Polish kobasa.

    Teraz ide wypelnic karmiki dla ptakow bonami PKO.

    ReplyDelete
  6. Orca,
    a te wróble, te ptasie móżdżki, to niby mają się nie poznać, że te bony dawno straciły ważność..?

    ReplyDelete
  7. Krzysztof,

    To sa amerykanskie ptasie mozdzki. Poczytaj co niektorzy na blogach e-Polityki pisza na ten temat. Nawet orly sa glupie.
    Wymieszam bony PKO z banknotami z drugiej strefy platniczej. Wtedy pojdzie jak te 16 ton zlomu. Tak cwierkali w e-Polityce.

    ReplyDelete
  8. Orca,
    czytanie 'Polityki' jest grzechem śmiertelnym, nawet jak dla rozrywki tylko. Do piekła mnie ekspediujesz..?

    ReplyDelete
  9. Kleofasie,
    obejrzałem trochę filmów Klucznioka z Twojej listy. Można powiedzieć - na moją znajomość rzeczy (Śląska i Ślązaków) - na 80 - 90 % śląskie. Trochę wydają mi się te sytuacje i dialogi wystylizowane ( bo chyba przeznaczone do powszechnego, poza śląskiego, odbioru ) - ale - w zasadzie - mogą być.
    Tylko - na Boga, Kleofasie - nie uważaj mnie za Alfonsa i Omegie od śląskiej problematyki.
    Fakt, - kupę lat wśród Ślązaków spędziłem i z nimi przepracowałem ale "znawcą" śląskiego "tematu" bynajmniej - nie jestem.
    PS. Pani Kluzik lepiej niech nie mysli bo jeszcze kaofiura się jej skołtoni od tego myslenia i będzie kłopot. Bo to i szczerba na damskim wizerunku i balwierza trza będzie na pomoc wzywać, a i chopu ,slubnemu się skołtuniona baba odwidzi - jak Małosolnemu się odwidziała.... Za duże ryzyko.

    ReplyDelete
  10. Lex

    Facet z zepsutym zegarkiem wszedl po pomoc, gdzie witryna byla pelna zegarkow.
    -My sie tym nie zajmujemy !
    -A co robicie ?
    -Obrzezanie.
    -To na cholere wam te zegarki w witrynie ?!
    -A ma pan lepszy pomysl ?

    Podobnie bym odpowiedzial na twoje zarzekania, ze nie znasz sie na gornikach i dlaczego sie do ciebie zwracam. Zreszta, Wieloryb tez sie zna na gornikach. Zwlaszcza na tem z bialo kito..
    Kleofas.

    ReplyDelete
  11. Trzy lata temu zaczelam czytac e-Polityke. Glownie w celu zapoznania sie z tematami, ktore interesuja Polakow i z checia kontaktu z jezykiem polskim. I tu zaskoczenie, bo czytam slowa "Sorry", "Sorki", nawet "Duze Sorki" i moje ulubione "informatyzacja gminy".

    Krzysztof - rzeczywiscie w gazecie jest duzo materialu, ktory zaskakuje lub jest niezgodny z prawda. Ida Swieta - poprosimy o przebaczenie.

    A propos bialej kity - z jakiego ptaka sa te piora?

    ReplyDelete
  12. Orca,
    gdybym miał tylko zdolność rozgrzeszania, za jedną tylko konstatację, byłabyś rozgrzeszona - za to zdanie o prawdzie w 'Polityce'.

    Stary dowcip o tym, co różni 'Izwiestię' od 'Prawdy' mówił, że w Izwiestii nie ma prawdy, a w 'Prawdzie' izwiesti. Ja się z tego dowcipu nie śmiałem, bo uważałem, że ani w jednej ani w drugiej nie ma prawdy, a izwiestia oderwana od prawdy jest bez znaczenia.

    Czym innym jednak jest szukanie i dociekanie prawdy, czym innym przekonanie, że można ją znaleźć lub co najmniej zbliżyć się do niej w do cna zideologizowanych gazetach. Mnie to cieszy, jak widzę, że nie masz z tym kłopotów. Nie znaczy to jednak, że zamierzam wciągać Cię w polskie spory.

