Sunday, October 31, 2010

Pogrzeb bialego konia

-Dwa i pol tysiaca pod ten kosciol polecialo !
-Nieboszczyka szanujo, nalezalo sie - zagail pan Grzechotek - nawet Trzy Krole przyjechali.
-Widzialam. Z lelijamy. Kazden jeden w czarnem ancugu  i z pogrzebowo mino. Tylko te warzywo to w poprzek chodnika ukladali. Jak sie ktoren wieczorem zaplacze - trup murowany !

-Ale na pochowek tylko Komoroszczak sie stawil, inne zdryfili ! - Boczek trul, choc na pogrzebie nie byl, tylko w telewizji filowal.
-A te dwa i pol tysiaca przyszli popatrzec, jak Prezio z Komoroszczakiem bedo sie po kosciele ganiac !
-Prezydenciula odpowiedzialnie oglosil, ze on sie nie bedzie po kosciele z Malosolnem scigal.
-Scigal nie scigal ale grabule to se mogli podac...
-Ale ktoren mial podac ? Pierwszy ? - pan Grzechotek filozofowal jak zawsze. Boczek swoje na zycher obejrzal i tera szpanowal:
-Ja z dwoch kamer ogladalem. Siedzieli wyprostowane, jeden na drugiego nawet nie lypnal. Trzech sztywnych bylo. Nie - jeden...
-Komoroszczak winien. Mial szerokie perspektywe a Prezia wiencamy przywalili !
-Faktycznie. Ledwo go bylo widac.
-Szkoda, ze ten Peryskop z niem nie pojechal ! Poncyliusz, znaczy sie.
-A te dwa i pol tysiaca przyjechalo, zeby to pojednanie zobaczyc ! Glownie na to ! No, i taka poruta... Nic nie widzieli.
-Ja widzialem ! - zaznaczyl Boczek - jak sie do mow przyszlo, Komoroszczak podwinal rekaw i takiego pingwina biskupowi pokazal, ze biskup migiem temat zmienil. - Nie ma zgody ! Lejem sie dalej !

-Moze to i dobrze - wtracila Helenka - jak by do godzenia przyszlo, to Prezio by sie nie wyrobil. Gdzie by nie smyknal, za kolumne, za oltarz, pod konfesjonal - Komoroszczak by go dopadl, przydusil i nie ma wypros ! Do mamusi nie poleci....
-A wrzeszczec nad trumnom sie nie godzi. Chyba, zeby Waszczykowski apiac zawyl - Nie zabijajcie nasz ! Nie zabijajcie !
-Faktycznie, Ten karaluch mogl Waszczykowskiego na podoredziu trzymac i wtedy za wience by sie nie musial chowac.
-Zejdzcie z niego - zauwazyl pan Grzechotek - za karawanem na Piotrkowskiej juz swoje dostal. Tam ciasno. Karawan raz szybciej, raz wolniej a Prezio w tylnem zderzaku mordo siedzi, nic tylko na asfalt filuje. I na STOPY. Karawan przyspiesza a Preziu dyr - dyr - dyr, malo co majtek nie zgubil. Tak nozynamy musial przebierac, zeby mu nie nawiali !

-Tera wszystkie nawijajo, ze to nie oni. Ze to Jezyk winien ! Jedne drugiem do oczow skacza za ten Jezyk. A zeby sie w niego ugryzli, popaprance cmentarne ! 
-Nie to, co na Maryniaku - przyuwazyl Boczek - U nasz wiachi swoje buchalterie majo. Jak sie Stypulkoska z Siemiantkoska dupamy zaparli posrodku Rynku, wszystkie widzieli, ze mordy jem sie nie zamykali przez godzine. A na drugi dzien Administracja podrachowala, ze kurwow polecialo 322, wywlokow zasyfionech 143, palcem robionech  70, szantrap 18, a reszta, jako drobnica na przemial poszla.  

-Komoroszczakowi kolo piora robio, ze ekszperyment z temy przeprosinamy wykrecil, jak z Kolendo-Zalesko w Palacu sie pitygrylil. 
-Kazden tera morde drze, ze to nie on. Niesioloski sie wypiera jak zaba blota, Kalisz - ze ani razu Preziowi nie radzil zeby go omijal, Palikotek sie zaparl, ze to byli wrecz pieszczoty medialne, a Sikorski, ze watahi co jech rznac kazal, w Sienkiewiczowskiech czasach sie zostali, a on mial zwykle metaforyczne przywidzenie.
-Wyzywajo sie tera, ktoren ktorego wyzywal. I kloco o co sie, ktoren z ktorem klocil.
-Posly nabuzowane przed Sejmem sie placza, belgot snuja zalosny, jedna poslanka policjantow prosi, zeby ja w dupe cmokli, a Nela niejaka wieje z walizamy z Sejmu, choc do dzwonka daleko.
-I wszystkie narzekaja na obyczaje.
-Obyczajowki trzeba, zeby jech zamknac i spokoj przywrocic. Kurwy, moczymordy, rozrabiaki i worychi na Wiejskie leca, bo mniod i kase czujo.

Boles siedzial, cos kompinowal i na sam koniec sie wstrzelil:
-Pieprzony narod pogrzebasow ! O, Chrystusie przedwojenny, jak ja mam tego dosc ! Jak ja mam dosc tech zalow, tech zlamasow, tej zaloby ! Wezta na ten przyklad Komoroszczaka i jego pomagierow. Popatrzcie jak on mowi do ludzi i porownajcie z takim Obama. Nie o slowa idzie. O technikie tego show byznesu. Czy tu nigdy nie bedzie takiego co umi do ludzi mowic ? Taka prezydenciula musi ludzi napompowac optymizmem, musi robic propagande sukcesu, chocby mial wrzod na dupie. Siedza ciagle i placza, krytykuja, jeden drugiego podzera, a kto sie do narodu usmiecha ? Kto jem mowi, jakie to mocne jestesmy i tu, i tam, jak sobie poradzimy, jak wygramy ? Bo przeciez dobre jestesmy ! Rosniem, budujem coraz wiecej, Warszawe  wymylim, wyszczotkowalim i takie wiezowce sadzim, ze niech sie Ameryka schowa ! Puciny, Merkle, Miedzwiedziewy do nasz ciagna, bo to widza ! Ale - czego nie posluchasz, co nie poczytasz, to zalobny chor wujow. Dla mie to on jest szmondak i zszywka ciotki Zyty, jak nie umi tego padalca z opozycji wymanewrowac. Jak nie fiutem to go miodem ! Jeszcze sie tu taki nie znalazl, zeby to umial. Nie ma wodza. Predzy ten bialy kon zdechnie niz tu sie co ruszy. Taki prezydent, czy premier, musi co tydzien do narodu mowic a nie mamrotac i dlawic sie kluskamy jak do mikrofonu podejdzie. Nie nauczyli sie matoly co to public relations. Powtarzaja na kazdem kroku PR, PR, a gowno robio. Tu mam dla was Obame. Nie musita rozumiec co mowi. Patrzta JAK MOWI ! Jak jem kawaly opowiada, jak wyjmuje z tlumu co i raz jednego po drugiem i w male pogawedkie sie wdaje, a te Amerykany go kochajo ! 
http://c-span.org/Watch/Media/2010/10/31/HP/R/40172/AS+Campaign+enters+last+days+President+and+Tea+Party+rally+voters.aspx

To jak taka Obama ma czas, to polski Komoroszczak nie ma ? Raz na tydzien ! Co by go kosztowalo ?
-Bo sie nie nadaje-zauwazyl Boczek - Bozia telentu nie dala....
-I na 40 milionow jednego nie mogo znalezc, co by mial ten talent ?!
-Znalezc by znalezli - wtracila sie Stypulkoska - ale go zara udupio. Z zawisci. Albo zastrzela. Zawisc, kurwa, zawisc !
-To ja to pierdziu ! Do Texasu wracam !
-A wracaj, Boles, wracaj. Tam ci dobrze....
-A niech to wszystko szlag trafi ! - zakonczyl Bolek. Zamknal dziob i spac poszedl.
A my jeszcze troche siedzielim i myslelim co kazden z nas Panu Bogu zrobil, ze sie nam kazal w tem glupiem kraju urodzic ?!  

