Tuesday, November 30, 2010

Stare babe kozuchem albo - Wikiliki !

-Ale zeby wszystkie pisali o tem...
-Faktycznie, mala przesada - zauwazyla Hania.
-Bo to przez jej starych, co jej takie imie dali ! - nie wytrzymal Boles.
-Ty sie lepiej swojemy gaciamy zajmij - zgasil wnuczka Dziadzio Lolek.

Co sie nie narobilo ! Cisza, spokoj byl, az tu naraz - i Preziu zacichl jakby go korkiem do zlewu zatkli, i ten samolot rozebrali w drobny mak, ze juz nie ma o czem, i te papugi spod Palacu zamkli, zeby Miedzwiedziewowi nie zaspiewaly "W mogile ciemnej", Komoroszczaka wezwali na dywanik do Obamy a ta ruda spod piatki nawet na klatke nie wychodzi, tak sie wstydzi.

Wszystko przez tego Bolesia skubanego, co szkoly konczyl. Jak w Telewizji zaczeli truc o tech "likach", ze tu lik, tam lik, wszystkie na nasze klatkie przylecieli pytac co to, te liki ? Najsamprzod ciec wszystkiem przetlumaczyl, ze w lecie, kolo smietnika to muchow jest bez liku i to o tech muchach. Boczek byl za niem tylko male modyfikacje wypatrzyl, ze Mucha to ta kobitka z Sejmu co ja razem z powabnemy nozkamy w telewizji pokazujo. I facjate tyz ma jak Pan Bog przykazal ! Kolo tech nozkow mentlik sie zrobil niemozebny, bo ferajna zaczeli innech w telewizji wyszukiwac, ze i siedziec, i chodzic majo na czem. Skonczylo sie, jak Wiesio dostal w dziob za kandydature niejakiej Jakubiak Eli - Mie az w dolku sciska jak sie na niom popatrze - zauwazyl - mie sie ona najbardziej podobuje !
- Mie jej nozki tez ! - wtracil Bolo - na Wielkanoc, z chrzanem !
Wiesiu go zgarnal za klapy, ale chlopaki Wieska zgasili, w dziob zarobil i pietro nizej zjechal.

Wieskowe gnaty na schodach lomot zrobili na dwa pietra w gore i stara Siemiatkowska z  ta zolza Stypulkoska mordy za drzwi wystawili:
-Co jest grane,ferajna ?
-Wieska prostujem, bo odmienne zdanie na temat zawieszenia posiada !
-Ze znaczy sie co ?
-Ze agituje za Wielkanocnemy nozkamy Jakubiakowej a my - za to Mucho !
Stypulkoska kiecke podciagla i spokojnie zapytala:
-A ktoren tu sie nie przysiegal, ze moje najlepsze ?
Stali chlopaki z galami prosto na jej wdzieki i zapomnieli o co idzie draka. Faktycznie, Stypukloska podwozie miala prima sort, zeby reszty nie wymieniac. Zwlaszcza oddychanie, ktore se, na czas dyszkursu, wygodnie na poreczy schodow rozwiesila.

Glowkowali tera, o co sie na samem poczatku rozeszlo ?
-O te Muchie !
-Ze tech muchow jest bez liku ! Sam dozorcy nam wyjasnil !
-Gowno prawda, naukowa nieprawidlosc sie przydarzyla - nadmienil Bolo, ktoren w miedzyczasie za slownikiem do chawiry polecial - tu stoi LEAK, nie zaden lik, znaczy sie ,wyciek, taki sik....
-Dziadzio Lolek ! - wrzasla ferajna jednem glosem - jak sik, to Dziadzio Lolek !
Wszystkie chlopaki w kamienicy wiedzieli, ze jak Hania duze pranie na sznurku suszy, to Dziadzio mial niekontrolowany sik. Balim sie Dziadka na te okolicznosc przepytywac, bo calkiem za darmo mozna bylo w morde dostac, a raczkie mial ciezkie, o czem wszystkie od niewinnej mlodosci wiedzieli. Wyprawilim Bolka, zeby pogadal.

