-Ktoren ma ?
-Chrystusie ! Matol jestes. Jaka sciema, moglem zaznaczyc.
-Wzgledem czego ?
-No, te Powstanie, rzecz jasna. Pierdziela, jak potluczeni. Czyn, bohaterstwo, patriotyzm i takie inne. Jaki patriotyzm ? Wszystkie polecialy, to my tez. A tera zbiegowisko robio, sztandary noszo, te fokstroty tramwajowe spiewajo, bez sensu.
-Ale co sie postrzelalo, to sie postrzelalo ! A pamietasz tego gestapowca, co na Brzeskiej w gacie narobil ?
-Ma sie rozumiec pamietam ! To bylo, jak wylecielim z bramy i hande hoch ! do niego....
-To na samem poczatku bylo. Bo ruskie czolgi juz do Zabek wjechali. Spieszylim sie, zeby jech raz dwa porozbrajac.
-Ale potem ruskie podciagli a my chodu spowrotem, do domu, mielim szczescie, ze Kierbedziak jeszcze nie wylecial.
Pociagli z flaszki, przekasili i gapili sie na panorame Powisla z dachu na Radnej. Polezec na dachu zawsze dobrze. Poczucie wyzszosci masz i tech benzynowych smrodow nie wachasz.
-I patrz sie Wiesiu, ta kamienica wszystko wytrzymala!
-A giestapowiec nie wytrzymal ! Zapalkie na niego juz mialem przygotowane...
-Odlamane, do pudeleczka ?
-Ma sie rozumiec.
-Jakie zapalkie ? - Wtracil sie Boles
-A co to nasz zapedzili na meline, po parabelce dali i oficerow kazali zalatwiac. Zeby ci sie rachunek nie mylil, za kazdego oblamane zapaleczkie do pudelka chowales. Podobniez byla to dywersja-sabotaz pulku Baszta.
-To pudelko, co w kredensie Ojciec trzyma ?
-To samo, ale nie tykaj !
-Nie ruszam, nie ruszam, Matka mowila, ze jak sie tych dolarow, medali, zapalkow i papierkow w kredensie dotkne to Ojciec zabije. To nie ruszam.
-A na plac Pilsudskiego pospiewac nie poszles ?
-Nie poszlem, bo nie chce dzieciakow w te drakie wciagac. Starczy, ze Ojcu sie trupy i wrzaski rrraus ! snia po nocy i potem musiem z Mamusia na uspokojenie Ci dawac....A na ten plac wystawili jakas kobite, co z kartki pierdzielila o Powstaniu.
-Jak by sama z siebie nie umiala powiedziec. Gowniara. Co ona o tem moze wiedziec, ale za prezydenta miasta sie zostala, pieska jej dola niebieska...
-Starzynski. To byl Prezydent ! Ostatni raz, w radiu, to juz glos mu sie lamal....-Lamal sie nie lamal, nie chce juz o tem slyszec.....
-Pan da spokoj, panie Wacku, bo Ojca znowu zdusi...
-A na Placu ponad dziesiec tysiecy bylo....
-Te fokstroty spiewac ?
-Nie fokstroty, obrzepalcu, tylko piosenki, powstancze.
Podnieslem sie na okciu i zanucilem: "Palacyk Michla, Zytnia, Wola. Bronia ich chlopcy spod Parasola...." Chlopaki nie przerywali.
-No, dawaj Pan dalej, panie Heniu, ciag Pan ! Cos sie Pan zatknal ?-A wy pomozecie ? Wala pomozecie, slow nie znacie, lachy niepozbierane....
Wtaszczyli mie na ten dach, cholerniki, na drugi dzien, karteczkie wyciagli i dawaj spiewac ! Stary Slepowronski spod osiemnastki na policje zadzwonil, starej kazal manele zbierac, na schody wylecial, do drzwi tarabanil i wrzeszczal:
-Znowu sie zaczelo ! Lejem szkopow ! Butelki z benzyna szykowac !Tramwajarz spod dwudziestki drzwi roztworzyl, wyjrzal:
-Panie Slepowronski, cos Pan ocipial ?! Jakich szkopow ?
