Saturday, June 16, 2012

Na wyprzódki !

Koko szmoko i po sprawie. Kicha ! Czyli - zapylaja plemniki tlumem, ktory pierwszy, naraz - ten na czele staje, odwraca sie i krzyczy: Panowie ! Zdrada ! Jestesmy w odbytnicy....

Swinska metafora oddaje nastroje 16 czerwca. Cale 40 milionow utknelo nosem w dupie. I Pan Prezydent, i Pan Premier, i Pan Wicepremier, i Pani Ministra, i Pan Prezes - wszyscy razem. A mialo byc tak milo. I wsio sie skopcilo.
 
Ale szaliczki na zime sie zostana !

3 comments:

  1. EURO 2012
    ".... Oto jak nas biednych ludzi, rzeczywistosć ze snu budzi....." można by napisać za Tadeuszem Boy'em - Żeleńskim.
    Polacy zagrali co umieli i jak umieli - na skalę swoich możliwości i umiejętności,a te i na relatywnie słabą grupę eliminacyjną okazały sie zbyt małe i niskie.
    Dziwić natomiast mogły oczekiwania wyrażane przez niby-znawców, takich jak np. Michał Listkiewicz - działacz UEFA, b. szef PZPN-u, który obwieszczał, że Polacy mogą dojść do półfinału, czy Dariusza Szpakowskiego - etatowego komentatora meczów polskiej reprezentacji piłkarskiej, który obwieścił był, - ni mniej ni więcej - że Polska będzie czarnym koniem mistrzostw.

    ReplyDelete
  2. Lex,
    Guzik ja sie znam na futbolu, ale czy nie uwazasz, ze oni po prostu nie umia grac ? Przez to cholerne EURO kupilem kilka kanalow z pilka nozna. Chcial nie chcial, ogladam mase meczow angielskich, niemieckich, poludniowo-amerykanskich i widze podstawowa roznice. Ten polski chlopak nie panuje nad pilka. Kiedy odbiera, lub strzela,, albo podaje -zawsze musi ustawic, poprawic, nie umie uderzac non stop z pierwszej pilki. Przez to - zwalnia akcje. Nie maja futbolu we krwi. Buduja im Orliki i ucza taktyki, strategii, a dzieciaki nie drybluja automatycznie, nie myslac. Ja bym maluchom dawal pilke i kazal latac dookola nogi od stolu. Od drugiego roku zycia. Polak mysli, zanim uderzy, Wloch robi to automatycznie.
    Nie wiem, Leksiu, ale tak mi sie to widzi. Dopiero teraz sie zacznie ! Ogladamy, nie widzialem polskiej noznej od lat !

    ReplyDelete
  3. e tam, siedze, że tak powiem, u źródła. przy samym brzegu. orlik pośrodku niczego. od dawna nie widziałam tak zdyscyplinowanych dzieciaków, same z siebie leca na treningi, same z siebie grają umawiaja się na mecze miedzy sobą i lecą jak opętani. ale - przychodzi taki moment,kiedy bierze się za nich system. pieprzony związek. to system szkolenia jest gówniany. trenery, przepisy, pomyślunki..
    a jak juz chlopakom cos wychodzi to tłusty samorządowiec pożałuje kasy na wyjazd na rozgrywki.
    i finał jest jaki jest.

    ja wam powiem, ze dawno temu, bo w czasie euro 2008r, kiedy siedziałam w pubie Prince w pafos na zachodnim brzegu Cypru , wśród turystów z krajów różnych i te nasze patałachy przerżneły mecz kolejny raz, przysięgłam sobie, ze więcej polskiej piłki nie ogladam. rozczarowują mnie przez całe moje zycie.
    i co? i okazało się, że mniałąm racje. wszyscy moi domownicy darli się przed telewizorem wniebogłosy, a ja miałąm to gdzies. i spoko koko.
    pozdrowienia!!

    ReplyDelete