Apiac wszystkie sie zamyslilim skad ta nazwa, kiedy drzwi od windy trzasli i pani Wiktoria Pocieszko, klnac w zywy kamien administracje, po schodach na gore zaczela sie walcowac. Tu, Hania apiac leb wystawila na schody:
-Nie za ciezko pani, pani Wiki ? Mozem zakupy na sznurku przez okno wciagnac ! Chlopaki, ruszta sie, sasiedzkie pomoc okazac !
Ruszylim sie, bo Hania dala nam cynk na Wiki ! Wiki Leak ! Boles na samem poczatku przyuwazyl ! Pani Wiktoria zaczela sie usmiechac i swiergotac jak wrobelek, kiedy wszystkie kiziory z kamienicy zaczeli wokol niej skakac i z czerwonemy uszamy na jej podwozie filowac. Zakupy jej z raczkow wyjelim, dama pierwsza - to tloczylim sie za nia po schodach i kazden filowal czy jakiegos leaka na cemencie nie przyuwazy.Nie bylo.

Zlecial po schodach Boles, od Dziadzia, i apiac sie sprawozdal - zadnych wyciekow nie bylo, zwlaszcza w miejscu publicznem. Pampersy trzymajom. To jak nie Wiktoria ani Dziadek Lolek to kto ? Boles sie znowu do chawiry kopnal i przylecial z wiadomoscio, ze to polityki jeden o drugiem farbe puszczajo. Tera bylim w domu !

Jak te zbuntowane, parenascie poselskich palantow, silna grupa pod wyzwaniem (a Malosolny wyzywal jech od najgorszych), kupo sie po sejmowech kurytarzach przemieszczali od wrzesnia, cichcem, jak lodz podwodna, a ze srodka tylko Peryskop wystawili zeby filowal. Nie zalapal jdnakowoz jak Palikot farbe puscil. I juz we wrzesniu po sraczach sie szeptali, ze jest spisek. I ten Palikot puscil leak, czyli dal cynk, czyli zakapowal, ze Preziu ich bedzie po kolei wypierdzielal. A Poncyliusz, co za Peryskopa u niech robi, nie widzial.
Tera Giertych bedzie w cenie. Na peryskopa dla nastepnech kunszpiratorow.  

-Stare babe kozuchem straszyc - sapnal Dziadek Lolek - a kozucha nima !
-Znaczy sie mie ?! - wydarla sie Siemiontkoska.
-Nie ciebie, ty rozworo, tak sie mowi - tlumaczyl cierpliwie Dziadzio -albo sie mowi Strachi na Lachi ! - znaczy sie: W dupe nosem i ukosem ! 
-No, to jak ktos bije piane, ze cos tam, a faktycznie: Lipa - pic i Casablanca ! - zalapal Boles - ale z czem to tak, Dziadziu ?
-Z tom Wikileaks - probuje wam powiedziec. Tak jak u nasz w kamienicy, wszystkie wszystko wiedzo, ale nie mowio. Az tu naraz jeden zgrywus wypisuje na klatce wszystkie sekrety i nawet ten ciec, kolek przydrozny, moze se poczytac i wie. 

-Skonczyli sie tajemnice, wygibus pieprzony puscil wszystko w internet i kazden jeden tera wie - Boles, komputerowa szajba, w mig zalapal, co jest grane.
-O, kurnaolek, skoczyla Stypulkoska, i o tem, ze ty Boles, konia walisz ? Tylko przez okno podgladalim a tera wszystkim uaktualnim ! Ale bedzie draka !
-Mniej wiecej tak - zgodzil sie Dziadzio. -Wszystkie wszystko wiedzo...Wzmiankowalem, ze ze kozucha juz nima i nima czem straszyc ! I wszystkie sie przylozyli. Bo kazden jeden po trochu wiedzial, ale trzymal dla siebie, a tera na klatce wszystko wypisane.