-Jak chlopaki na dachu spiewajo, to nima sprawy - czolg na Dynasach wypatrzyli ! Do piwnicy wszystkie, giestapo przyjechalo !
Faktycznie, "dyskoteka" zaparkowala pod brama, policjanty wyszly i pytaja:
-Pan Slepowronski to tu mieszka ?
-Tu, panie sierzancie, ale miej pan rozum, dziadkowi odbilo. Chlopaki na dachu spiewaja a on myslal, ze znowu wojna....
-A do tego Dziadka karetki nie wzywac ?-Daj Pan spokoj, do wieczora mu przejdzie. On taki na muzykie wrazliwy...
-W zeszlem roku ruskie wycieczkie z Maryniaka przegnal, bo myslal ze znowu przyszly grabic.... - westchnela corka Stypulkowskiej, co to ja mamuska nielegalnie, na kocie lape i prawem jazdy na scianie, z tem malarzem z ASP wyprodukowala. Wdzieki sie jej po mamusi zostali, ale na rozumie Pan Bog zaoszczedzil....
-Stypulkoska - mlodsza, wypieprzaj do chalupy i z Panem sierzantem mie rozmowy sluzbowej nie zaklocaj - zamkla jej morde Angelica, strazniczka miejska, ktora se chawire w naszej bramie kupila.
-Ty sie lepiej pod Palac na jutro szykuj !-Ktoren ? Ten na Krakowskim czy Pekin ?
-Na Krakowskiem, na Krakowskiem, wywloku niedouczony. Krzyz maja zabierac !
-Po mojem trupie ! Panie Ciuciaposki, slyszales pan ? -Nie wydzieraj sie, Ciuciaposki jeszcze na nieszporach siedzi.
-Lec do kosciola i go uwiadom !
-Ze Krzyz zabierajo ?
-Nie, ze za darmo dajo !
Swintuch Boles zawsze se ze Stypulkoskiej-juniorki jaja robil. I kolo Juniorki, i kolo Angeliki sie krecil, i nie mogl sie zdecydowac. Jedna fertyczna, druga egzotyczna - po jakie cholere tego fiuta z Hiszpanii do Polski zanieslo ?
Wzieli sie baby pozbierali i po chalupach rozlezli, fryzury i makijaze na jutrzejsze impreze z Krzyzem szykowac. A zapowiada sie po byku. Telewizja bedzie - obowiazkowo, kosciolkowa fryzure sie godzi miec.
A draka z powstaniem sie skonczyla. Obchody wszystkie obeszli i za robote sie wzieli. Ale jutro - Krzyz ! O kurcze, az mie nerki bolo, ze nie zobacze, jak sie beda naparzac na Krakowskiem..... Moze w TVN24 pokaza. Bedo jaja !
E tam żadny draki nie będzie. Ksiądz z kropidłem ze św Anny przyjdzie , poświęci i prześwięci , po obrazku da i każe się ludzkości rozejść w imię wyższych wartości. Ludzkość u nas pobożna i katolicka to się posłucha. No chyba ,że się nie posłucha. Pozdrawiam serdecznie AA
ReplyDeleteAnoymous
ReplyDeletePoki co czekam.Moze sie rozwinie.Niedorozwiniete sie to miasto jakies takie robi.Sciskam lape.
Prorok z Kleofasa czy co?
ReplyDeleteMiałem nadzieję , że jak pleban z kropidłem przyjdzie to ludzkość się rozsunie i krzyż da się wyprowadzić. A tu kiszka i kwaszone ogórki. Gazów bojowych trzeba było użyć ale mury nie ruszyły. Może w nocy lub ciut świtem się uda. Niestety jak się uda to też będzie niewesoło. Wawel został zdobyty, a Pałac będzie oblężoną twierdzą. Bardzo mi smutno...