Monday, October 1, 2012

Komentarze na blogu En passant

Wszystkie komentarze sa w oryginalnej formie.
Data komentarza to link do strony na blogu En passant w gazecie Polityka.


2012, Pazdziernik



Kleofas
1 października o godz. 7:03
Intelektualisci
==========
WIESIEK59, MATYLDA, TELEGRAPHIC OBSERVER.
Dedykuje Szanownemu Panstwu piosneczke:
„Pisac kazdy moze…..” 
Bluznic nie wypada. Grac „nickami” tez nie. Szczegolnej uwagi zasluguje wpis „Abulafia” z godz. 12.50, pieknie wylozyl.

Kleofas
1 października o godz. 11:31
LEWY
„Abulafia
30 września o godz. 12:50
Co to się znów wyprawia-tym razem z postem.
Jakieś alegorie z ,,zarobaczonymi mózgami”, metaforyczni idiotes z ,,wydrenowanymi umysłami” i per analogiam antypochwała głupoty.
No, jest parę osób na blogu przywdziewających frak przed wejściem na scenę z komentem, ale żeby zaraz zainfuckowane mózgi? Maskują kołtuna i niebotycznym pustosłowiem przykrywają ubogość myśli, ale żeby mieli wydrenowane umysły? ,,Wymiotują breją nikomu niepotrzebnych słów”, ale…
Mają ci oni kompy, w nich komunikatory, poczty, facebooki itp. okna życia. Pozostawialiby tam, co spłodzą. Wymieniali słowa czy pieszczoty, pospijali nawzajem z dziobków sam na sam. Nie, oni muszą uprawiać ekshibicjonizm intelektualny publicznie. Takie parcie na szkło czy afisz.
Ale, czy należy to wytykać palcem?
Mawiają; Dobre wychowanie nie polega na tym, że nie puścisz bąka na salonie, ale na tym, że tego nie zauważysz.”

Kleofas
1 października o godz. 11:50
LEWY
Wyzej masz cytat z Hartmana. Zobacze czy zainteresowani zauwaza i poprawia jakosc.
Jak zwykle, z pelna atencja dla Wuja. Kleofas.

Kleofas
5 października o godz. 9:39
Mag 10-5 0.28
Czy tu zechcesz mi wytlomaczyc, co znaczy:
„Panie Danielu!
Ktoś chyba robi panu koło d…” ?
Czy „kolo d…” znaczy kolo dupy ? I co ma wyrazac ? Homoseksualne zaloty ?
Z gory dziekuje za pomoc.

Kleofas
6 października o godz. 2:47
MAG 10-5 17.45
http://vod.gazetapolska.pl/2500-jak-przebudzic-polske-rafal-ziemkiewicz

Kleofas
7 października o godz. 11:08
Andrzej Falicz 10-6 22.01
Jak sie w nocy wstalo, trzeba cos napisac. Zawsze logicznie, i dzis tez, piszesz:
„To wielkie amerykanskie oszustwo jest mozliwe jedynie tak dlugo jak nikt USA nie zagrozi jako drukarni swiatowej waluty rezerwowej.
Juraski dostana po nosie (…jak widac) a jak ktos sie bedzie chcial wylamac i bedzie „trzeba” to po to sie ma najwieksza na swiecie armie i 200 baz na okolo swiata.”
Baz to chyba jest ok.600, ale poza tym – bardzo dobrze !
Wybierz sobie role: albo misjonarz, albo Darwin.
Jest dykteryjka: Z czego zyje madry ? Z glupiego. A glupi ? Z ciezkiej pracy.
I madrosc ludowa: co je moje, to je moje !
Chcialbys, zebysmy mysleli inczej ? Inny cytacik: „Daremne zale, prozny trud…”, zeby sie wylamac….
Przy sposobnosci: nie klopocz sie wierzganiem podstarzalej maszynistki i cytuj do woli. Maszynistka owa nie za bardzo wie co pisze. Miast „poty krawiec kraje, poki mu materii staje” wywodzi, ze ” ….mu materialu staje”, ze to z Gomulki, itp. Mowiono „poki sukna staje….” jeszcze w XIX wieku. Testowe pytanie zawala raz za razem, co upewnia, ze mamy do czynienia z wredna, glupia baba, ktorej awans spoleczny ziscil sie na blogu.
Podziwiam Twoja energie i inwencje, tak pisac – duza sprawa.
A pozdrowienia z najlepszymi zyczeniami oczywiscie zalaczam !