Saturday, October 30, 2010

Co by nie bylo - zrazy !

-Wrócili się ! Wszystkie trzy !
-Skąd, z bazaru ?
-Zlam sie popaprancu, ze Smolenska sie wrocili !

Pan Grzechotek nie krył radości, ze malżonka Komoroszczaka wylądowala na Okęciu. Jednakowoż ta zołza rogatkowa, Helka Trzpiot, wzięla sie za arytmetykie:
-Jakie trzy ? Dwie polecieli to dwie wrocili, obie Komoroskie ! Jedna taka więcej na solidnem podwoziu a druga -przegubowiec. Slupki jeszcze umiem !
-A zesz ty w algiebre szarpana, a tej lali od Miedźwiedziewa nie zauważylaś ? Za gospodynie tam robila.

Damskie salony fryzjerstwa podręcznego na Radnej sumowali pogrzebowe wycieczkie do Smolenska.

-Za gospodynie, zaznaczam, bo jak się te polskie latawce zaczeli psuć jeden za drugiem, a piechto nie wyrobisz, na ulicy by jem spać się przyszlo. Dopieruż ta fest blondyna, co za malżonkie Medźwiedziewa robi, wszystkiech ruskich lokatorów z hotelu - won ! Dwieście lóżków dla polskich żalobników mie potrzeba ! Poszli spać pod most a polskie żalobniki - na pokoje. Jeszcze jem Ruskie za frajer podeżrec dali i w towarzyskie rozmowe wciągli.

A na Okęciu mechaniki powyciągali co mieli z hangarów i koniczynkie obrywali: nadaje się - nie nadaje. Roboty mieli z temy latawcamy od cholery, bo jak skrzydlo nie za krótkie to starter nie dziala, na pych nie poleci. Już jem Pucin chcial za darmo parę samolotów dać, niech spierniczajo, spokój będzie. Macierewicz zaapelowal do Polonii i przedszkolaki amerykanskie zaczeli dolary na samolot zbierać. Dalaj Lama - pasażerskiego yeti zglosil a malpy afrykańskie chcieli jech po galęziach do Warszawy poprzerzucać.

Co te mechaniki którego znaszli i poslali, to wracal pusty do Warszawy. A to stewardesy papier toaletowy po drodze zużyli, a to mucha jem szybe obsrala, a to sufit nisko i te dlugie Komoroskie nie dalo się na pól zlożyc - zawsze jem coś nie pasowalo. Ze względów bezpieczeństwa się nie nadaje. A Palikot wredny, swój samolot migiem opylil, żeby mu nie kazali po pol osoby przewozic.

Temcaszem, kiedy w Smoleńsku płacze żalobne sie odbywali, Malosolny wywiódl swoje szeregi na Krakoskie, z pochodniamy a jakże, i nabożne śpiewy zawodzili.

-Kapujesz, Ziutek, jakie jaja ?
-Nic a nic, pochody mie sie mylo, już nic nie wiem... Jeden wykorkowal, to te dwa, każden po swojemu, żalujo.
-Ten mały taki wredziuch. Mowe trzymal. Że on chce do Polski....
-To niech wypierdziela !
-Gdzie ? Przecie tu ma Polskie
-Ta mu nie leży. Swoje chce.
-Jak by te od Komoroszczaka byli cwane, to by milionamy rozrzucali ulotki z mowo tego popaprańca. Żeby wszystkie mieli jej wyżej uszów. Krzyżów też bym jem nastrugal i narozstawial, na jezdniach, na chodnikach, żeby kazden jeden slalom musiał uskuteczniac, jak w Górze Kalwarii ! Takze samo pomniczki.
-Sobaki by mieli radoche, co zabytek to siusiu !

Skrobanie jakiescis na klatce bylo slychac, Wiesiu jednem ruchem drzwi roztworzyl i..... zobaczylim lyse Siemiatkowskie na kolanach a na klamce - perukie co sie jej zaczepila. 
-Pani Siemiatkoska, za Cyrankiewicza zes sie pani przebrala ?
-Lysy nie feler. Patrzylam czy warto wchodzic i do politycznego rozwazania sie przylaczyc. Ten wasz Malosolny w ogorkach plywal, fakt, ale - kraj nam prostuje !
-Znaczy sie, jak ?
-Tak go sponiewierali, ze wyc zaczal, ze wszedzie tylko chamstwo i poruta.
-Faktycznie, wszystkie sie na niem wozo !
-Texas robio !

-Komoroszczak zagruzil malzonkie w samolot....
-Jaki ? Sztukowany ?
-Jaki by nie byl, z demobilu kupili. Zagruzil i co ?
-I do Rzymu polecial papieza pytac, co z tem burdelem robic. Jedne na drugiech, krugom. Ty masz zeza a ty - krotsze nogie. Spokoju w ojczyznie nima. Juz sie i mordowac zaczynajo...
-Tak jest ! W Lodzi sie odbyl pogrzeb wspanialy, wszystkie pisowce sie nazjezdzaly, rzad stanal w rzedzie, a menda mendzie....
-Boles, wyhamuj te swoje poezje, zeby mie bolo...
-A zescie nadmienili o papiezu i jak Komoroszczak do niego polecial..
-W tem rzecz ! Do papieza lecial a zony nie wychowal ! W samem Watykanie, w rekaw sie smarkala !
-Nie moze byc ! To jem chustki nie daja ?
-Miala, ale na pogrzebie  Medzwiedziewowej oddala. Bo jej sie trwala na wietrze kitwasila.
-No, ale nawijaj Wiesiek co z tem papiezem bylo !
-Papiez jem kazal - po bozemu, wszystkie sie poprzepraszac i spokoj w domu.

-Ale co z tem pogrzebem ? Pozjezdzali sie i co ?
-Mieli sie pogodzic nad ta trumna. Pogodzic i pojednac. Po chrzescijansku. Wszystkie pogrzebalniki czekali, kiedy sie przeprosza. Biskupy jem o zgodzie truli, o przebaczeniu a te siedzieli w lawkach i nic. Zaparli sie.
-Ja wiedzialam, ze Komoroszczak mial przemawiac, ale kiedy przyuwazylam, ze pokazal biskupowi dziob pingwina,stracilam nadzieje... Sie nie przeprosili.
-I co teraz ?
-Przycichli coskolwieczek, wypierdzielili tego paleciarza z Bilgoraja, siedzo i amunicje liczo.

Zamyslilim sie ciezko nad tem, co dalej bedzie, ale zrazy zaczeli sie na kuchni przypalac to baby zlapali sie za wode i sciery a my rozgladalim sie po pokojach, gdzie te gospodarze cos na zab dekuja. Lolek milczal ale paluchem pokazywal na dol, domyslilim sie, ze w piwnicy cos zadekowal. Cichcem, sprzatnelim popierdzielniczki po petach i jeden za drugiem - na klatkie ! Potem siedzielim na lawce przed chalupa, Lolkowe zapasy suszylim i czekalim az baby na obiad zawolajo. Boczek obiecal powiedziec nam jak sejmowe posly chlejo, policje sztorcujo i wiejo z roboty przed fajrantem ale przyszlo sie odlozyc. Baby na te przypalone zrazy wolali.