-Boles to juz maly byl a wszystko na scianach pisal, pamietacie ? - spytala Siemiatkoska.
-Jak to bylo....- zamyslil sie Wiesiek - ze mu pranie zrobilem na cztery fajery i na holcgazie pana Wacka do chalupy odwiezlem....
-"Przeoryszy pytal Boczek, czemu mendy tno mie w kroczek "- odezwal sie Boczek - caly skubany wierszyk chlopaki mie na fabryce, na scianie wywiesili ! - Mialem, Wiesiu, z tem twojem padalcem na pienku, fakt !
-Boles, ale to nie ty zes to wszytko napisal i na ten internet puscil ? - upewnial sie Wiesiek.
-Ojciec, gzyms z firanko ci na leb zlecial ? - skoczyl Boles - tam caly swiat, Pentagony, Obamy i inne celebryty problem majo, a ojciec mie tu mlodziencze tworczosc wypomina ?! - Jakis mlodziak, z amerykanskiej armii, na dyskietce to wszystko podpierdzielil i na internet puscil. Tera skandale sie niemozebne zaczeli, bo tech waznech dyplomatow z roboty wypierdzielajo, nawet Clinton sie podpadla !

-A z czem ona sie umoczyla ? - dociekala Stypulkoska - ze sama te Monikie prezydentowi pod biurko wepchla ?
-Poki co wszystko jeszcze nie wylazlo, ale sie wyda !
-O, kurwa, ale cyrk !
-Ale poruta !
-Ale sie zamieszalo !
Wszystkie sie zamyslilim nad burdelem swiatowem, internetem i co kto ma na kogo na naszy klatce, i czemu stare Pocieszki takie imie dla coreczki wybrali.

Siedzielim zamyslone a liscie lecieli z tech klonow na Dynasach, krecili sie na wietrze jak kazden z nasz w zyciu, i spadali, jak kazden z nasz wczesniej czy pozniej zleci. Sekrety sie skonczyli. Tera moze, poki co, lepiej bedzie od razu sie odslonic ? Jeden drugiemu szmal oddac, co w trzy karty od niego wycyganil, Grubej Loli, Pod Poziomko, przyrzec, ze wiecy jej we flaszki sikac nie bedziem, a Stypulkoskiej na schodach nie szczypac ? I malzonkom sie przyznac ile szmalu na panienki puscilim...

-O, kurwa, ale by bylo ! Koniec swiata ! Nie ! Tego nie zrobiem ! Te wszystkie internety i skandale to mienta z bubrem przyrownane do mordobicia od slubnej, co dzien, na dzien dobry - Zebys lachu caly dzien pamietal, jak chodzic i gdzie twoj dom ! Na takie kapitulacje nie pojdziem. Lepiej te drakie z Wiki - liki przeczekac i spokojnie swojego schaboszczaka konsumowac. Trzezwe, ta raza, i skruszone, rozeszlim sie po chawirach.

A wiatr listopadowy pizdzil po dachu, gwizdal po dziurach w tech prefabrykatach, smieci z asfaltu wymiatal i przypominal, ze zima idzie. A zime najlepiej w spokoju, pod ciepla kordlo, przezimowac.

24 comments:

  1. Aloha, Kleofas

    "Wiki, wiki" - szybko, szybko wyslij Bolka do Honolulu. Obejrzy miasto, gdzie urodzil sie "pelekikena" i wtedy bedzie "liki, liki" do znajomych, ze spacerowal po Waikiki i widzial duze "keiki".

    ReplyDelete
  2. Orka

    To gdzie Ty w koncu rezydujesz ? Na tem Zadupiu kolo Alaska, czy w na Waikiki i orchideje hodujesz ? Myslisz, ze Pelekikena sie juz zagoil ? Jakos malo o tym pisza. Podobnie malo, a to juz celowe wygaszanie sensacji, o tych "sikach" z internetu. Briefiengs tez nie bylo, poza prywatnym Gibbsa. Bolesia moze kopne na Hawaje, nie wiem jeszcze. Dziekuje za uwage. Kleofas.

