Padal lapciuchowaty snieg, wolno jak peczkami waty. Lenil sie jak wszyscy. Tu popadal, tam przestal, a mgliste niebo mialo mine "niepalacego od urodzenia" - ja nic nie wiem. Ciszej bylo przez ten snieg. Wszystko otulal i zagrzebywal w pierzyne. Samochody mamrotaly, ptaki skulone czekaly na lepszy widok, nawet pies sasiadow walnal kupe po cichu i poszorowal do domu. Kazden jeden mial juz w glowie wigilijny stol i choinke.
Przy tej swiatecznej ciszy zaczelo sie walkowanie zwlok. Buzia w ciup, oczka w stol, raczki w maldrzyk - cisza nad ta trumna. Jedyna Olejnik zaprosila sobie Kowala i rozbierali trupa. Kowal jak Plaszczak - buzia w kurzy kuper, glosik slociutki, oczka spuscil i ciurkal plotami jak rezerwuar w wucecie.
-Ta Oblejnik, odciajna baba ! - zauwazyl Boczek.
-Co, ma sie Kowala, tego gniota, bac ?
-Jak Sikorski u niej siedzi, to oczkami miga, wygibasy na krzesle odprawia, minki robi usmieszkowate - widac ze go lubi....
-Kowala tyz lubi. Gniesc.-Bo Kowal jak to kowal - leb jak kowadlo.
-Ze lysy ?
-Ze twardy !
-Sie popatrzcie: najpierw sie slodzo, ze zmarly, ze rodziny, ze chcieliby ale nie powiedzo.... Suno w tem zalobnem kontredansie a w miedzyczasie juz sie do kosci dobrali ! Juz trupa z przyodziewku obdarli, blizne obgadali i tera snuja skad sie na niem wzial generalski mundur. Kto go przebral, kto przepakowal w inne trumne, kto zalutowal, kto sie na niego zamachnal. I skad te Ruskie tyle trumien od razu wzieli ?
-Gnioty nie czytaly, ze Rzad sto pudel za ciezki szmal z Wloch sprowadzil ?
Zamyslilim sie ciezko, kto na tem Wawelu lezy. Prezio dziesiec miesiecy glowkowal....Moze kot ? Bo sie byl zapodzial....
-Rozmiarowo by oblecial....-Kwestia czy jeszcze swiezy, zeby go przebrac w razie czego....
-A mozecie wy sie popaprance zamknac ? - huknela Hania - pasztet z zajaca mie sie zwraca !
Faktycznie, trupi zapaszek ciagnal z telewizora. Ruszylim sie zlapac swiezego luftu i cos na zab z kredensu zgarnac.
-Jeden to jedne gatki, jedna marynara, jedna koszula...-Co ty Wiesiu liczysz ?
-Garderobe kalkuluje, jak by sie przyszlo wszystkiech przebierac. Bo sie jem generaly z cywilamy pomylili...
-Po pijaku Ruskie jem ten sztryptyz zrobili i tera sie nie mogo doliczyc....
-I kto bedzie za to wszystko bulil ?
-A spychajo jedne na drugiech ! Ktoren lepszy ! Ruskie naskrobali swoje to nasze dwa razy tyle ! Potem Ruskie znowu napiszo a nasze apiac jech mordo w kubel !
-I o co sie mianowicie rozchodzi ?
-O wszystko ! Ze nasze piloty byli do dupy, ze jech lotnisko to pastwisko, ze burdel byl wszedzie. Plus ta zadyma...
-To juz tam nie bedo latac ?-Bedo. Przez Bialorus !
-No, to dopieru bedzie ! Lukaszenka podobniez wygral i straszliwe manto spuscil konkurencji. Po szpitalach jech porozwozili....
-Wody nalal na ich glowny plac i - na lyzwach mie tu jezdzic, a nie opozycje robic - przykazal.
-To apiac Sikorszczak pojedzie te opozycje podkrecac, a baby go tam lubio - wizy jem zalatwil do garow w Polsce.