Saturday, October 2, 2010

Komentarze na blogu En passant

Wszystkie komentarze sa w oryginalnej formie.
Data komentarza to link do strony na blogu En passant w gazecie Polityka.

2010, Pazdziernik


Kleofas
2 października o godz. 16:44
Adamjer 10-01 9.32
Nareszcie cos smacznego w temacie Smolenska – Szanowny raczyl byl napisac:
„…blog jest świetną zabawą wyłącznie dla ludzi wyluzowanych i z poczuciem humoru”. Smolenska katastrofa, przez hucpe na Krakowskiem, zamienila sie w farse. Farse wycieczkowa:
http://kleofas.blogspot.com/2010/10/na-trzy-damy-zajezdzamy.html
Sensacje, jakie nas czekaja po 10 pazdziernika, rzucaja wniwecz przywidzenia Prezia i woltyzerke lubelskiego cowboya.
Zglebokim szacunkiem pozostaje dla przyslanych slow. Kleofas.

Kleofas
6 października o godz. 21:20
ET i Staruszek
„100 cali do plotu”? Jeden i drugi nie wiedza o czym pisza. Chyba ponad 90% domow buduje sie z drewna. Specjalne, spreparowane, obliczone na ok. 50 life time. Powstaja piekne domy o powierzchni 20 tysiecy stop, na pieknych parcelach, z basenami, polami golfowymi itd. I o jakiej biedocie tu mowa ? Biedota mieszka w drzewnianych, middle class w drzewnianych, milionery tyz. Co Wy tu bredzicie ?! Widzialem kretynka, ktory wydziwial nad slupami telegraficznymi – wszystkie z drewna ! No i bardzo dobrze. Znow – spreparowane, obliczone na iles tam lat. Dinozaury kochane, tylko w Polsce chalupa musi byc solidna, murowana, wybetonowana jak Wawel.
Dzisiejsza TVN24 dala tytul: „W Polsce odnaleziono slady dinosaurow !” Panowie, wiac !

Kleofas
6 października o godz. 21:24
ET i Staruszek
Jeszcze zapomnialem: plotow nima ! Na cholere komu plot ?

Kleofas
10 października o godz. 10:25
10.25 – idzie bezposrednio Smolensk na Vesti.Ru.

Kleofas
10 października o godz. 22:10
Smutno mi Boze….smutno, bo grupa malkontentow, co tu pisza, stoi jednak poza zyciem kraju. Tluka te swoje teksty po maniacku, dlugie i nudne a rzeczywistosci – nie chca widziec. Nawet red. Passent nie widzi. Polskie media chyba tez nie. To, ze moj Prezio Malosolny nie widzi jest juz rutyna.
Wczoraj, pielgrzymka do Smolenska byla jakze rzadkim przykladem dobrego wspoldzialania Polakow i Rosjan. Rosjanie wlaczyli life cameras na godzine przed poczatkiem uroczystosci. Tak miejsce, jak i zgromadzeni, w doskonalym porzadku. Skomplikowany scenariusz poszedl wzorowo. Pani Ewa Komorowska mowila wzruszajaco a dodala jeszcze swoja piekna wokalize do naboznych spiewow duchownych. Ci, i katoliccy i prawoslawni, sporzadzili ornamentalna oprawe uroczystosci. Przemowienia Pierwszej Damy i pani Swietlany Medvedev byly tak szczere jak i skladne, a przygotowanie obu do rytualu (kiedy sie przezegnac, kiedy poklonic, jak zlozyc kwiaty itd) ze zasluguja na najwyzsze uznanie.
I autokary, i personel wspomagajacy, i media dzialaly skladnie i bezblednie. Uroczystosc byla zaskakujaco dluga i urozmaicona. Wszystko przebieglo bezblednie.
Dalem krociutki anons na Blogu o 10.25 – zadnej reakcji, zero. Skoro sa tacy glusi i niemi, na cholere pan Kraczkowski snuje amatorskie wywody o pilotazu TU154 ? I to w kilku wpisach ? Kto czyta te brednie ?
Mozna by tu oczywiscie jeszcze pograzyc gluptasa Prezia, ale wszystkim sie juz przejadl. Oswiadczyl patetycznie, ze on do Smolenska nie pojedzie i dlaczego. Ta sama argumentacja, z wlasnego kraju i panstwa, ktore sobie postanowil byl zalozyc, obok realnej Polski. Niech sie Gluptas bawi, poki go wlasna partia nie wypluje.
Dlaczego nie bylo transmisji do Polski ? Bo Rodziny sobie nie zyczyly. Rosyjska TV dala wszystko, bardzo obszernie i przyzwoicie, co tym rodzinom przeszkadzalo ? A no, zeby nie bylo za slodko, wypada wymienic polska tradycyjna minoderie i bezmyslnosc. 40 milionow w Polsce moglo ogladac swiadectwo swietnej wspolpracy obu narodow, ale – nie ! Smutno mi tu przez ciebie, odwieczna polska glupoto.

Kleofas
10 października o godz. 22:15
Dzisiejsza pielgrzymka, 10-go pazdziernika. Przepraszam.

Kleofas
11 października o godz. 10:17
Slawomirski pewno wiedzialby lepiej, ale podobno kazdy wariat na codzien zachowuje sie calkiem normalnie a odbija mu tylko przy specjalnych okazjach.
Macierewicz gryzie paznokcie, bo „betonka” od wraku do brzozy wytrzymala. Obie wazkie Persony przewalcowaly sie po niej bezpiecznie. Nie ma spisku.
Za to polskie lotnictwo nie zawodzi ! Z wybranych specjalnie dla rzadu trzech samolotow, trzy okazaly sie miec feler. Obie Komorowskie siedza w Witebsku na kiziukach, w podlym hotelu, a Bog jeden wie kiedy znajdzie sie dla nich samolot. Te co sie „nie nadawaly” lataly i lataja (!) „bezpiecznie” z obywatelstwem, ale Pierwsza Dama to zbyt duze ryzyko. By bylo ….
Czyli Prezio i Sztabskapitan maja racje, ze polskie lotnictwo jest do bani, nie wie na czym lata, mimo zapewnien, podowczas Marszalka, ze nawet i „na drzwiach od stodoly….”. Prezydent mial racje. Taki mjr Protasiuk, albo prez. Lech Kaczynski, mogli sobie na „drzwiach od stodoly” w nieznane, ale Malzonka najmilosciwiej nam panujacego – rzecz powazna. Potem, o polnocy bedzie straszyc. Prezio Malosolny i jego Sztabskapitan mieliby klopot, gdyby kolejne podstawiane maszyny byly dobre. A tak – caly system i maszyny sa do dupy. Nic w tej Polsce nie lata.
Jak sie Prezes zlituje to im wypozyczy Kota. Na Kocie First Lady dojedzie. Tu wypada wszystkim obywatelom zyczyc udanych i spokojnych podrozy: Lataj Kotem ! Nic innego sie nie nadaje. Zrobili sobie reklame, nie ma co.
Pojebany kraj ! Samoloty nie lataja, byla minister SZ rzekomo – wrog, prezes opozycji – wariat, bo na prochach. Jeszcze jeden (udany impertynent) zbiera piec tysiecy naiwniakow pod Sala Kongresowa i pozniej nie ma im nic do powiedzenia. Wyrzucaja sie nawzajem z partii na wyprzodki – kryzys. Ciagle tylko zakladaja komisje: kto winien ? Jedno co umia – latac z pochodniami po Krakowskiem i spiewac jeszczepolskie.
Jeszcze w zamierzchlych czasach, kiedy to nieopatrznie zadalem sie z Blogiem, napisalem: „…przyjdzie na to, ze polski prezydent napisze petycje do Niemcow i do Rosjan: jestesmy glupim narodem, nie umiemy sie rzadzic, wezcie nas pod ruski knut albo szwabski but, wtedy bedziemy normalni”.
Bierzemy ?