    O pióropuszach na górniczym czako i nie tylko
    znajdziesz tu. Biedne koguty...

    ReplyDelete
  13. Dziekuje za informacje o czako, pioropuszach i symbolach. Pomyslalam jak ten dumny Gornik przewiozl samolotem z Polski do Seattle swoje czako. Pewnie trzymal cala droge (10 godzin) na kolanach i oka nie zmruzyl. Jak przewiozl miecz? To musialo byc przed 9/11 kiedy do samolotu mozna bylo wniesc karabin bez amunicji. W Polsce musi byc duzo bialych kogutow. Przypuszczam, ze czerwonych, czarnych i zielonych nie ma. Te piora chyba sa farbowane. Szukajac znaczenia slowa "izviestia" natrafilam na taki dowcip: "Bush and Putin wake up after 100 years of hibernation. Putin opens a newspaper and reads: -There is communism in America. Bush opens a newspaper and reads: -There was an incident on a Polish-Chinese border." Co by oznaczalo, ze Bush i Putin budza sie po 100 latach hibernacji. Putin otwiera gazete i czyta, ze w Ameryce jest ustroj komunistyczny. Bush otwiera gazete i czyta, ze na granicy Polsko-Chinskiej byl jakis incydent. To mnie rozsmieszylo. Kazdy widzi to, co chce widzec. W "Polityce" czytam artykuly na tematy globalne lub dotyczace U.S. Interesuja mnie opinie Polakow na te tematy. Irytuje mnie czasami sensacyjny ton oraz selektywne i bez kontekstu przyklady.
    Jak przebiega wizyta prezydenta Rosji? From Russia with or without love?

    ReplyDelete
  14. Orca,
    From Russia with or without love?
    I wouldn't risk my head, but our talking during this historical visit might look more less like that:

    We were talking-about the space between us all
    And the people-who hide themselves behind a wall of illusion
    Never glimpse the truth-then it's far too late-when they pass away.
    We were talking-about the love we all could share-when we find it
    To try our best to hold it there-with our love
    With our love-we could save the world-if they only knew.
    Try to realize it's all within yourself
    No-one else can make you change
    And to see you're really only very small,
    And life flows on within you and without you.
    We were talking-about the love that's gone so cold and the people,
    Who gain the world and lose their soul-
    They don't know-they can't see-are you one of them?
    When you've seen beyond yourself-then you may find, peace of mind, Is waiting there-
    And the time will come when you see
    we're all one, and life flows on within you and without you.


    A full psychodelic version is HERE

    ReplyDelete
  15. Orca,
    teraz na poważnie. Tu usłyszeć możesz co Prezydent Miedwiediew odpowiada na stonowane pytania Lisa i sama oceń, czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie..?

    ReplyDelete
  16. Orca pyta jak przebiegła wizyta Miedwiediewa w Polsce. Normalnie ( prawie). To znaczy: część oficjalna, powitania ,itp. jak zwykle przy takich wizytach: Francja-elegancja, bon - ton i bon - jour. Oczywiście, znalazła się grupa "gorących" witaczy wznoszących pod adresem Miedwiediewa i Komorowskiego okrzyki powitalne w rodzaju: "Tu jest Polska" ( bez sensu, bo Komorowski wie gdzie jest a i Miedwiediewowi - jak zapomniał ( w co wątpię) to mu jego przyboczni przypomnieli;
    "Zdrajcy, zdrajcy". Też bez sensu - bo jeśli można ten okrzyk przypasować jakoś do Komorowskiego, choć i w jego przypadku nie wiadomo co, kiedy i kogo/komu miałby zdradzić, to do Miedwiediewa nijak się to przypasować nie da, chociaż - może krzykacze coś o Miedwiediewie wiedzieli i chcieli mu przypomnieć. No i : "Chcemy całej prawdy o Katyniu i Smoleńsku". Też jakby nie do końca wiadomo o co im chodziło, gdyż o Katyniu wszystko wiadomo: wiadomo kto, kogo, gdzie,kiedy i jak. O co jeszcze może im chodzić ? Dokładną liczbę rozstrzelanych ? Obawiam się,że tego sami Rosjanie nie wiedzą.
    A jeśli chodzi o prawdę o katastrofie pod Smoleńskiem ? Zapomnieli wykrzyczeć, że chcą ICH prawdy, a ICH prawda to: Tusk z Putinem "dogadali" zamach na Kaczyńskiego, Rosjanie rozpylili sztuczną mgłę, spowodowali wybuch bomby termicznej (co to jest ?) i na wszelki wypadek kazali rosyjskiej obsłudze lotniska źle naprowadzać Tupolewa.
    Jak liczna była ta grupa "protestantów" trudno ocenić. Jedna TV mówiła o kilkudziesięciu inna o kilkuset. Kamerzyści wszystkich stacji unikali jak ognia tzw. szerokiego planu - samemu ocenić jak liczna to była grupa więc nie da się.
    Czy ta wizyta coś da i zmieni ????? Poczekamy, pożyjemy i przekonamy się czy "Dima nas wydymał" czy też był to początek czegoś nowego i lepszego w stosunkach z Rosją.