I byloby sie nam przyjemnie siedzialo, zeby nie ta Hania.
-O, Jezusie Nazarenski, co sie tu dzieje ? Kieliszki i ta gorzala - won ! Do maku krecenia, do karpi, po zakupy - malo macie ? - Juz ! Wynocha !
-Hania, a ten mak to mam w lewo czy w prawo krecic ? - upewnial sie Wiesiek.
-A tego karpia to w leb czy miedzy oczy ? - utocznial Boczek.
-Bigos mie kazalas na balkon wystawic. To mam tam z niem siedziec ? Az mie dupa zamarznie ? - narzekala Stypulkoska.
-Telewizor zanknac ! Mak w prawo ! Karpia w leb ! Stypulkoska - po zakupy ! Boles - morda w pudla i zabawki na choinkie mnie wybierac ! - Hania sie z namy nie obcyndalala, starszy sierzant w rodzinie !
Wzielim sie wszystkie, jak przykazala, bo z to cholero zartow nima. Jak sie w zeszlem roku Dziadek upapral, to go na dwie godziny na balkonie zamkla i tam dochodzil.
Stol zesmy rozlozyli, siana pod obrus dali, kobity wzeli sie szklo rozstawiac. Hania wziela mie do pomocy choinkie ubierac. Dziadzio Lolek calkiem dobrowolnie na balkonie dyzurowal i na te Betlejemskie gwiazde czekal. Od czasu do czasu trza go bylo ze sniegu oprzatnac, bo balim sie, ze nam na pingwina zamarznie.
Katastrofy, Bialorusie, Malosolne i telewizje nam ze lba wywietrzeli, bo do Wigilii trza bylo siadac. A glodne bylim jak cholera - te zolzy baby nie dali nam nic od rana - czekaj na Wigilie ! I po lapach, jak ktory cichcem chcial podzakasic.
-Swieta tradycja ma w tem domu byc ! Czekac ! - zarzadzil Dziadek Lolek. Wreszcie otwarli sie drzwi balkonowe i Dziadzio obwiescil:
-Do stolu ferajna ! Betlejemska wyszla !
Po porzadku, Dziadzio wzial oplatek ze stolu, podszedl do Hani i jej zyczenia skladal. Potem ja podeszlem. Potem jeden za drugiem wszystke se zyczyli.
-Ja ci zycze. A ty mie mozesz dwie stowy pozyczyc ? - zagail Boczek.
-A zesz ty lachu postny, do Wigilii czekales, zeby mie o szmal napadac ?
-No juz dobrze, dobrze, zejdz ze mie, do stolu siadamy - cafnal sie Bok.
-No, kochane wy moje - zaczela Hania, jak juz siedzielim - macie tu: sledzik, karpik w galarecie, salatka, karpik smazony, lososia udalo sie mie dostac, kluski z makiem - czem chata bogata !
Mlaskanie, siorby, beki i inne konsumpcyjne odglosy sie rozniesli i -byla Wigilia ! Potem barszczyk sie pojawil i pierogi. A do barszczyku kolduny z majerankiem. Wodecznosci nie bylo tylko siki. Winko znaczysie, biale albo czerwone. Nie miescilim sie wszystkie za jednem stolem, to Dziadziu mnie, Boczka, Wieska i Bolesia za malem stolikiem posadzil. Po oplatku z Hanio, podszedl do nasz, kazdemu dal kawalek oplatka, po lbie poskrobal, ucha nastawil, zeby mu powiedziec, poklepal po plechach i do glownego stolu zawrocil.
-Gospodarz, jak sie szanuje - powiedzial - zawsze do bydlatek, do obory idzie posluchac, bo w Noc Wigilijne to one mowio....
-To dlatego Bok mie o te dwie stowy..... ! Wyjelem, dalem - masz Boku. To prezent na Wigilie - Bok sie oblizal i dalej pierogi grzmocil, a jedno reko talerz z barszczykiem trzymal, zeby mu kto nie podwedzil.