    ReplyDelete
  3. Kleofas,

    Mnie jest dobrze na tym zadupiu! Moze slyszales, ze R.J. Reynolds wyprodukowal specjalna serie papierosow Camel ze zdjeciami i opisem na paczkach najbardziej "hip" miejsc w U.S. Wedlug R.J. Reynolds te miejsca to miedzy innymi Las Vegas, New Orleans, San Francisco i Seattle. Joe Camel ponownie probuje szukac nabywcow.
    Gubernator stanu Washington natychmiast zareagowala na decyzje R.J. Reynolds ze slowami "not in my State". Zdjecia Pike Place Market i Mount Rainier nie beda na paczkach papierosow. Zobaczymy czym to sie skonczy. Rozmowy z Joe Camel to nie siki-wiki.

    ReplyDelete
  4. Lex

    Jak sobie radzisz w te pogode ?

    ReplyDelete
  5. Orca,

    Camele to kanapa, w ktorej Ojciec chowal amerykanskie papierosy. Pamietam je dobrze, bo perfumowane i bez filtra. Ale najbardziej ciagnal mnie ten garbus na pustyni. Tam byc...Kazdego podwedzonego szluga palilismy na spole z kolesiami na Kosciuszkowskim. W Seattle, wprowadzenie papierosow to utopia. Sofisticated spolecznosc odrzuci natychmiast. Byloby bardzo niemodne nie odrzucac. Domyslam sie, ze Ty nie palisz skoro jestes z tego Zadupia. Rab lososie i zakaszaj gue duck. To bardzo milo, ze pamietasz i czytujesz Esta Regular. Dziekuje. Pozdrawiam.Kleofas.

    ReplyDelete
  6. Radze sobie, radze - bo muszę ale co to za "radzenie". ;)
    Sniegu nawaliło tyle - jak nie przymierzając -w Północnej Dakocie albo w podobnym miejscu. Z mrozem idzie wytrzymać - tylko - 5-7 st.C.
    Zapowiadają ocieplenie - zaś będzie powódź ? Jak nie urok to .....
    Czytam ale nie pisze bo o Wiki-liki pospieszyłem się a na inne pisanie - póki co -nie mam "pomysła".
    Z ciekawostek: jakiś mądrala z PiS zarzcił Tuskowi, że ten nic nie zrobił aby zapobiec duzym opadom sniegu i mrozom...
    Coraz śmiesznej ? A może straszniej ?
    Pozdrawiam z Zagłębia ( Dabrowskiego).

    ReplyDelete
  7. Lex

    Ciesze sie, ze odpowiedziales. W zaglebiu Dabrowskim nigdy nie bylem, ale niedawno obejrzalem kilka filmow o Slasku Klucznioka i strasznie mi sie podobaly.Teraz wyciagnalem mapke Zaglebia Dabrowskiego i juz dokladnie wiem, gdzie to jest. U was chyba mniej sypie niz w calej Polsce ? Spie jak zajac, to wstaje w nocy, zeby sie nie nudzic - pisze. Tusk mi sie podoba. Zostawil caly cyrk z polityka prezydentowi i pilnuje gospodarstwa. Wydaje sie byc bardzo sensowny facet.O Polsce tyle wiem, ile mi wyklapia w internecie. A zaczalem sie Polska interesowac, jak sie zemerycilem.Nie bylo czasu. Pisza tu jeszcze bardzo sympatyczni ludzie - Krzysztof i Orca. Jak sie nudzisz, mozesz z nimi pogadac, zadnych mendorow nima i cenzury tyz nima.DP robi laske, ze wpuszcza jeden wpis na 4 godziny, a nigdy nie wiadomo, jakie sa te godziny. Widzialem Twoje wpisy, nie chcialem Ci sie wpierdzielac w gospodarstwo, to przemilczalem. Sam odwalasz ten snieg czy przyjezdza jakis traktor ? Z garazu mozesz wyjechac ? Jesli sie nudzisz - pisz ! Pozdrawiam. Kleofas.