Kleofas
11 października o godz. 17:59

http://www.tvn24.pl/-1,1677348,0,1,wozniacka-numerem-jeden-williams-prosi-o-modlitwe,wiadomosc.html




Cheese Gentelmen !

Kleofas
14 października o godz. 21:14
Dzien Nauczyciela ! To byl Nauczyciel …..
http://kleofas.blogspot.com/2010/01/miala-czem.html 
Pamieci Profesora Witolda Lucznika poswiecam.

Kleofas
15 października o godz. 15:09
T.O.
Hodowla chamstwa, schamienie hodowli.

Kleofas
16 października o godz. 23:43
ajw 10-16-10 17.21
Czy smiejesz sie z Mandryla, ktory ma zielony tylek ozdobiony wszystkimi kolorami teczy ? Przeto zostaw w spokoju The Mentora, ktoren nam za takiego mandryla robi ! Oby mu sie korba w tej katarynie nie urwala, niech dalej bawi co sztywniejsze rozumki stekiem bzdur ! Niech dalej gwalci i ortografie, i historie, i wlasny rodowod. W marnym co prawda wydaniu, ale jest to malpiszoneria pierwszej wody. Nawet jesli ironizujesz, nikt nie chce czytac, bo o Mandrylu – nie warto.

Kleofas
17 października o godz. 0:08
Telegraphic Observer
No i widzisz jak sie ryplem: o prof. Luczniku bylo 14-go o 21.44.

Kleofas
17 października o godz. 0:28
T.O.
Jeszcze raz: 10-14 21.14
——
I jeszcze raz przepraszam !
Przepraszam.

Kleofas
17 października o godz. 7:42
Litosci ! Pan Prezydent siada pierwszy, przed Papiezem, w Watykanie. Pani Prezydentowa wyciera nos pelna garscia, bez chusteczki I o jakiej etykiecie Pan tu nam prawi, Panie redaktorze Passent ?!

Kleofas
18 października o godz. 22:03
Juz sie leja ! Meblami !
The Mentor do Staruszka:
„Teraz na pewno rzucisz krzeslem. Oby tylko trafilo w Kleofasa !”
Pranie meblami mielismy juz wczesniej:
http://kleofas.blogspot.com/2010/03/na-francuskiej.html
Menel z Dobrej czy mentor z blogu – co za roznica ?

Kleofas
20 października o godz. 18:00
Nareszcie robi sie wesolo, bo dolaczyl duet: Aga i Harry_potem. Sam The Mentor, choc znow strzelil kika bledow w jednym zdaniu, powoli sie nudzi; dla porzadku, z The Mentora, z 10.27:
„Media nie przepuscily by okazji i rzadaly by zaplaty za publikacje kata bankowego pomocy dla 10 letniej Kateriny z odmrozonymi nogami.” Srednie zdanko i trzy byki.
Rewelacje Kraczkowskiego, ze sklepu z zabawkami, o TU154 sa urocze. Od zawsze bylo wiadomo, ze Rosjan nie stac na rozwoj konstrukcji niezaleznych i zawsze wykorzystywali walory starych bombowcow. Ich ilosc maszyn i, czesto terenowe, lotniska uzasadniaja konstrukcje. Odkrywajmy Ameryke, moze odkryjemy Aeroflocik. Juz dla Stalina: jeden zabity a 10,000 zabitych, bylo w ogolnym rachunku to samo. Lataja masowo, woza masowo, laduja wszedzie a kogo obchodzi, ze laduja przy 300km/godz. albo ze na brzuszku, albo ze halasuja ? Wygode i bezpieczenstwo odlozyli na pozniej. Teraz wdrazaja. Na „zagranicach” maja juz Boeingi. A ze miliony babciow z kozami, drobiem, na stojaka, dalej krazy po ciesninach Beringa, Czukczach i Azji w starych maszynach i tluka sie czesto-gesto, kogo obchodzi ? Jak nikogo nie obchodzi chocby jeden przyzwoity samolot dla rzadu, w 40 milionowym kraju, podobno w Europie.

Kleofas
20 października o godz. 19:13
Zalosc i szloch teatralny w media. Stary wariat wystrzelal zaloge biura partii. Same kaznodzieje: nie nalezy, wstyd, czym to grozi itd,itp. Byly prezydent prawi racje moralne, posel Nowak ubolewa, nawet Palikot wyznaje, ze mu wstyd. Wszyscy jednem glosem – nie ! Jak dzieci co sobie urzadzaja piaskownice, wtykaja kwiatki w piasek i placza kiedy podla sobaka wyryje jeden. Chcieliscie swobod, demokracji, jak inni to placcie cene. Nic szczegolnego sie nie stalo. Nawet posel Nowak to wie, kiedy pani Moniczka przelacza mikrofon i w chwilowym poczuciu bezkarnosci posyla jej promienny usmiech. Z zalobnika w czarnym garniturku w kolesia, ktory wie co jest grane. A potem dalej zalobnymi glosikami ubolewaja. Nawoluja do zaprzestania, do nie obrazania, do przyzwoitosci i innych dupereli, ktore winne byc regulowane przez policje i sady. Ktos tu napisal, ze w Ameryce na drogach jest iscie wojskowa dyscyplina. I jest. Kosztem „dwoch szeryfow na jednego mieszkanca”. Gdyby przed kazdym lokalem uzytecznosci publicznej stal szeryf z armata, moze wariat z pod Jasnej Gory by wybral lodziarnie, albo jakis Disney. Niestety, nie gadanina prezydenta i poslow trzyma sie porzadek, ale trzymaniem za morde, na ile to mozliwe. Policja kosztuje i znow kolderka przykrotka. Nozki zmarzna. Trzeba lepiej produkowac, oszczedniej zyc, miec kase na policje i wtedy sie poprawi. Poki kraj biedny, takich „szurgnietych” ze spluwa w kieszeni bedzie wiecej. Na wszelki wypadek nie jade do miasta Lodzi.
Ladnie potraktowali rzecz Kobuszewski z Golasem (za niecnym podszeptem Mlynarskiego).

