Sunday, August 19, 2012

P u t i n - k o t e k !

Smiech moze zabic. Wyjatek - niesmiertelniki na blogach. Strupieszale dziadki i paniusie - kocie cioty. 

Trzy kolorowe malpiszony z cerkwi Christa Spasitela chichocza radosnie, kiedy im czytaja wyrok. Zakuty w zbroje policjant ze "Specnazu" gania wokol komina kolorowego pawiana z Pussy Riots. Czterech czarnych policjantow niesie Kasparowa, Kasparow wierzga i wrzeszczy. Gola "szprota" rznie pila spalinowa Krzyz na ulicy. W stolicach europejskich tysiace kolorowych pankow manifestuja poparcie dla trzech panienek, co dostaly dwa lata lagru. Glupawa, kolorowa facjata Putina fajta sie w tlumie. A ile tysiecy anegdot, dowcipasow, komentarzy ? Rosja kipi od draki. 

Putin sie osmiesza. Patriarcha Cyryl I swieci triumfy w Polsce. Znak czasow - smiechem i kpinami Rosjanie koncza z ostatnim filarem KGB. Kto by sie spodziewal ? Nie "nukies", czolgi i rakiety dobija zamordyzm, ale trzy apetyczne kociaki. Wszystkie madrale z Pentagonu d/s Rosji moga pakowac manatki. Zycie pisze historie po swojemu. 

Obama odetchnie i zerznie wydatki wojskowe o polowe. Zal mu pewno widziec kolezke - prezydenta, co zjedzie ze sceny pod punk music, otoczony zgraja wesolkow. Co by nie mowic, nasz Prezydent za malpe nie robi. Nienawidza go Alkaidy, Palestynczycy i pan prezydent Chavez, ale posmiechujkow nikt sobie z niego nie robi. A on, pewnie juz pilnie studiuje z doradcami nowe reguly gry. 

Slowian mozna ograc na chichotki - idiotki, ale Chinczykow sie nie da. Tam zarty, humor, kpina sa terra incognita. Tak jak slodycze - nie znaja i nie maja. Nie znaja smaku. Tu - Waszyngton musi patrzec w przyszlosc z cholerna powaga i jak Darwin - kto kogo. Miejmy nadzieje, ze powstanie "chinska doktryna" nad Potomac River i kiedy bedzie czas, wejdzie w uzycie.    

A poki co, weselmy sie z Rosjanami. Wkrotce i u nich Demokracja zakwitnie, jak w Polsce. Jedno tylko - czy stworzy wiekszy burdel ? Z polska sarmacja trudno tu konkurowac. Oby wiekszych challenge nie bylo, ale zostanie wierszyk:
Kto ty jestes ?
Putin, kmiotek !
Jaki znak twoj ?
Pussy ! Kotek !
I niech go Medvedev poskrobie za uszkiem, "na praszczanije".



3 comments:

  1. Kleo,

    wracając jeszcze do poprzedniego tematu - ostatniej zimy nieco się przeziębiłam i jeden dzień leżałam pod kołdrą. do czytania wzięłam sobie Wiecha (w ramach kontrastu - im gorzej ze mną, tym weselsze lektury - działa) jeden z felietonów był o tym, jak Walery Wątróbka spotkał rodaka z Ameryki. Już mieli iść z do Ślepego Leona, gdy rodak wyjął rodową biżuterię i chciał sprzedawać. Walery nie w ciemię bity, poznał, że tombak i obsztorcował lebiege do dziesiątego pokolenia wstecz.
    Bardzo ten felieton przychodzi mi na myśl, gdy słysze o Amber gold:)
    Musze kończyć na razie
    Cześć

    ReplyDelete
  2. Kleofas,

    Na stronie reuters.com jest ciekawy artykul na temat bohatera twojego wpisu - Putina. Zalaczam link do artykulu.
    Mam troche malo czasu, aby to przetlumaczyc na jezyk polski dla czytelnikow, ktorzy nie znaja angielskiego. Kleo?.

    Autor artykulu pisze o roznych drogich przedmiotach i inwestycjach Putina.

    Tu jest link do artykulu:

    http://www.reuters.com/article/2012/08/28/us-russia-putin-perks-idUSBRE87R0D220120828


    ReplyDelete
  3. Orca,
    Dziekuje.Widzialem w kilku magazynach.Publikacja jest rozdeta, a z drugiej strony - komu to szkodzi ? Bardzo naiwny approach.
    Jak znajdziesz cos o moich wlosciach - napisz.

    ReplyDelete