Saturday, September 13, 2008

Komentarze na blogu En passant

Wszystkie komentarze sa w oryginalnej formie.
Data komentarza to link do strony na blogu En passant w gazecie Polityka.

2008, Wrzesien


G.Okon
13 września o godz. 6:04
Wydaje sie, ze awanturnictwo w Polsce wygasa i rzad rozumie wreszcie swoje miejsce wsrod panstw Swiata. Polsce wyznaczono role posrednika, mediatora w kontaktach z Rosja, a Rosjanie to akceptuja. Wszystkie tu rozwazania o samodzielnej polityce wobec Kremla sa raczej niepowazne. Drobne epizody, jak blokada miesa, utrudnienia w Mierzei Wislanej, wierzganie Pani Fotygi, 1214-e powazne ostrzezenie moskiewskich generalow wzgledem Tarczy i demonstracyjne poparcie dla Gruzji potarmosily nieco slowianska wspolnote polsko-rosyjska, i przez to stosunki wydaja sie byc naturalne, a Polska superniezalezna i jako taka – przydatna dla polityki wschodniej Waszyngtonu. Obroza na szyi „Putinowskiego mocarstwa” zaciska sie wolno, ale coraz bardziej. Przyznal to zreszta Lawrow w Warszawie. Od dawna pisalem, ze to jedyna rozsadna koncepcja bytu dla Warszawy i ciesze sie, ze przewazyla. Polska zrobila dobra robote na Ukrainie, w Gruzji a teraz juz kielkuje wyrazne ocieplenie stosunkow z Bialorusia. Jesli nie pojawi sie jakis niebliczalny wariat nad Wisla, obecny uklad sil i sojuszow wyjdzie wszystkim na zdrowie.

G.Okon
14 września o godz. 19:41
JASNY GWINT MA RACJE.
Pisze tu zawsze, kiedy widze akt beznadziejnej glupoty. Tym razem – proces gen. Jaruzelskiego. Pamietam listy i telefony z Warszawy w 1991 roku. Fabryki stoja, brak mleka, chleba, ogrzewania mieszkan, a nieskoordynowane grupy „rewolucjonistow” nawoluja do strajkow i jeszcze gorszego chaosu. Przywodca Solidarnosci zapowiada Rosjanom „targanie po szczekach”. Na granicy z Bialorusia czekaja grupy radzieckich czolgow na rozkaz zajecia Polski. Czesi i N-rdowcy zacieraja rece w nadziei na rewanz za swoje porazki. Nareszcie wszyscy beda happy i ta cholerna Polska przestanie istniec. Po raz ktorys zgina tysiace mlodych romantycznych Polakow „w walce o wolnosc”. Potem zasiada za stolem i podpisza kolejny rozbior. Tak widzialem to z U.S., nie z tamtad, nie pod wplywem propagandy. Jaruzelski polozyl lape na procesie unicestwienia wlasnego kraju. Nie bal sie wziac odpowiedzialnosc za te decyzje. Skutki – interwencji armii czerwonej nie bylo, paru internowanych wylizalo obrazenia, kraj nie byl zrujnowany, cofniety w rozwoju o kilkadziesiat lat i teraz, kiedy rany sie zabliznily, cieszy sie dobrym zdrowiem. Ale znow, kilku idiotow, a moze sadystow, zdecydowalo znecac sie nad 85-io letnim generalem w procesie, ktory absolutnie nikomu nie jest potrzebny, absolutnie nic nowego nie wnosi. Nie zal mi glupiego narodu, ktory co chwila probuje sam siebie unicestwic, zal mi starego Generala siedzacego samotnie na lawie oskarzonych. Czy znowu Polacy musza sie tak beznadziejnie wyglupiac ? I – z glupoty, zacieklosci – zabijac ?