Kleofas
21 października o godz. 15:57
Moze kogos z Was to zainteresuje, moze nie. Z zasady urzadzam tu sobie „kabarecik”, siedze, krece mlynka (T.O. wie) i z dystansu, od czasu do czasu, cos napisze. Lubie krotka forme, bo uwazam, ze jesli mam cos do powiedzenia, musze to wyrazic krotko. Licze sie z komentarzami Telegraphic Observera, Kadetta, Jacobskiego i prawdopodobnie ET.
Dzis mam szczegolny powod, bo widze klasyczne polskie uwiklanie. Dwoch polskich dygnitarzy nie moze sie dogadac a skutki sa oplakane. Przynajmniej jeden nie widzi ceny porozumienia. Do wspominkow: mialem takich dwoch, co decydowali o pieniadzach wiekszych niz teraz Prezydent i Prezes. Trwali w klinczu, oba koncerny tracily pieniadze a oni nie chcieli ze soba rozmawiac. Komentarze mieli podobne: „Ja do tego s……..a nie pojde !” a drugi – „Z tym kretynem sie nie zalatwi”. Poniewaz i moj interes tracil, musialem cos zrobic. Wybralem bardziej elastycznego, uzgodnilem z nim scenariusz i pojechalem do drugiego. Czekalem kilka godzin. Wreszcie mnie przyjal i od progu uslyszalem wrzask: „Panie, kto, stoi z dala, niech sie nie w………a !”. Nie z dala – powiedzialem – bo trace swoje pieniadze. Kolejne dwie godziny plynely wyzwiska i skargi na tego drugiego az poprosilem o szklanke wody. To go zmitygowalo. Wylozylem krotko acz barwnie, ze faktycznie ten drugi jest s……..n beznadziejny ale co ja mam z nim zrobic ? Podparlem suma, ktora obaj traca. Jeszcze dwie, moze trzy godziny wrzasku o niczym i wreszcie padlo wymarzone: „Ale ja do niego nie pojade !” Reszta to byl automat. Ten drugi, elastyczny i bardzo madry czlowiek, zgodzil sie „posypac leb popiolem” i pojechac do awanturnika. Zostawilem ich samych i czekalem kilka godzin az skoncza. Poznym wieczorem wyszli i umowilismy sie na rano, w towarzystwie ekspertow. Swoje zarobilem a obaj przez dlugie lata pozniej dzwonili i wspominali.
I Komorowski i Kaczynski, nie uznaja prawa wartosci. Prestiz polityczny to guzik przy znacznych pieniadzach. Komorowski winien byl zaczac od telefonu, prywatnego, przeprosic, zadeklarowac ustepstwa i sluchac. Przede wszystkim sluchac. Dac zgode na odsuniecie winnych rzekomej agresji. Pal szesc tego czy drugiego, jesli interes kraju jest stawka. Poprosic o spotkanie w cztery oczy. Dac wariatowi satysfakcje.
Posylanie plaskiego i zgranego Blaszczaka to byl blad. Podobnie, pani Kepa, ze swoja malomiasteczkowa „jenteligiencja” i nieokrzesanym, pelnym bledow slownictwem, i stylem tez nie byla partnerem do rozmowy z badz co badz wyksztalconym prawnikiem i wytrawnym politykiem. Megalomanem. Nic dziwnego, ze Nowak wywalil ich na zbita twarz.
W takich sytuacjach wyczucie, wrazliwosc i zdolnosc do „sprostytuowania” wlasnej godnosci sa nieodzowne. Niestety, nie widze tych walorow ani u Prezydenta, ani u Premiera. Ani nikogo w ich otoczeniu. Do czasu, kiedy przyjdzie ktos utalentowany i udrozni kanaly, beda demonstracje, awantury i „walka polityczna” czyli w rzeczywistosci – „polski burdel”.

Kleofas
22 października o godz. 3:32
Przepraszal juz Jan Sztaudynger, bardzo, bardzo dawo temu:
Gdy w pokutnicze checi wpadne
Bije sie w piersi. Cudze. Ale ladne !
Przepraszajmy ! Dalej, do przeprosin ! Lepsze te piersi niz leb adwersarza.

Kleofas
22 października o godz. 13:15
Waldemar 10.35
„Palenie papieroskow” to niewatpliwie nasz wspolny problem. Powiedz mi za co te brawa dla Redakcji, ktora „moderowanie” blogu zostawia bez zadnych regulacji. Mam zaszczyt i przyjemnosc widziec tu ludzi interesujacych, powaznych (poprawka na wyglupy kleofasa) i zdezorientowanych kompletnie, kiedy wpis przejdzie a kiedy nie. Czy Twoim zdaniem okreslone godziny wpuszczania i zamykania wpisow mialyby sens ? Zdecydowanie jestem za wysoka tolerancja dla tresci. Oczywiscie, jesli to nie sa epitety wprost, ale juz tzw wulgaryzmy to strefa polcienia. Stara, poczciwa „k…..”, tolerowana juz przez n.p. Prof. Bralczyka, jakze funkcjonalna w jezyku, jako wykrzyknik, ma tu prawo bytu czy nie ? System ma zakodowane wyrazy zakazane. Czy nie od rzeczy byloby opublikowanie ich listy ? Wiedzielibysmy czego sie trzymac.
Jak rozumiec Twoje „Od kilku lat zaprzestalem jej czytania” (Polityki)? Skoro tak, to skad Twoje wpisy ?
Te „przeprosiny”, o ktorych traktujesz to odwieczny polski manieryzm, smieszne i glupie, ale zakodowane na stale. A niech sie przepraszaja na okraglo, aby gospodarki nie knocili. Obrazy, zniewagi, przeprosiny zajmuja bardzo duzo Polakom. Wiecej niz Rura, Stocznie, Wegiel, Energetyka itp. Nie widze tyle fochow w prasie amerykanskiej czy rosyjskiej. Jakos sie nie obrazaja, nie przepraszaja a zyja coraz lepiej. Obawiam sie, ze w Polsce jest odwrotnie.
Pozdrowienia Ci sle najserdeczniejsze i zycze lagodnej zimy w Szczecinie !

Kleofas
22 października o godz. 13:29
Stefan 10.40
Korzystam ze sposobnosci, by przylaczyc sie do Pana opinii o posle Mariuszu Blaszczaku. Nie umiem tego wytlumaczyc, ale sam widok zaklamanej twarzy, bezczelne spojrzenie, taktyka „w zaparte”, namolnosc przeszkadzaja mi ogladac program pani Olejnik w Radiozet. O takich postaciach kiedys mawialo sie „rutynowany klamczuch do wynajecia”. Moze jestem uprzedzony, chetnie wysluchalbym opinii innych. Pozdrawiam.

Kleofas
22 października o godz. 15:03
Witamy w Klubie !
Pan Medvedev i Pan Palys szykuja sie do spotkania w Warszawie 6 grudnia:
http://www.tvn24.pl/0,1678981,0,1,ja-jeeeestem-posleeem-,wiadomosc.html
Wyzej – posel Palys przedstawia sie. A nizej, na swoim blogu, przedstawia kolesia:
http://jedrzejczak.blog.onet.pl/Z-bloga-Andrzeja-Palysa,2,ID384743416,n
Obaj dzentelmeni w formie.
A o kolezankach zapomnieli ?!


Male a serce raduje….

Kleofas
23 października o godz. 10:00
Telegraphic Observer,
Zamiast pedzic Blog do kosciola, kleknij i posyp glowe popiolem. Przepros za dlugie deliberacje o tym samym. Strzel wreszcie jakims oryginalnym pomyslem. Zaszokuj, zdziw, zozsmiesz, bo widac, ze gnusnosc Cie dusi. Chcesz cos zrobic, siadasz i pieszesz w kolko to samo. Mialem juz nadzieje na Harry_potem, ze pusci wiazanki i epitety ale znikl nieboze. Jak to sie mawialo: rob cos, mow cos, bo zardzewiejesz !

Kleofas
23 października o godz. 10:21
Kadett
Jak tak mozna ? Manewr Koniewa, obejscie lukiem Krakowa, ocalil zycie tysiacom i ocalil bezcenne zabytki. A rezydencja Franka Cie nie uwiera ? On tam dluzej urzedolil a co zrobil wiadomo. Nowa Huta dala potezny inpuls krajowi przy glodzie na stal. Byla blisko Slaska – ze wszech miar uzasadnione. Dala prace tysiacom bezrobotnych chlopow malopolskich, rozwinela budownictwo mieszkaniowe. Masa nowych ze wsi stworzyla popyt na dobra komunalne i konsumpcyjne. Zasilila Krakow pieniedzmi i energia. Lenina tez nie warto szargac. Wybitny teoretyk i praktyk, ruszyl w Rosji masy zatechle w marazmie i glodne, jak w malopolskiej wsi, dal im szanse. Ze nazwano miasto jego imieniem – nic zdroznego, a czyim mieli nazwac ? Komunisci dajacy nowemu miastu imie Marszalka Pilsudskiego ?! To by przerastalo nawet Prezesa.
Przepraszam, ale zaszokowal mnie Twoj wywod.