Stypulkoska to siano spod obrusa ciagla, bo tradycja mowi, ze ta co najkrotsze zzblo wyciagnie, pierwsza za maz pojdzie.-Nie mam fartu ! Apiac ciagne, ciagne i tasiemce jak Poncyliusz mie ido - narzekala.
-Znaczysia Bog ci dal dlugie siano na dlugo radoche w tem zyciu - podsumowal Dziadzio.
A snieg, lapciuch, dalej padal leniwie i powoli na te Warszawe w Wigilii zanurzone. Wszystkie odstawione, uoczyste, choinki w oknach, pijaczki ucichli - same koledy sie rozlegali.
Dobry Bog patrzyl, patrzyl i - zaszedl do ludzi. Do tech potrzebujacech. Idzie, patrzy - Macierewicz siedzi, placze, pazury obgryza...Przysiadl Bog obok, pocieszyl sierote, dal kaganiec w prezencie a na odchodnem go pocieszyl: bedzie lepiej, inne tez mowio prawde ! Do Prezia zaszedl - siedzi i placze. Tyz go pocieszyl, wzial banke, trzy litry oleju mu do lba wlal i pocieszyl: nie placz Malosolny, ogorkowy zakwas, jak kac - przejdzie. Komoroszczak sledzia we lzach topil, kiedy Dobry Bog do niego zajrzal.
-O, Polsko ty moja nieszczesna, o dolo moja prezydencka, zeby cie szlag trafil ! Co robic ?!
Dobry Bog postal, popatrzyl, posluchal, usiadl obok, wzial go za rekie i - tyz sie rozplakal.
A snieg padal.. Na dworce, na lotniska, na ulice, na cale te polskie biede. Co to nie bieda a glupota. Wrodzona i tepa, i beznadziejna. Czy kiedys ten snieg przestanie padac ?
W nocy Kleofas wstał, posmakował bigosu Lexa i Maniusia i przypomniał nam, że już wkrótce zacznie się podróż Świętego Mikołaja wokół Ziemii. NORAD przekaże położenie Mikołaja dzięki specjalnie ulokowanym satelitom.
ReplyDeleteTen opis ułatwi Wam, Waszym dzieciom i wnukom uczestniczenie w podróży Mikołaja.
Krótkie wyjaśnienie - według tradycji amerykańskiej prawdziwy Święty Mikołaj (Santa Claus) odwiedza wszystkie dzieci na całym świecie w nocy z 24 na 25 grudnia. Dzieci wiedzą, że panowie na ulicach ubrani w czerwone kurtki i czarne buty to przebierańcy. Dlatego zawsze ciągną ich za białe wąsy i brodę, aby udowodnić, że wiedzą doskonale, kto jest prawdziwym Mikołajem.
I jeszcze jedna uwaga - w tym tekście znajdziecie dużo błędow stylistycznych, interpunkcyjnych i każdego innego rodzaju błędów i przeoczeń. Odpowiedzialność za wszystkie błędy ponoszę tylko ja - Orca. Używam polskich znaków, aby Wasze dzieci i wnuki mogły przeczytać ten tekst podczas gdy Wy przyprawiacie bigos do perfekcji.
Poniżej znajduje się link do oficjalnej strony, gdzie już wkrótce będziecie mogli śledzić podróż Mikołaja.
http://www.noradsanta.org/en/index.html
W tej chwili można obejrzeć krótki przegląd podróży z roku 2009. W tym samym miejscu rozpocznie się transmisja z podróży o godzinie, którą wskazuje zegar. Zegar jest umieszczony po prawej stronie ekranu. Ten zegar podaje co do sekundy za ile czasu zacznie sie transmisja na żywo z podróży Mikołaja.