    ReplyDelete
  17. Krzysztof,

    Czuje podstep. Probuje obejrzec zalaczony przez Ciebie film na zywo, a na ekranie ukazuja sie nastepujace slowa:
    "przepraszamy, ze wzgledu na ograniczenia licencyjne material nie jest dostepny na terytorium Twojego kraju"
    Podpisane TVP.pl
    Podejrzewam afere... To prowokacja!
    Dla oczyszczenia duszy i slownictwa poslucham The Beatles.

    ReplyDelete
  18. Lex,

    Twoj opis uzupelnia "ograniczenia licencyjne" TVP.pl. Mam jednak pytanie - Czy Dima mowil cos o tych satelitach, co kilka dni temu wpadly z hukiem do wody w okolicach Wysp Hawajskich? Jesli nic nie mowil to znaczy, ze cos ukrywa. Jesli cos mowil - to na pewno klamie. To skandal. Zadam wyjasnien. Niedaleko stad mamy taka, ktora widzi Rosje przez okna swojego domu. Ona zna prawde. Zalozymy komitet pod nazwa - Zadamy calej prawdy cala dobe o satelitach, ktore spadly u brzegow Wysp Hawajskich.

    ReplyDelete
  19. Zgoda. ! Żądam całej prawdy o tych ruskich satelitach co to spadły podle Hawajów. Sam fakt, że koło Hawajów a nie np. na Saharze czy inszym Sachalinie już wiele mówi, jeśli nie wszystko..
    PS. Komorowski Miedwiediewa o te satelity chyba nie pytał. To o to chodziło tym co wrzeszczeli - ZDRAJCA pod jego adresem, bo nie zapytał, a powinien. Tylko kogo zdradził ? Stany ?

    ReplyDelete
  20. Orca,
    spróbuj obejrzeć załączony wywiad w innej przeglądarce internetowej, np. Mozilla Firefox or Opera. To mój patent na omijanie licencji. Czasem pomaga.

    ReplyDelete
  21. Lex,

    Wszystko wskazuje na zwiazek z wiki. Po hawajskiemu gadaja. Saha-liki albo Sacha-liki.

    ReplyDelete
  22. Krzysztof,

    Chrome, IE, Safari (na smyczy) siedza cicho. FireFOX rowniez z Lisem nie chce gadac. Poszukam innych metod troche pozniej.

    ReplyDelete
  23. "Mali po polu hulali i kakao pili" to tyż podobno po "hawajsku".
    A to: "Mamy mama ma mamałyge" to chyba w języku australijskich Czukczów. ;)

    ReplyDelete
  24. Orca,
    nie trudź się, bo ten wywiad jest tego trudu nie wart. Lis miał gładkie pytania i pokornie słuchał jak Miedwiediew skończy swoje tyrady, nie ripostując ani raz. Wystarczyć Ci powinno za całość, że Miedwiediew na bardzo delikatne zarzuty Lisa, wypowiadane - co podkreślił - w imieniu opozycji, a nie Polaków, jakby dystansując się od nich, co do rzetelności śledztwa smoleńskiego, odpowiedział z pełnym przekonaniem, że Rosja ze swej strony nie ma w tej sprawie nic sobie do zarzucenia i zrobiła absolutnie wszystko, żeby wyjaśnić wszystkie okoliczności wypadku, bo gdyby było inaczej, to ewentualne zaniedbania rzuciłyby cień na stosunki dwustronne na długie lata. No comments.