    ReplyDelete
  8. Samochodu nie mam ( miałem przez ponad 30 lat) - sprzedałem.
    70-tka mi strzeliła a i zdrowie takie sobie -
    ( niemy jestem po resekcji krtani i udarem mózgu zagrożony) nie "samochodowe" bynajmniej to i nie mam co odśnieżać. Teraz znowu śnieg wali a ocieplenie i odwilż miała być. Wierz tu tym macherom od pogody - człowieku.
    Z tym śniegiem to nie ma reguły, - u nas też potrafi napadać i to zdrowo skoro dachy się zawalają.
    Nie wiem czy słyszałeś Parę lat temu w Katowicach ( to tylko 7 km ode mnie) była wystawa gołębi pocztowych i innego "drobiu". W zimie to było i śniegu nawaliło tyle, że dach w hali wystawowej się zawalił i ponad 60 ludzi życie straciło.
    Teraz mam kłopot bo od paru dni nie mogę telefonicznie umówić kontrolnej wizyty u lekarza, nie odbierają.Zanosi się na to, że będę musiał specjalnie jechać i zapisać się na wizytę a to do innego miasta trzeba się fatygować. Niby nie daleko ale w tych warunkach to cała wyprawa i strata pół dnia czasu. Po co zawracają d..,że można wizyty umawiać przez telefon?
    Ot, proza życia. (Nie) wesołe jest zycie staruszka.
    Ale jak mówi ks. Rydzyk z Radia Maryja: Alleluja i do przodu.
    Pozdrawiam. Lex

    ReplyDelete
  9. Lex kochany napisal od
    razu ! Tak sie ciesze ! To strzelamy salwami !!! Nie jestem wariat, ale gdybys dal mi dane, ja stad moge zadzwonic i umowic wizyte, chcesz ? Albo Krzysztof, albo Orca. My jestesmy silne dziadki pod wezwaniem, to niech mlodziez nam cos zalatwi ! Pisz Lexiu, jak Ci po drodze !

    ReplyDelete
  10. Dzięki Kleofasie za dobre chęci.
    W końcu się z tym lekarzem udało. Teraz czekam na rachunek telefoniczny - po kilku dniach dzownienia ..... Fajny będzie
    ( rachunek) - mam to jak w banku.
    No to, do "przeczytania" - zaś !

    ReplyDelete
  11. Kleofas,

    Wyobrazam sobie Bolka podjezdzajacego do Pike Place Market - Junakiem, z camelem w zebach, w kasku na glowie, goglach na oczach i w rozwianym ortalionie. Wszyscy by go ukochali i zaprosili na piwo. Tu jest luz, cool, easy, chill, hip i wiele innych okreslen. Bolek by sie dobrze czul.
    Stypulkowska zrzucilaby kiecke, wskoczyla na rower i dolaczyla do grupy nagich rowerzystow przejezdzajacych co roku w czerwcu przez miasto.
    Malosolny (?) - nie wiem, jak by zareagowal na ten widok. Troche by zabralo czasu, aby go znormalizowac(!)

    Dzien dobry, Lex.

    ReplyDelete
  12. Małosolnego znormalizować? Chyba łatwiej przejść Morze Czerwone suchą stopą niż zobaczyć jak Małosolny ściska laskę. Szczypułkowska dostaje uderzeń gorąca na samą myśl o zbliżeniu do Najjaśniejszego Prezesa , ale on zimny jak sarkofag . Jak to mówią: nie da rady oba samce.

    ReplyDelete
  13. Anonymous,

    Piszesz, ze Malosolny jest nieuleczalny? Wyslemy go na tydzien do osady Makah (to jedno z licznych miejscowych plemion Indianskich). Przywiaza go do slupa, beda tanczyc wokolo, spiewac, walic w bebny - wszystko w celu przepedzenia zlych duchow. Moze po tygodniu beda skutki. Jesli nie, Malosolny wskoczy na pierwsza "canoe" i powiosluje przez Pacyfik z powrotem do Radia Maryja i ukocha sie z tym biskupem - "jak mu tam...?" - Borowik, Kozak, Maslak, Rydz?

    ReplyDelete
  14. Kleofas pewnie oglada teraz wizyte Obamy w Afganistanie. Mozemy dolaczyc

    http://www.cnn.com/video/flashLive/live.html?stream=stream4&hpt=T1

    ReplyDelete
  15. Ktokolwiek wybiera "Anonymous" powinien dodac swoj nick, bo nie wiadomo kto pisze. Dziekuje !

