Tuesday, October 2, 2012

Uczta Baltazara


Przed chwila obejrzalem rozmowe min.Sikorskiego z red. Olejnik. Wzor dobrego polskiego. 

"Uczta Baltazara" . - Same sie uczta ! - odparowal wiesniak w Muzeum. No, wlasnie. Dedykuje to blogowym "erudytom" - same sie uczta, jak pisac !

Sa wzory skladnych zdan, jasno ujetych mysli, rzeczowych wypowiedzi, trzymania sie tematu. Mamy to u Rotfelda, Sikorskiego, Tuska, Kidawy-Blonskiej, Rostowskiego - wzory mowienia. Jezyk zwarty, pelen ekspresji, wywazone oceny, pelna odpowiedzialnosc za wlasne slowo.

Jakze inaczej dzieje sie na Blogach ! Byle neptek lapie cos z prasy, przepisuje, "udoskonala" wlasna ciemnota i drukuje. Popisuje sie tym co wie, choc nie na temat. Zalosne wypociny. 

"Neptek" nasz laduje gdzie moze obce wyrazy, cale zdania, sentencje, bo to w jego mniemaniu dodaje splendoru. Zaczyna jakies zdanie i konczy wielokropkiem - "domyslcie sie co mysle !". A gowno mnie obchodzi, co myslisz ! Pisz !

Mozna po obcemu, jesli wiadomo, ze ludzie rozumieja. N.p. po rosyjsku; kazdy mial w szkole i w zasadzie Polak Rosjanina rozumie. Ale po francusku, po niemiecku, po angielsku ? Garstka pojmie a wielka garsc sie nie przyzna, ze nie wie. Ale - "Neptek" laduje cztery kolumny i bzdyczy sie, ze On taki wazny, bo wie ! Polskie
zasranstwo. Dosadnie to "Wyzej sra niz dupe ma". 
 
Nikt nie dba o wlasciwa kompozycje wypowiedzi. Nie wie, ze trzeba krotko wprowadzic, potem dac dramat, potem rozwiazanie i puente. Zdania maja byc krotkie. Kazde ma byc rzeczowe, na temat. Kazde musi wnosic nowy element. Kazde musi budowac "dramat", to znaczy niesc pytanie "dlaczego ?" Im wiecej tego "dramatu" tym tekst lepszy.

Dywersyfikacja jezyka - cieplo i obszernie o widoku na wsi, ale - krotko i ostro w puencie. 

Oszczednosc slow. Niepotrzebne skreslic. Jak w anegdocie: dwa slowa i sala w ryk ! 

Kto chce, niech sie uczy. Przydaloby sie. Obok Elementarza Falskiego macie teraz Elementarz Kleofasa.
  


4 comments:

  1. Większość komentarzy na blogach to pawie ogony. 'Spójrzcie na mnie, jaki jestem świetny/a, jaki mądry/a, ile znam języków, podziwiajcie mnie!" Nie chodzi o dialog, ale autoprezentację. Był tam swego czasu facet pt. kartka z podróży. Mistrz nad mistrzami!
    Ja lubię całkiem gadułę Antoniusa.

    Kleo, wracając do poprzedniego tematu.
    Tak, trzeba pilnować, by posły nie osły. Ale czy ja zjadłam z nimi beczkę soli? Głosuję na partię, a nie na człowieka.
    Zauważ, że polskie partie to te same składniki od lat, tylko konfiguracje im się zmieniają.
    Niesiołowski - niegdyś wierchuszka ZChN - katolicki beton,a teraz na tyle, na ile sobie wyobraża, że jest światła - Platforma Obywatelska. Partia, która dzierży władze. Czyli tak naprawde ciągle rzadzi ZChN.

    Zgoda - lepsze PO niż szaleniec z PiS-u. Ale co to za argument? Jak do dziś aktualne wśród kobiet, niestety: "Mąż cię bije? Nie ciebie pierwszą. Dobrze, że w ogóle jest".

    Widzisz, ja się na to nie zgadzam. I chciałabym mieć wpływ częściej niz raz na cztery lata. A przede wszystkim chciałabym, by głównym kryterium wyboru - w rządzie i administracji - była KOMPETENCJA.
    Bo urzędnik to mój pracownik. Przyjąłbyś do pracy leniwego głąba?

    Filmów jeszcze nie widziałam.

    aa - pytanie - Kleo, a czy ty masz Pana/Panią A-Z? Mój Pan O. obsmarkany. Siedzi w domu i godzinami dręczy dostępne zwierzątko. Czyli mnie;)
    pozdrowienia

    ReplyDelete
  2. Jiba,



    Uwiera Cie dystans do rzadzacych. Rozpiera energia i zlosc na to, co widzisz.

    Piszesz "Glosuje na partie a nie na czlowieka" - ta partia to same czlowieki, przecie !

    Masz trzy drogi - sie zapisac, sie wypiac, zaszczekac sie na blogach do usranej smierci.