Mikołaj wyruszy z Bieguna Północnego saniami zaprzężonymi w renifery. Na Biegunie Północnym Mikołaj i jego pomocnicy przez cały rok przygotowywali zabawki dla wszystkich dzieci. Z Bieguna Pólnocnego uda się na południe Oceanu Spokojnego do międzynarodowej linii daty. Z tego miejsca ruszy w kierunku zachodnim do Nowej Zelandii, Australii, Japonii i wszystkich krajów azjatyckich. Następnie uda się do Afryki, Europy, Ameryki Północnej, Ameryki Środkowej i Ameryki Południowej.
Podróż Mikołaja będzie trwała 24 godziny. Tylko w okresie podróży będziecie mogli ją śledzić dzięki satelitom NORAD.
Na stronie, którą podałam wyżej, ponad ekranem youtube jest link Track Santa in Google Earth.
http://www.noradsanta.org/en/track3d.html
W tym miejscu możecie śledzić Mikołaja korzystając z Google Earth. Jeśli już zainstalowaliście Google Earth na swoich komputerach to możecie śledzić podróż Mikołaja z tego miejsca. Obraz i efekty są bardzo dobre.
Jeśli nie macie Google Earth na swoich komputerach, w tym miejscu możecie to zainstalować, naduszając na zielony guzik Download Google Earth Plugin (free). Instalację należy zrobić już teraz - zanim Mikołaj zacznie swoją podróż.
Google Earth nie jest wymagane aby śledzić podróż Mikołaja.
W tym miejscu zobaczycie całą podróż Świętego Mikołaja (bez Google Earth).
http://www.noradsanta.org/en/index.html
Na stronie podanej powyżej spójrzcie na zegar umieszczony po prawej stronie ekranu - COUNTDOWN TO TRACK SANTA. Zegar podaje ile dni (days), godzin (hrs), minut (mins) i sekund (secs) pozostało do rozpoczęcia podróży Mikołaja i do rozpoczęcia transmisji na żywo.
Wesołych Świąt
Kleo,
ReplyDeletea niech mnie. Powtórzę się... Twój opis wigilijny to czysta poezja. Zrobiło mi się ... "różniście" choć to jeszcze dwa dni. A życzenia - na wszelki wypadek ( różnice w czasie) będą jutro. Dla Orki - ponowne.
PS.Śnieg u mnie nie pada. Jest odwilż. Szykują się "mokre" Święta, - zgodnie z porzekadłem bo Barbórka była "po lodzie" ( Barbórka po lodzie - Boże Narodzenie po wodzie).
"Leniwy snieg, popadal i przestal".
ReplyDeleteStworzyles nastroj wigilijny.
Lex
ReplyDelete"Placz Leksiu, placz. Bo jak chlop placze to musi byc swieto..."
Kleofas.
Orca
ReplyDeleteA na niebo popatrzylas ? Bo "...taki gwiazd roj tworzy nastroj !"
Czy wiesz moze kto to napisal ?
Kleofas
Kleo,
ReplyDeleteNie znam autora tych slow.
Orca
ReplyDeleteW tym sek ! Bo ani "nastroj" ani "gwiazd roj" nie rymuja sie wigilijnie. Napisala to jakas poeta do popularnej piosenki w siedemdziesiatych. Jakis banalny fokstrocik. Nawet nie wiem kto spiewal. Pozdrawiam, Kleofas.
Orca, Lex, Manius, Krzysztof
ReplyDeleteMalo nas ale smacznie. Oby Wam rybki, grzybki i makowce smakowaly, obyscie nie latali po bigosie za czesto...Merry Christmas ! Bede o Was myslal przy Wigilii.
Kleofas.
Nadszedł czas życzeń:
ReplyDeleteOrce, Kleofasowi, Maniusiowu i Krzysztofowi oraz wszystkim, którzy choćby przypadkiem na blog Kleofasa zaglądają najlepsze życzenia: spokojnych w aurze, wesołych w nastroju, zdrowych pod względem.... zdrowia, smacznych i sytych pod wzgledem kulinarnym, w miarę "wilgotnych" pod względem trunkowym - Świąt Bożego Narodzenia i spełnienia wszystkich świątecznych planów i oczekiwań, życzy
Lex.