    ReplyDelete
  25. Mahalo, mahalo i hula zdzielalo. To po rosyjsku...

    ReplyDelete
  26. Krzysztof,

    Mahalo za przekazanie tresci rozmowy. Przypuszczalam na podstawie Twoich poprzednich wpisow, ze Tomasz Lis rozmawial bezposrednio z Miedwiedewem (?pisownia). Jestem zaskoczona, ze dziennikarz podczas tak krotkiej wizyty prezydenta Rosji ma mozliwosc prowadzenia z nim bezposredniej rozmowy. Tu jest to nie do pomyslenia. Zupelnie odmienny protokol. Raczej prezydent lub jego przedstawiciel zorganizowalby konferencje prasowa. Tam wybrani dziennikarze mogliby zadawac pytania. Wszystko w tak zwanym "controlled environment".
    Mam nadzieje, ze mimo wszystko uklady miedzy Polska i Rosja sie unormuja. Pozniej zobacze, czy i co pisali na ten temat w tutejszych gazetach - znaczy w tym regionie kraju.
    Teraz "aloha".

    ReplyDelete
  27. Orca,
    ten wywiad T. Lisa z Miedwiediewem był przeprowadzany wcześniej, przed histeryczną wizytą. Zapewne w Moskwie. Odbywał się w scenerii biblioteki urządzonej - jak dla mnie - w ciężkim i topornym stylu późnego Stalina (w tle grube tomy na półkach, oprawione w czerwoną skórę, zdobioną złotem). Ale to Lisa nijak nie tłumaczy, że po sąsiedzku mogła być Łubianka - stalinowskie więzienie.
    Aloha

    ReplyDelete
  28. Ale matol ! Ale Polock ! A pisze sie: prof.Roman Kuzniar....

    "Podczas wizyty w Stanach będziemy szydzić z amerykańskiego reżimu wizowego, może to będzie bardziej efektywne niż wcześniejsze, lekko upokarzające starania - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM doradca prezydenta, prof. Roman Kuźniar."

    Jeszcze nie wyladowali w US a juz oglasza, ze beda szydzic ! Bo Komorowski musial odpowiedziec na kilka pytan w ankiecie wizowej. Jak kazdy. Jak ustala amerykanskie prawo.

    Zamiast cicho i sprawnie wypelnic rubryczki i poslac sekretarke po wize, pan Komorowski wydziwia, ze mu kaza odpowiadac na pytania.

    Jeszcze kilka lat temu wiezienia w US byly zapchane Ruskimi i Polakami, ktorzy wysmiewali, ignorowali prawo, kradli oszukiwali, czuli sie bezkarni. Juz siedza. Wszyscy. Bez wyjatku. Prawo jest jedno dla wszystkich. Bo System dziala. I ankiete wizowa musi wypelnic kazdy kto chce tu byc. Kazdy znaczy kazdy.

    Nie do wiary, ze Komorowskiego nie nauczyl Sikorski, a obaj nie wyperwadowali temu Kuzniarowi, zeby sie nie wyglupial. Nie do wiary !

    Slowa Kuzniara przynosi Gazeta Wyborcza.Brak slow na tych idiotow !

    ReplyDelete
  29. Z szacunkiem i wspomnieniem o tych, ktorzy zgineli 69 lat temu w Pearl Harbor w rezultacie precyzyjnego ataku. Ten film pokazuje zatopiony okret U.S.S. Arizona. The Arizona to jedyny z osmiu okretow w Pearl Harbor, ktory zatonol w kilka minut po ataku razem z zaloga. Ciala ofiar i wrak okretu do dzisiaj znajduja sie na dnie oceanu. Na powierzchni zbudowano the U.S.S. Arizona Memorial.
    Do dzisiejszego dnia ropa wyplywa z miejsca wraku okretu.

    ReplyDelete