Kleofas
9 października o godz. 20:25
Telegraphic Observer 10-9 18.12
„Pasazer”. Dobra robota. Gdybym byl exhibicjonista, sam bym dolozyl tych wspomnien. Marzenie bylo, jak najszybciej miec samochod. Gdybym byl swinia tez bym dolozyl o tloku i kroku.
A jak teraz ?

Kleofas
10 października o godz. 10:13
Amerykanska debata trwa, warto pamietac.
Dzis donosza, ze Romey wyszedl na pierwsze miejsce – no i bardzo dobrze ! Niech sie napieprzaja, Z pozytkiem dla Kraju. Wiele razy juz tu pisalem – co by nie bylo, wyjdzie na zdrowie.
A ze w Polsce sie tym przejmuja znaczy, ze nie maja wlasnych problemow. Zapisali sie do Systemu, to maja znosic co im System przyniesie.
Skadinad – wesolo popatrzec, jak kmiecie kloca sie o Ameryke. Na zdrowie, Kochani, Pierze ze lba, klonice w garsc i do boju !

Kleofas
11 października o godz. 23:15
Antonius
Twoje wspomnienia i odniesienia do przeszlosci sa urocze. Czytam chetniej niz innych brednie o TU154, lub dywagacje przez Mag, Anca_Nela i pozostalych, ktorych nie chce tu urazic. Matylda stara sie poprawic, inni dalej tkwia w glupocie. Spojrz na kleofas.blogspot.com.
Czy naprawde pociag w Polsce, w 1960 roku, mogl jechac 180km/h ? Nie pomyliles sie ? Tory, konstrukcja wagonow, parowa lokomotywa zdaja sie wykluczac te szybkosc.
Jestem dosc „otrzaskany” z szybka jazda samochodem, ale w Polsce, w 1960 roku ?
Wszelako – zegarek Pobieda, gorace kielbaski i inne detale zapraszaja do dalszego czytania.
Z naleznym szacunkiem i sympatia, Kleofas.

Kleofas
18 października o godz. 10:04
Andrzej Falicz 7.56
Piekne !

Kleofas
18 października o godz. 15:38
Andrzej Falicz, 14.03
Strasznie mi sie te dwa nygusy podobaly ! Wszyscy siedza jak zmokle kury, a tu dwa wariaty wylatuja na trawe i…..jadziem panie Zielonka ! Powialo sloncem i smiechem.
Mysle, ze obaj powinni byc nagrodzeni za rozwianie pogrzebowego nastroju. A tymczasem „pogrzebalniki” administracyjne wlepily im surowa kare. Ponuracki narodek, kurka wodna ! I za co kara ?! Szkody jakies wyrzadzili ? Jedne trawkie zgieli ? Zobaczymy co bedzie dalej. A Tobie pieknie dziekuje – choc daleko, ale sobie obejrzalem. Chichralem sie, jak kto gupi…..

Kleofas
21 października o godz. 17:44
Jacobsky 15.11
Przecie pisalem, tu: http://kleofas.blogspot.com/. Jeden Pan Dozorcy. Niezrzeszony.