Kleofas
23 października o godz. 18:26
Nemer
Maly archipelag, ale nazywa sie Wyspy Wielkanocne. One – Wyspy.

Kleofas
25 października o godz. 11:07
Waldemar 9.30
Blaszczak, Waldemarze, Blaszczak. Mariusz. Z pod Warszawy, z Legionowa. Zrobil historie u prof.Nalecza, ktorego teraz bezlitosnie podjezdza. Skojarzenie mam jak Ty – plaszczak. Racja, nigdy sam nic nie ma do powiedzenia, wyszkolony jest w przerywaniu innym, fachowo, w tzw. destrukcji. Partyjniak, jak byli w PZPR, mowic co zadali i koniec, zero wlasnych przemyslen. Pani Monisia wie o robi – trzyma go zapraszanego, zeby pokazac kontrast PiS z innymi. Plytki karierowicz, chce wyplynac w PiS. Oblude i „slodki glosik” ma wytrenowane do przesady. Ta postac, mimo zalozen Prezia, ze bedzie suteczny, czyni im wiecej zla niz gdyby go wogole tam nie bylo.
Pytasz kogo polecac ? Nikogo. Z tych, co widze, wszyscy sa bardzo slabi. Nie bardzo maja kogo lub co promowac. Lubilem Elzbietke Jakubiak. Choc uparta w swojej obronie Kaczynskich, byla szczera i wykladala swoje w sympatyczny sposob. Ma szczegolny tembr glosu i spokojny przyjazny ton, mila byla alisci Prezio ja wywalil.
Zwaz, ze praktycznie, choc wszyscy w Programie sie spieraja, jest miedzy nimi nic sympatii, wzajemnej tolerancji. Blaszczak robi za „czarna owce”.
Wydaje mi sie, ze PiS ma wyrazny deficyt madrych ludzi. I chyba sie rozleca. Moze im zostanie ten Kucharz z ASP, z pod Krzyza, albo jakas dewotka z „przypalona szyja”. Wytypuje wiecej, jak sie dowiem kto lal „urynka po zniczach”, jak utrzymuje Prezio.
Na Swinskim Ujsciu absolutnie sie nie znam, to Ci podziekuje za komentarz i – do nastepnego !

Kleofas
25 października o godz. 11:32
Kadett 01.11
Zwaz, ze Prezydent wybral spokojna, neutralna droge rzadzenia. Z taka taktyka nikomu sie nie naraza i ma szanse na reelekcje. Dal sie nieco podpuscic Kolendzie-Zalewskiej i w tonie glosu, ale w sumie robi co nalezy. Gdyby jeszcze wiedzial, ze nie siada sie przed Papiezem i zonie zabronil wycierac nos lapa w Watykanie….Intonacji klechy juz sie wyzbyl i chwala mu za to.
Podoba mi sie Twoja „prosperita deficytow”, nie jeden juz tym wygral. W sumie – chlopczyk jest madry i daj mu Boze.
Deklaracja nie byla dokumentem do podpisania. Jak w szachach, trzeba bylo wykonac ruch, to Prezio pchnal pionka. Teraz czekaja, ktory sie pierwszy podlozy. Cisza gra dla Rzadu, tlum z pod Palacu zada od Prezesa akcji. Zobaczymy.

Kleofas
25 października o godz. 15:18
Jasny Gwint 10.31
Jesli mozna, dodam do slow opinii o „Kamieniolomach”, ze „Bylo tam przyzwoicie i wesolo”. W Kamieniolomach siedzialy tylko k…..y i zlodzieje. Plus bezpieka i waluciarze. Zyli z glupawych turystow hotelowych. Do k…..ow i cinkciarzy Szanownego nie zaliczam. To co nam pozostaje ? Zaden szanujacy sie czlowiek nigdy by tam nie poszedl. Waluciarze operowali przez kelnerow. Panienki – przez zaczepianie w hallu wejsciowym: fifty dollars, Sir, only fifty dollars. Lowily tez w kawiarni Europejska. Jesli chciales kawe, lepiej bylo samemu umyc filizanke….Glupawi turysci to w wiekszosci przybysze z krajow arabskich. Bezpieka, albo „prowadzila” klienta i szla za nim, albo werbowala kogos przy stoliku (kino bylo !). Wszystkie grupy zawodowe trzymaly sie razem, solidarnie. Rozmieniali sobie pieniadze, ostrzegali przed niebezpieczenstwem (nowy ubek, albo nieswiezy tatar), zalatwiali taksowki itp. Tam wlasnie znany kanadyjski polonus poznal przyszla zone. Bylo nieslychanie drogo, a wesolo – na pewno. Zaleznie od poczucia humoru. Od tego samego zalezy czy „przyzwoicie”.
W konkluzji, gratuluje Ci precyzyjnej acz krotkiej oceny tych Kamieniolomow. Nie zal ?

Kleofas
25 października o godz. 17:49
Kadet
Zwaz – wez pod uwage, rozwaz, nie zapomnij,ze … itd.

Kleofas
26 października o godz. 10:04
Wszyscy sobie gebe wycieraja tym PR. Piarowskie partie. piarowski kosciol, nawet piarowskie zabiegi Jasnego Gwinta i Stasieku wokol warszawskiego kurwidolka „Kamieniolomy”. „Polityka” celebruje swego Celebryte a Kadett pania Olejnik. A nie warto by wyjrzec z oplotkow i zrobic PR dla trzech „wariatow” co plyna na 14 metrowej lodce dookola swiata ? I wlasnie przejechali Ciesnine Beringa. Na zaglach. Nie jest to co prawda na miare splywu sladami Wankowicza po Krutyni ale tyz niezle.
Wzmiankowane „wariaty”, Radlinski, Nowak i Kantak, wszystko”dziadki proszalne”, jak na Blogu, przepeteletali sie Od Gorek Zachodnich do Vancouver. A zamierzaja sie na Przyladek Horn. Mimo moczenia salingow wszystkie trzy, w odprasowanych garniturkach, daja cmoki goralom z Bydgoszczy, co nie wiadomo skad sie w tym Vancvouver wzieli. Trzymaja fason, nie ma co. Mimo ze wszyscy po szescdziesiatce. Przemaglowala ich ta 14 metrowa lajba juz ponad 15 tysiecy kilometrow. Zastopowali w Nome dac buzi Eskimosom, obwachac Alaskanskie niedzwiedzie i teraz pruja do San Francisko.
Jesli zdobeda Horn dla Rzeczypospolitej to „Polityka” znajdzie dla nich szpalte ze zdjeciami ? Obfotografowali sie pieknie i moze nadaja sie na pierwsza strone „Polityki” ? Zamiast cytatow z Kleofasa i innych zalosnych gniotow ? Link tu daje i suponuje, ze pan redaktor Passent moglby zalatwic. Gdyby chcial. Bo komuz to Osiecka pisala: „Na calych jeziorach Ty !” ?
http://www.solanus.bydgostia.org.pl/?pl_aktualnosci,19
Tyz Zeglarz Zasluzony !

Kleofas
26 października o godz. 10:16
Moj ww link ma piekne video o „trzech wariatach” pod Biegunem, na zaglach !

