Monday, April 11, 2011

Wojna o stosunek

"Kamień na kamieniu
Na kamieniu kamień
A na tym kamieniu
Jeszcze jeden kamień..."

Kamienista droga stosunkow Washington-Moskwa = niewiedza. 14-latek widzi mape i kombinuje jak sie urzadzic. Bo te kolejki, bo 50 lat za Zachodem, beznadzieja. Na mapie widzi, ze Ameryka duzo zre a zapasow ma tak sobie. Widzi, ze Rosja gloduje a plywa na ropie i zlocie. Polski 14 - latek decyduje na tym zarobic. Musi wiedziec, bo leb sobie na tych kamieniach porozbija. Obaj buduja rakiety ze strachu. Bo sie nie znaja. I jedni, i drudzy ozloca za wiedze o tym drugim. Amerykanie o Rosjanach, Rosjanie o Amerykanach.

Pachole nasze 14-letnie siega gdzie blizej - Rosja. Glebi i drazy wiecej niz pozornie trzeba. Potem to samo po drugiej stronie. Zyje tam przez lata, pobiera nauki, polskiego nie dotyka. Dochodzi do spontanicznych reakcji na szosie: "You fucken shit !" albo "Ty eb tvoiu mat'", kiedy zajechali droge. Kumple w Nebrasca poklepuja i stawiaja piwo, komsomolki sciagaja majtki na sam jego widok. Sni o komsomolkach, albo o cute girls, w ich wlasnym jezyku. Uczy sie od ludzi. Tych co pisza, komponuja, graja, agituja, politykuja, robia maszyny, aparature i klna jak szewc.

Ludzi mozna polubic. Wtedy i ciebie lubia. With love to America, s luiboviu k Rossii. A z milosci wiecej ci mowia, ucza. Nasz nygus wyrosl i wypasl sie na tej roznicy stosunkow Moskwa-Waszyngton.

I teraz, kiedy patrzy na chlopcow in The White House i v Kremle, zna ich na tyle, zeby sie usmiechnac z poblazaniem - kurwa kurwie lba nie urwie ....

A czym one sie roznia ? Niczym. Caly swiat ma tego dosyc. Nastraszyli jeden drugiego do woli. Przyszedl czas spokoju i rozwagi. Przyszlo, po feudalnym, rozdrobnienie etniczne. Ostatnie kolonie padly. 

To gdzie sobie mozna wetknac pana posla Bielana, ktory twierdzi, ze po afroncie z napisem na kamieniu,"Komorowski nie powinien tam jechac" ? Pojechal i jak to sie mowi "wszyscy zdrowi". Pan Waszczykowski   juz nie prosi o zycie, ale widzi w tym kamieniu prowokacje. A pan Gowin daje sie w meandry ruskiej polityki bo "co oni chcieli przez to pokazac ?" Tymczasem nasz "Borieczka" powiedzial "won !" szefowi protokolu a burmistrza od skarpetek zgnoil i podsumowal po ojcowsku, jak nalezy. Nie zaniechal atoli pokazac Komorowskiemu, ze w Smolensku - najpierw fabryka skarpetek a potem polskie swietowanie. Ty mnie kamieniem to ja cie skarpetka ! Oby tak dalej. Z tego krew sie nie poleje.

Natomiast Prezio jest niepocieszony. Takie tlumy wypuscil pod Palac i - klops. Nie zna on Ruskich oj, nie zna. Szczuje na nich i dla nich roznymi podpuchami i - nic. Putin sie praktycznie skonczyl, bo inne czasy nastaly. Co Prezio nowego wymysli ? Medvedev przyjedzie, karpika z kumplem Komorowskim odstawi a Prezio bedzie pazury ogryzal z zawisci i strachu przed wyborami. Oby tak dalej. A potem Obama przyjedzie i Prezio znowu zamknie sie w kurniku, i nawet nie pojdzie sie przywitac.
     
Jeszcze mu zostana nawalanki gospodarcze Tuska i tu chyba bedzie sie odkompleksial. Odklada sobie gorke z tych kamieni, ale co na nia wylezie, to mu sie jeden bambulec obsuwa i - do parteru. Jednopasmowke wreszcie  sobie wyrychtuje z tych brukowcow, jednokierunkowa. Out ! 

No comments:

Post a Comment