Kleofas
24 października o godz. 17:34
O Biskupie wszyscy lubia….I moga ! Krasicki dziwil sie peknietemu posagowi Wenery w Ogrodzie Saskim, to napisali:
„I zdziwilo to Biskupa
Ze Wenerze pekla dupa !”
i taki karteluszek wsadzili w pekniecie na pupie Bogini.
Na co Krasicki odpisal i tamze wetknal swoje:
„A w to miejsce, jakis chlystek
Zamiast ch….a wsadzil listek !”
Galczynski, jednemu, co mu sie „portki trzesly”, radzil:
„A wasy sobie wyskub
I tak wygladasz jak biskup.”
A my tu mamy Biskupa – moczymorde. A niech sobie Jego Eminencja zlopie, na zdrowie !
Pan Passent radzi: „….skazanych w podobnych sprawach. Jest co i z czym porównywać.” Nie ma czego z czym porownywac. Nasz Delikwent scial slupek, inny – dmuchnal w figure NMP, jeszcze inna – zmaglowala dzieciaki przy drodze. I kazde z nich „na bani.”
Jeszcze Polska nie zginela, poki my pijemy! Rodak pil, pije i pic bedzie, poki mu zywotu stanie.

Kleofas
24 października o godz. 20:38
Wzruszajacy jest wpis Policjantki z „Kumendy” ! Z przenikliwa madroscia uspokaja: „Olbrzymia większość osób w takiej sytuacj, w jakiej znalazł się ks. dr Piotr J. nie ląduje w Izbie.”. Chyba tak. Izba by musiala byc jak slawny Stadion Narodowy ! Na „urobek” z jednego wieczoru….
Dalej, podkresla, ze „……odpowiedzialność za nietrzeźwego (który zresztą zachowywał się spokojnie i przyznał się do spożywania alkoholu i prowadzenia w stanie nietrzeźwości)”. Spokojnie sie zachowywal…. A mogl przecie skopac posterunkowych, odbic im nerki i isc „w zaparte”; ze spozywal zupe ogorkowa i jest trzezwy jak oficerski gwizdek !
Madame Policjantka wzmiankuje, ze Delikwent „byl czlowiek wyksztalcony”, to ci dopiero sensacja ! Przedtem, Biskupy to byly same matoly. Ale, ze ten wyksztalcony, to zaslugiwal !
Na koniec Madame sie dziwi, ze „czemu mialoby sluzyc przetrzymanie ?” Doswiadczenie bywalca podpowiada, ze do obmycia obrzyganej mordy, uprania zapaskudzonych gaci i ochlodzenia zimnym prysznicem pijackiego lba.

Kleofas
25 października o godz. 21:22
Policjantka z Komendy Stolecznej 15.32
Ja tez jestem poruszony. Ale – nie godzina wpisu. Znamy od lat cytaty z jezyka policyjnego, ktore dzialaja jak „szmyranie” pod pacha i jeszcze bardziej…
Na tej kretynskiej produkcji Blogu, pierwszy raz widze dobry polski, zwiezly i sensowny, ujety w paragrafy, cholernie poprawny a mysl jest przekazana precyzyjnie, bez grafomanskiego pierdamonstwa. I kto tak pisze ? Pani Policjantka ! Zmienili sie czasy, oj zmienili….
Przez internet widze te policjantki w Polsce. Toz to „ramp models!”
Buzia, fryzura, mundurek – palce lizac. A mowia sensownie i swieca „klawiatura”, jak u nas.
Na Pani raczki skladam gratulacje i kupe sympatii !
Do mnie mozna pisac o dowolnej godzinie, nawet w przerwie przesluchania o trzeciej rano !
Kleofas.

Kleofas
26 października o godz. 15:31
Policjantka z Komendy Stolecznej
Dlaczego Wasza procedura zatrzymywania kierowcy jest badzo rozna od tej w US ?

Kleofas
27 października o godz. 19:44
Policjantka z KSP 10-27 15.57
Dziekuje. Szlo mi oto, ze u nas nasycenie policja jest duze. Praktycznie, nie mozna jechac minuty wbrew przepisom, bo zatrzymaja. Zawsze sa w swoich fordach i wjezdzaja za delikwenta.Wlaczaja swiatla.Potem – syrene. Kazdy kontakt z celem melduja na tasmie. Majac numer, sciagaja historie.
Nie wolno wychodzic.Lapy na kolko.W lapach dokumenty. Zawsze podchodza lekko z tylu i z odpieta kabura.Zabieraja ID i ida do siebie pisac.Przynosza mandat. Na mandacie instrukcja. Adres, nazwa poczty,banku itp, gdzie mozna zaplacic, albo: adres, numer sali,godzina sluchania w sadzie.Do sadu zawsze stawia sie ten, co pisal.Mozna pogadac z sedzia i wyprosic „amnestie”. Mozna miec obronce do „floor dance”.
Jak jest w Polsce nie mam pojecia. Wydaje mi sie, ze policjanci siedza w krzakach i wyskakuja z latarka. Pamietam straszny prymityw. Na pewno jest lepiej i chcialem sie dowiedziec. Nie bylem tam od konca siedemdziesiatych. Prosze wybaczyc zanudzanie. Pozdrawiam.