Kleofas
26 października o godz. 20:12
Kadett 13.05
Popatrz na TVN24, na internecie, co ja dostaje. W „Kropie” dla przykladu, tym razem, trzy razy po dwa wyrazy. Niewiele z tego wywiadu z Millerem. Zdazylem ogarnac cwokowata buzie pana ministra i glupawy zabek na czolku. A mowi jak Blaszczak: co zadane. Klich jest zdecydowany, interesujacy i bezkompromisowy. Kudy panu Millerowi (minister !) do niego. Ponadto – pulkownik pilot, w „ch…ki nie gra”.
Wylazi, co pisalem zaraz po 10 kwietnia – niestety, nasze chlopaki mialy pecha, a jak sie dwa slowianskie narody (zwlaszcza te) wezma do rozsuplywania problemu, jeszcze gorzej namaca. Nasi od czterech miesiecy nie komentuja, bo „jak sie do tego zwierzecia” zabrac ?! Lotnisko jest do dupy, przestrzeganie procedur bylo do dupy, wszystko. Klich ceni swoje imie i odslania ruski bardak. Zachowuja sie jak pijane dzieci. Zapisu rozmow nie daja, danych z oblotu nie daja, bo ktos poprostu wyrzucil. Albo zapomnial. Albo popieprzyl po pijaku – teraz im wstyd i nie daja. Typowo po rusku, a ja ich znam, klamia „w zaparte”. Problem latwiej rozwiazac z gangsterem niz z glupim muzhikom. A Polacy, adekwatnie, po swojemu – obrazy, fochy itp. Wart jeden drugiego. Ladnie sie szykuja na te wizyte Medvedeva w grudniu. Jeden drugiemu w oczy nie popatrzy tylko zachleja morde, zeby zapomniec. Razem, do kupy – pijane dzieci we mgle.
Dlatego wole o pani Olejnik, choc zywa i rozrabia swiadomie. Kiedys przejechalem sie po niej za cycki na kancie i malpie gesty, a teraz zmienilem zdanie. Ona te nude ubarwia. Gimnastyka do mikserki, wlosieta na topieliczkie, i nerwowe ruchy pozwolily n.p. strawic b-pa Pieronka.
A propos: Pieronek. Daje go do jednej szufladki z panem poslem Tomczykiewiczem. Jak kiedys bylem po uszy w gwarze warszawskiej, teraz wpadlem w slaska. Nie umiem, ale uwielbiam, zwlaszcza Klucznioka. Obejrzalem wszystkie filmy na YouTube i jeszcze mam malo. Teraz moglbym o Gornym Slasku godzinami !
Zamiast polskich, zajmij sie amerykanskimi rozrobami, bedziesz mial satysfakcje, jak Jasny Gwint. Tu sie dopiero dzieje ! Nie nadazysz. Wypisz sobie Global Research i bedziesz mial encyklopedie na wszystkie bezecenstwa Yankees. Na pierwszej stronie, „Polityka” wyplakuje oczy jak to Amerykanie uzbrajali Polske, a faktycznie robili w kocie jajo. Przecie to panegiryk dla naszych negocjatorow ! Nie – jak Amerykanie uzbrajali. Jak Amerykanie wyrolowali ! Jak sie Polacy podkladali ! Jak nie wiedzieli, co podpisuja ! ” Zeby zjadlem” na negocjacjach z Ruskimi i Polakami. Czytalem i analizowalem kazdy draft bardzo dlugo, a negocjowalem krotko: „tak” albo „nie”. Tam bylo odwrotnie: nigdy nie mieli czasu na przygotowanie, ale ciagneli te rozmowy w nieskonczonosc. Tez mozna by bylo powiedziec, ze robilem ich „w kocie jajo”. Teraz pewno jest inaczej. Choc Polityka mnie pociesza: Wszystko jak bylo !
I tu zawracam do Klicha, Millera, Smolenska i calej awantury. „Golubchik, liuboe delo samym soboi reshitsa !” orzekl byl milicjant w srodku wyjacych klaksonow i sklebionych maszyn w centrum Odessy. Przypalil, wlozyl lapki w kieszenie i czekal. Po chwili sami sie rozjechali. Podobnie teraz: naawanturuja sie i oklapna. A pani Moniczka tyz.

Kleofas
26 października o godz. 21:01
Georges53 19.54
Wydaje mi sie, ze przejscie NWP znaczy wiecej niz rozroby na Blogu albo na Wiejskiej. Polska nie ma PR i o to mi szlo, Orca chyba tez. „Zadecie”, niechetne i zawistne jest jakze typowe dla zasmarkanego polskiego zaszczanka. Taki Zorzyk Gitarzysta Basowy, nie moze strawic, ze ktos czegos dokonal, ktos napisal, komus sie powiodlo. To permanentne uwiklanie we wlasne swary zabiera swiat sprzed oczu. Zamiast bredni o kajaczku i Amundsenie, lepiej by bylo docenic i wlasnie rozdac sukces Polakow. Zamiast czepiac sie wpisu, zapytac o tego pilota z Seattle, dowiedziec sie czegos, tu sie mowi „positive approach” a nie prowincjonalne polskie zasranstwo. I zawisc. I glupota.
Podobnie czepial sie mnie „Zorzyk”, kiedy pisalem dobrze o polskiej lyzwiarce z Danii. Ile mozna trwac w tym Polish syndrom ?!

Kleofas
28 października o godz. 9:12
wg 10-28 5.03
Czy moglbym prosic o link do zarzekan Komorowskiego, ze „nie bedzie sie z Kaczynskim ganial po kosciele” ?
Boze, jak bym chcial zobaczyc Prezia w krotkich majtkach z proca i Komorowskiego z dwururka i w przydlugich hajdawerach jak sie na siebie czaja zza konfesjonalu i pod ambona !
Piekna scena, prosze o link !

Kleofas
28 października o godz. 9:53
Niby nic sie nie dzieje, a jednak ! Pani Ania Sikora, posel, nie wytrzymala. Eksplodowala energia i straganowa erudycja:
http://www.tvn24.pl/-1,1679843,0,1,jestem-poslem-pocalujcie-mnie-w-d,wiadomosc.html
Warto zglebic czy pan sierzant Popielarski i pan sierzant Rekus skorzystali z propozycji. Brawo, Pani Posel !

Kleofas
28 października o godz. 10:38
Z Pania Posel Sikora nie ma zartow ! Ani w Sejmie, ani w ringu:

 






Co za Kobieta !

Kleofas
30 października o godz. 5:18
Kadett
Twoj Chorek i Prezio solo: http://www.youtube.com/watch?v=4e8Y34L8msA
Za karawanem na Piotrkowskiej. Zwawo przebieral nozynami i jakos nadazyl. My mu tez zyczymy to be in that number !

Kleofas
30 października o godz. 6:15
Moze Was zainteresuje jak arabscy przyjaciele chca ucieszyc nas Mikolajkowymi prezentami:
http://c-span.org/Watch/Media/2010/10/29/HP/R/40112/President+Remarks+on+Report+of+Packages+On+Planes.aspx
Z pewnoscia Mr Brennan bedzie mial wiecej dobrych wiadomosci. A Polska ? Polska jest w systemie. Mimo obelg i insynuacji na Blogu.

Kleofas
30 października o godz. 6:37
Widok Pani Nelci z waliza – nadzieja i radosc !
http://www.tvn24.pl/-1,1680134,0,1,poslowie-uciekaja-z-sejmu,wiadomosc.html
Niestety. Tylko na weekend. Bo by sie bedaczki przepracowali….

