Polska pozegnala Festiwalem w Opolu i - Polomskim w "Ach, co to byl za bal !" Wrocilo kacem,wczoraj rano, po breweriach w 94 Aero Squadron. Panienki byly dobre, od lat ustawiaja sie na Andrews Sisters i od lat nie wiem, ktore lepsze. Zawsze na Nowy Rok daja swoj szlagier: "Bugle Boy of Company B." Cholerne gwizdy zbieraja te Panie ! Szesnastoosobowa orkiestra tez.
http://www.youtube.com/watch?v=2pfCFU3Mqww
I jak po czymś takim dac..... Mazura ?!?! Dziesiec kulawych wielbladow - nas nazwali.. Jak tylko zaczelismy. Panienki podrzucily cyckami i - gotowe. Mozna jechac. Klopot byl z meska mlodzieza, bo i inhalator z kieszeni sterczal, i pampersy w nogawke wpadly, i Jack w ostatniej chwili polecial po Winstony a Bobby sie zeszczal. Przymruzcie oczy i wyobrazcie sobie dziesieciu panow w wieku "lekko-srednim", w bluzach i czapkach US Air Force do czegoś takiego:
http://www.youtube.com/watch?v=8XhgXjC70kE
I panienki - w USAF bluzach, krawatach, czarnych pantoflach, dopasowanych spodnicach i pasach. Tego jeszcze w 94 Aero Squadron nie bylo.... Co znaczy glupi mazur przy wpajaniu musztry po kilka godzin dziennie przed laty ? "Piece of cake !" Zawolaly moje emeryty po obejrzeniu na YouTube. Rozhasalismy sie na dobre, kiedy okiestra zaczela tego mazura synkopowac i dodawac barwy swingu. Jane zlamala obcas i zapylala w pantoflach jakiejs pani, ktora momentalnie rzucila sie z pomoca. Siwiutki jak golabek major, wstal od stolika i zapytal czy bylem w polskiej formacji, musialem wyjasnic, ze jestem "podrobka" na co on mi powiedzial: Poland is O.K., fuck the Reds !
Dobrze mi tu, we wlasnym kraju. Band cichutko saczy Moonlight Serenade, pary zapadly sie w fotele, szemrza na nasz temat, nawet pokazuja palcem....Jeden kelner tak sie rozczulil, ze zapytal czy chce Polish Kiszka, to mi jutro przywiezie. Siorbalem herbatke i tlumaczylem swoim farmerom co to jest ta Kiszka. Paul podsluchiwal i tak sie przejal, ze pojutrze jedziemy na farme upuscic krowie krwi, to on mi pokaze jak oni, Masaje, to pija. Pierdoly najprzerozniejsze snuly sie po tym przybytku i nikomu nie chcialo sie do domu. Band juz sie zbieral, to puscilismy sobie jeszcze raz innego (ze Strasznego Dworu) mazura, i obaj z Jerrym zaprosilismy Panie. Mazur na dwie pary to juz nie to samo, co na dziesiec. Opadlismy w te cholerne plusze i ciezko dyszelismy.
Ze scian patrzyly stare smigla, owiewki, kawal skrzydla, a chwackie chlopaki popatrywaly z czarno-bialych fotografii. Ilu z nich wrocilo, ilu bylo tam dzisiaj ? O to nikt nie pyta. Na fotografiach maja geste miny a kciuk - w gore. Pod sufitem wisi Mustang i B-18. Kto latal na tych maszynach ? Tez nie pytalem. Tam - albo gra band, albo sie siedzi cicho nad swoja micha. Jane przykryla dlonia pomarszczona lape Jerryego i patrzyli oboje przez okno na samoloty kolujace po sciezkach dobiegowych. A moze patrzyli na trawnik, bo tam tez staly samoloty ? Stare, jak my wszyscy. Ale chyba nie tak zmeczone.
Do domu pojechalem przez Stradford Farms, bo odwiozlem Jane i Jerry. Jechalismy z fasonem, pod American Patrol ;
http://www.youtube.com/watch?v=niYPjvd7y-Y
Po tej blondyneczce z końską kitą widać, kto tu będzie rządzil za parę lat. Juz rządzą.
Monday, January 2, 2012
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
pyra - prośba
ReplyDeleteJanku - Dzień dobry.
ReplyDeletePiszę do Ciebie trzeci dzień, tylko wysłać nie umiałam, gapa.
Mam prośbę - czy Ty potrafisz przeczytać rękopis urzędowy, ruski, napisany przed 2928r? Chodzi o wyciąg z ksiąg stanu cywilnego z Nałęczowa (absolutnie i wyłącznie do celów prywatnych) - 14 wersów, czyli krótki. Przyrzekłam jednemu z kolegów, że przetłumaczę mu metrykę jego Matki. Robiłam już to kilkakrotnie; tym razem mam kłopot. To jest napisane pięknym, kaligraficznym pismem, bardzo cienką kreską - i dla mnie jak po chińsku: nie umiem rozpoznać liter ani odczytać dat. Nigdy dotąd takich kłopotów nie miałam. Jeżeli mógłbyś (i zechciał) to-to odczytać, to Ci wyslę w tekście - mam w komputerze jako "obrazek" czyli można to powiększać ile chcąc. Możne, tylko ja dalej tego nie czytam. Pomożesz?
Pozdrawiam
Jaruta
Jaruta,
ReplyDeleteSprobuje. Ponad to - jestem Kleofas.
Dziekuje.
Zrobię to dopiero naszym wieczorem, bo mi Młoda gdzieś władowała i nie mogę znaleźć. Tekst leży przy maszynie i co z tego? Do wieczora zatem Kleofasie
ReplyDeleteJaruta
Jaruta
ReplyDeleteNiestety, tlumaczenie jest niemozlwe.Przepraszam.Kleofas.
Przepraszam za zawracanie głowy.
ReplyDeleteŻyczę samych dobrych zdarzeń
Jaruta
Kleofasie napisz coś nowego, stęskniliśmy się za tobą...
ReplyDelete