    ReplyDelete
  16. Orca

    Obejrzalem Obamke w Afganistanie. Fajny chlopak !
    Orca pisze o Bolku na paradzie w Seattle. Tam co roku odbywa sie parada na rowerach na golasa. Maluja sie na wszystkie kolory tak, ze golizna nie jest razaca. Ale cyrk jest niezly !
    Lexiu - udalo Ci sie dostac do lekarza, trudno bylo dojechac ? Napisz. Pozdrawiam. Kleofas.

    ReplyDelete
  17. W końcu żonie udało się do lekarza dodzwonić ( ja nie dzwonię, bo.... wiadomo - nie pogadam). Ciekawe jaki będzie rachunek telefoniczny - żona dzwoniła przez 2 dni "na okrągło".
    Dziękuję Kleofasie za troskę i zainteresowanie.
    PS. U mnie dalej snieg wali - od wczoraj rana,. bez przerwy.Mróz -8 C.

    ReplyDelete
  18. Lex

    Widzialem wasza prognoze i mowili,ze od poniedzialku bedzie cieplo. Ze ten atak zimy sie skonczy. Moze to kurewstwo wyczerpalo juz swoje zapasy na Polske i dalej bedzie lagodna zima.Kiedy jedziesz do tego lekarza, moze juz kiedy bedzie cieplej ? Gratuluje Twojej Zonie wytrwalosci i pozdrawiam was oboje bardzo serdecznie.Kleofas.

    ReplyDelete
  19. Ten lekarz -to dopiero na początek marca, - dokładnie - 08.03. U nas z takim wyprzedzeniem trzeba umawiać wizyty u specjalistów (chirurg naczyń krwionosnych), a i to wzglednie krótkie wyprzedzenie skoro czyta się i słyszy, że do innych specjalistów trzeba sie zapisywać na rok i więcej naprzód.
    No to - do "przeczytania".
    Lex

    ReplyDelete
  20. Lex

    Szpecjalizda jest szpecjalizda. U nas tyz. I tyz zdarza sie wyprzedzenie, nawet 1.5 miesiaca. Moge wybrac ktorego chce i to daje troche luzu. Kiedys wybralem sobie profesora z kliniki i ten skurwiel traktowal mnie jak krolika. Ciagle kazal przychodzic na nastepna wizyte. Przy okazji przyprowadzal ze soba studentow. Pozniej zorientowalem sie, ze jestem pomoc naukowa, zrobilem mu awanture i skonczylo sie. Studentow nie lubilem, ale studentki byly owszem, owszem, nawet na lunch zapraszaly. On bral ciezkie pieniadze za wizyte a te jego sisiumajtki wyciagaly mnie na pogaduchy. Potem on sie wciagnal i kazda wizyta to bylo dwa slowa o pryszczu na dupie a pol godziny opowiadanie glupich kawalow i dyskusje jak zeglowac na jeziorze, albo na morzu - zaleznie na co Pan Profesor mial apetyt. Cwaniak byl niewaski, bo wmanewrowal mnie w lunch, na ktory przyprowadzil malzonkie i dwoje potomstwa a ja placilem....Ze szpecjalizda trzeba uwazac ! Uwazaj zatem !
    Kleofas

    ReplyDelete
  21. Gotów jestem się założyć o to, czego nie mam, mieć nie będę i nawet nie chciałbym mieć, że Lex to ani chybi chłopak piszący z Sosnowca, a ci mają pióra i piórka nie do zdarcia. (To wynik śledztwa miejscowego CIA).

    Co by to miało znaczyć dla ludzkości? Nic więcej ponad to, że góra z górą się nie zejdzie, ale gorol z gorolem z Sosnowca, czemu by nie..? HEJ!

    ReplyDelete
  22. Hej Slazoki !
    Jak raz wysmazylem Wam na Barburkie obrazek z Powisla. Trzymta sie !

    ReplyDelete
  23. Cleo,
    jo tukej nie widza żadnych pierunów!

    ReplyDelete