Kleofas
30 października o godz. 6:54
Na Mikolajki, na 6-go grudnia zapowiedzial sie Medvedev z Malzonka. Czyzby przywozil maly gustowny przezencik ?
http://www.tvn24.pl/-1,1680151,0,1,rosjanie-kupuja-boeingi-za-miliardy,wiadomosc.html
To by pojednalo. I Prezia z Rzadem, i Rzad z Rosja. I everybody happy…. Diadia Dima, privezi nam samoletik !

Kleofas
30 października o godz. 18:01
Kadett
Nie do aluzji politycznych mi teraz. Trza bylo 12 pumpkins zaladowac, wywalic przed domem, wypatroszyc, wyciac oczy i geby, w kazda 12V i na trawe od ulicy. Potem wepchnac kazda w socket i wieczorem tancza. Do tego 10 funtow lakoci dla Trick-or-Treat rzezimieszkow-wyludzaczy. Zaczyna sie draka na cztery fajery. Choc na ten karnawal moglbys wyrzec sie Smutasow. Happy Hallowen !

Kleofas
30 października o godz. 20:37
Kadett
A komentarz do ostatnich tygodni w polityce nasz tu:
http://kleofas.blogspot.com/2010/10/co-by-nie-bylo-zrazy.html
Polecam tez wysoko specjalistyczny komentarz do naszej aeronautyki, piora pana Kraczkowskiego.

Kleofas
31 października o godz. 9:39
ANCA_NELA
Tez na czasie. I moze tu sie pochichrasz.
http://kleofas.blogspot.com/2010/05/aby-do-przodu.html
Rozumiem Twoja rezerwe. Sam to przechodzilem, ale czas robi swoje. Wszystko furda – aby do przodu !

Kleofas
31 października o godz. 18:00
Lex 11.24
Byli dwie baby, co sie na siebie wypieli na Maryniaku. I tak trwali poki menty jech nie zgarneli. Jedna – mloda, przy kosci, co Pod Zolwiem z Zyziem balowala i fugusa z ASP krecila – Miss Stypulkoska i druga – leciwa kobitka, co to po Oboznej ja na wozku puscili – melicja szczenkie jej znaszla a zerandol jej o maly figiel na leb nie zlecial jak Lolek swoje majufesy podrzynal i tej bylo Madame Siemiatkoska.
W ostatniem zdaniu leb Siemiatkoskiej wsunal sie na miejsce Stypulkoskiej, co z Zyziem balowala. Calkiem bezprawnie sie wsunal i za to Szanownego usilnie przepraszam.
Jak sie Pan pofatygujesz na: kleofas.blogspot.com, z calo ferajno sie sie pan zapoznasz i konfuzji unikniesz. Starczy na strzaleczkie, po prawo, przy miesiacu, nadusic i tytula wszystkiech kawalkow sie pokazo. Brac i wybrac !
Kompinowalem zes Pan Krakus, a tu – w warszawskie Brodno zes Pan sie zaryl ! Szelki mie pekli, deciak z glowy zlecial i szloch wzruszenia jeszcze mie pisac nie daje….Czyzbym Rodaka odnalazl ?
Raczkie sciskam i do uslug pozostaje, Kleofas.

Friday, October 1, 2010

Na Trzy Damy Zajeżdżamy !

Ale się dzieje ! Dwa samoloty, jakis autokar, Harleye z Borowikamy i pociąg ruszają na Smoleńsk ! Kupa ludzi zapieprza i każden jeden odpowiedzialnie zaopatrzony. Pucin z Miedźwiedziewem już polecieli kołki pod namiot nad wrakiem wbijać. Jeszcze dziesięć dni się zostalo to Pierwsza Dama i Pierwsza Wdowa zdążą jeszcze skoczyć do Paryżewa na koafiury. Damskie zawody sie szykuja, bo i Prezydentowa Rosji sie tam okaze, a nie moze wygladac gorzej niz te cholerne Paliaczki !

Siedzielim z chlopakami na Wybrzeżu, kolo Lipowej, i zastanawialim się na co ten państwowy grosz leci.

-Mie ciekawi, kto tem żalobnikom z pod Palacu podziękuje ? - Zauważyl stary Kadzidlo.
-Podobnież ten Bar Niewąski - Zakąski i Podwiązki talony jem do końca roku wydał na piwko. Obrót zrobili przez te drakie, że jem na dlugo starczy....
-Faktycznie, byl ruch w interesie, jak sie patrzy !

-A patrzta się chlopaki, jaka to sprawiedliwosc. Wszystkie jadą a tej z końskiem ogonem nie bioro ! A należalo jej się, codzien pilnowala, poduszkie na chodniku se rozlożyla !
-Także samo ten Bobas podsiwialy, z zapijaczonemy oczkamy, nie uświetni !
-Ale interes Podwiązki na Powązki kupe szmalu jeszcze zarobi...
-Że na czem ?
-Na Ciepłej Luksusowej, ciemnoto, takie tera reklamujo !

-Pod zimę się przymierzajo....
-Jak jech jeszcze bedo potrzebowac..
-Nie bój bidy, Małosolne wprowadzo i będzie sie kręcić !
-To jech Prezio może zaskarżyc !
-Za co ? Że mu we wlasnem narodzie reklamę robio ?
–Faktycznie. Musiałby się z kiełbiem na łby pozamieniać !
-To już bylo...., mówia co poniektóre...
-Co poniektóre mówio, że już ?
-Że po fakcie.
-Po jakiem fakcie ?!
-Ze sie juz pozamienial.
-Sikorski se kalendarz prowadzi. Kiedy Pan Prezes na prochach a kiedy na kocie !

-Poprzetrącane jakieś takie jesteśta chlopaki - wmieszala się Stypulkoska - tera, jak się już przyuczyli, tradycja w narodzie powstala i za każdem jednem razem wszystkie bedo pod Palac latać !
-Ruskie krzywo płot postawily - pod Palac !
-Klaus ze Snieżki zlecial - pod Palac !
-Kot się zeszczał - pod Pałac !
-W naszem narodzie tradycja to rzecz swięta ! Póty bedo wrzeszczeć aż ta szkapa pod Księciem zarży !

-Juz niedlugo sama sierota sie zostanie. Krzyż do Smolenska wywoża...
-Wywoża ? Na czem ? Na kocie ?
-Podobnież do samolotu się nie mieści i nie wiedzą czy go pociągiem, czy na Harleyach odprawic...
-No, to Ruskie będą miały bardak i ochujalstwo ! Środkiem Wielikoi Rassii katolicki Krzyż jem na Harleyu sunie !
-Może go do wagonu wsadzą ?
-I co ? Bedzie sterczal z okna jak nie powiem co, na każdej stacji biskup z kropidłem bedzie wyłazil, kropił, harcerzyki pośpiewajo i dalej jazda ?
-Na Boże Narodzenie dojado....
-Coś ty, Wiesiu, ocipial ? Wszystkie sie majo dziewiątego pazdziernika spotkać.
-I te co samolotem, i te co pociągiem, i te na Harleyach, i te co wczesniej wyjado ?
-I podobnież ten Klich od samolotów tyz jedzie !

-A Prezio ?
-Prezio na ten raz spasował. Szykuje drakie, jak one wroco, bedzie mial o czem !
-Wy se chlopaki wyobrażacie jaka to Komisja powstanie, żeby rozliczyc i ocenic te wycieczkie ?
-A jak !
-I ile czasu beda Komoroszczaka za to rozliczac ?
A Prezio bedzie siedzial w Barze na Krakoskiem i kwity jem pisal. Do wyborów zejdzie. A potem - na nowo !