    Tyle w sprawie swiatopogladu.



    "Pawie ogony" rzecz polska, typowa, nabylas z dobrodziejstwem inwentarza. O pisaniu na blogach wylozylem sie w Uczcie Baltazara. Zobaczymy czy podziala.



    To, ze chlop babe leje, to wrodzone Polakom, Rosjanom - wszystkim niedorozwinietym cywilizacjom. Baba bardziej wyszczekana, uparta, cwana, to cham bierze sobie odwet. Najgorsze, ze ona czesto sie na to godzi - z najprzerozniejszych powodow. Historyczna patologia.

    "Przyjąłbyś do pracy leniwego głąba?" - bym nie przyjal. Jak by sie n.p. lenil obejrzec dwa filmy na Jutupce.



    "Kleo, a czy ty masz Pana/Panią A-Z?" A i owszem. Mam kilku Panow i Kilka Pan (blogowych) w tzw glebokim powazaniu.



    Jesli Pan O. nie przestanie, za kilka lat bedzie grzmocil Mamuske i Tatuska, a wtedy "swiety Boze nie pomoze". Potem malzonke. Potem kolesiow. Staruszkow i Babcie zostawi na deser. Potem pojdzie siedziec. Odstaw polityke - dziecko ksztaltuj ! Do szostego roku zycia trzeba to zrobic, potem moze byc za pozno !



    A "obsmarkany", bo nie dostal mleka z miodem i czosnkiem, i nie zmienial po kilka koszul dziennie.



    Pisz czesciej, to moze dasz sie wychowac. Kleofas.

    ReplyDelete
  3. Kleo, żeby zobaczyc cokolwiek z internetu, muszę to zrzucic na dysk, nagrac na płyte i obejrzeć na dvd. mój komputer jest za słaby, by uciagnać nawet głupia bajkę dla Olka. żadne hop siup

    Poprzednio wyraziłam się nieprecyzyjnie, "dręczy dostępne zwierzątko" czyli wymaga, by mama jeździła jeepem, budowała dworzec dla pociągów, brała udział w wyscigach na resoraki, budowała wieże z klocków, malowała farbami pojazdy, cięła te rysunki na układanki, czytała ksiażke o Ciekawskim Georgu, Bolku i Lolku, Ferdynandzie Wspaniałym, śpiewała piosenki o alfabecie etc. - dostarcza to oczywiście pełnej gamy macierzyńskich wzruszeń, ale i bywa męczące. Nie jestem Terminatorem, odetchnąć czasem muszę i lubię wtedy na przykład pogadać na blogach.

    "Mam kilku Panow i Kilka Pan.." - ok. nie wpieprzam się.

    Mleka mój dzieciak nie tyka nawet patykiem. Ale jada serki.

    Trzym się. I do soku z kwaśnych owoców dodaj czasem trochę wódeczki.
    Narka - jak mówi młodzież.

    ReplyDelete
  4. Jiba,
    Narka - ciekawe, nie wiedzialem. Wody nie pije.Postawilem szlaban, kiedy pracowalem z Ruskimi, bo inaczej bym zginal marnie. Za to bardzo lubie Rakije, Tequile i kalifornijskie Chardonay.Ale pije tyle, co kot naplakal,kieliszek do obiadu. Najbardziej lubie goraca Sake, u Japonczykow albo Chinczykow.
    Sok kocham grapefruitowy, z bialych. I pomidorowy ze swiezych.
    Serek - tylko oscypek, ale go tu nie ma. Musze zamawiac od Slowakow, z Nowego Yorku.
    Nie ma tez zsiadlego mleka. Kiszone ogorki - z puchy, robione w Israel.Tyle o zarciu. Uwazaj, bo na ten temat to ja lubie dlugo i smacznie. Nauczylem sie chinskiego gotowania, kiedy z nimi pracowalem.Najlepsze na swiecie! Ciekawe, te Kitajce w ogole nie pija.Kolezka zabral swoja malzonke na obiad i po jednym kieliszku sake musialem zolze wyniesc,bo zleciala pod stol. Nie jedza, nie znaja, slodyczy. Nie znaja tez dowcipow. Nie ma takiego zwyczaju. Jak kiedys, na poczatku, opowiedzialem im kawal o tesciowej, byli bardzo zgorszeni. Wszystko przekladaja na pieniadze. To ich religia. Kiedys, przy trudnych negocjacjach, jeden kretyn zaproponowal, zebym wydmuchal jego zone ! Nie do wiary. Bo slyszal, ze Jankesi lubia baby. Kretynska morda. Albo - inna kultura.
    Co Ci jeszcze napisac.....Kup sobie lepszy komputer, teraz sa bardzo tanie, a na pewno sie przyda. Nic Ci nie moge poslac, jak sie tak musisz pierdzielic z glupim nagraniem.
    Jak odpiszesz, to bedzie fajnie !

    ReplyDelete