Do życzeń - załącznik:
http://www.youtube.com/watch?v=BrrkM0tf7bA&feature=related
Orca, Lex, Manius, Krzysztof !
ReplyDeleteJuz Wam Dziadzio Lolek powiedzial, ze w Wigilie to nawet ja mowie. Co mam na sercu. To Wam powiem:
http://www.youtube.com/watch?v=YMysXLZKsqM
A Powisle wychowalo w duchu, aby dalej i do przodu ! Takie my tu ludzie jestesmy i sie nie lamiem; musi byc All Right !
A jak polece rano do katabasa, zeby mu na podarte sukienke dac, bede mial spiewanko:
http://www.youtube.com/watch?v=riEdwNtQpHs&feature=related
Szkoda, ze Wasz tu nima ! Kazdego - cmok w zapite morde ! Merry Christmass !
Cala Ferajna,
ReplyDeleteDrugi link musze oddzielnie, bo it has to be All Right ! Tu jest padalec:
http://www.youtube.com/watch?v=riEdwNtQpHs&feature=related
I gra muzyka !
Leksiu, szpecjalnie dla Ciebie:
ReplyDeletehttp://www.youtube.com/watch?v=5C9kDVKOrX4
A Manius kreci mak...
Lex
ReplyDeletehttp://www.youtube.com/watch?v=KQQU2ykEQqo
Merry Christmass !
Kleofas i Lex,
ReplyDeleteDziekuje za Wasze serdeczne zyczenia i chcialabym odwzajemnic sie jeszcze raz rownie serdecznymi zyczenia dla Was, dla Maniusia i dla Krzysztofa. Zycze Wam wszystkiego dobrego.
Jeszcze raz pocztowka dzwiekowa ze stanu Washington:
http://www.youtube.com/watch?v=zr38hPtH_Yw
Orce & Kleofasowi & Lexowi & Your Families & Your Friends
ReplyDeleteWesołych Świąt!!!
Manius,
ReplyDeleteDziekuje za zyczenia.
Kiedy sie obudzisz Swiety Mikolaj bedzie juz w drodze wokol Ziemii. Zycze Tobie, abys dostal wymarzone prezenty.
http://www.noradsanta.org/en/index.html
Drogi Kleofasie
ReplyDeleteMam nadzieję , że świętujesz w komplecie . Jezioro pewnie zamarzło, między drzewami hula wiatr i pada śnieg. Na niebie co chwila przelatuje Św Mikołaj targając na plecach wór z prezentami. Pod twoim drzewkiem leży stos upominków i prezentów .
Pozwól , że drucikiem przez Atlantyk prześlę ci najserdeczniejsze życzenia spokojnych , miłych i radosnych Świąt. Na dokładkę dorzucę ci zapach pospolitego świerku, kawałek prawdziwego karpia , śledzika co to jeszcze niedawno pływał w Bałtyku, prawdziwe pierogi z kapustą i grzybami, trochę siana z nadnarwiańskiej łąki i cukierka z choinki zerwanego ukradkiem by nikt nie widział.
Bardzo mi brakuje rozmów z Tobą przez telefon.
Ale jak to mówią czasem trzeba płacić za zbyt długi język. Pozdrawiam jeszcze raz:
Samotny jak zwykle w wigilijny wieczór Miś
Orca,
ReplyDeletetak się stało jak przewidywałaś. Z tym tylko, że do mnie przychodzi Gwiazdka. Mikołaj przychodzi 6 grudnia. W tym roku zajrzeliśmy pod choinkę w czas Wigilii pomiędzy przystawkami a daniami na gorąco. Było gorąco! Prezenty sprawiły nam dużo przyjemności. Mam nadzieję, że u Ciebie było podobnie.