Kleofas
28 października o godz. 14:01
Policjantka z Komendy Stolecznej, 10-28 10.14
Rad bylem dostac enigmatyczna, ale cenna, odpowiedz. Zadeklarowala Pani wyksztalcenie prawnicze, w psychologii, na pewno jeszcze rok szkoly policyjnej. Mozemy zatem rozmawiac bardzo konkretnie.
Spodziewam sie, ze procedury policji u Was zmierzaja ku ujednoliceniu z amerykanskimi. Podobnie jak wszystko inne: handel, przemysl i reszta.
Znamienne, jak zblizaja sie te dwa kraje. Polska staje sie agentem US w Europie, zwlaszcza w stosunkach z Rosja. Nie bedzie ten kraj spokojny, poki nie bedzie „American boots on Polish soil”. Krok za krokiem buduje sie baza lotnictwa, a to ma pierwszorzedne znaczenie. Od czasow Reagana, Papieza i Solidarnosci ten blok przeciwko Rosji rosnie w sile.
Rownolegle, Rosja jest nam potrzebna w swietle sytuacji na Pacyfiku, zwlaszcza wybrzeza Chin. polecam tu ciekawa rozmowe Ziemkiewicza z Jackiem Bartosiakiem w ostatniej Rzeczpospolitej, mam nadzieje, ze to Pania zainteresuje.
Gdzie indziej Polska nie jest potrzebna. Wierze, ze niezaleznie ktory wygra wybory (Romney czy Obama), polityka zagraniczna US sie nie zmieni. Polska, poki bedzie rosla i dochowa lojalnosci, bedzie O.K.
Zycze udanego tygodnia !

Kleofas
30 października o godz. 20:32
Policjantka mi sie zmyla. Przepadla bez wiesci. Zostaly bajdy smolenskie i dlugie elaboraty Antoniusa i ET. Dziekuje. O czym by tu jeszcze, panowie ?
Kobity tyz zacichly. Tylko „przekupa”, Wiesiek59, trzyma honor babskiego ozora – co gdzie zobaczy przepisuje i daje na przemial. Kochany jest ten Wiesio, kiedy nie wroce do domu, zajrze do maszyny i jest sensacja od Wiesiek59. Daj Ci Boze zdrowie „maglu blogowy” ! Nawet Melania-pirania nie wyglasza bogoojczyznianych sentencji i nie gryzie po kostkach.
Cos na blogu tym wychludlo…Nawet Passent z insynuacja, ze Premier „ma jaja”, nie zdobyl wiekszego poklasku.
Dla odswiezenia wracam do prasy amerykanskiej. Tu tez monolit. Jak Romney z Obama nakrecili sie, kazdy na swoja nute, to graja to samo ad mortem usrandam. Nasze spece od publicity robia z byle pipidowka (n.p.Youngstown) ogromne wiwatujace auditorium. Malzonki poprzebierane za „maupy w kwiatki” wyginaja sie i mizdrza przed kamerami, ronia lzy czulosci i radosci, kazda pracuje na domowe ognisko. I konto.
Biden i Clinton dali benefis komediantow przescigajac sie w retoryce i blaznowaniu a kuchary z Ohio ronily lzy wzruszenia. Tez mi zbrzydlo.
Pojade na lunch do Japonczyka, popije sake, pozre suszi i salatek z soya beens i pomysle co dalej. Moze ktorys tu, na Blogu, wymysli cos ciekawego ?

No comments:

Post a Comment