Wednesday, February 29, 2012

P a l i k o c i a - M i n i s t r a !

Mucha namieszala. Pierwsza w Sejmie i Rzadzie "podobna do ludzi" i powstal wrzask. Ze ladna. Ze zgrabna. Ze wyksztalcona. Ze nie ma sie do czego przyczepic. 

"Zaszczanek", prowincja, polinteligenci maja o czym. Widac, z tym poziomem zycia nie jest tak zle, skoro maja czas i energie na bzdety. Wszystkiego juz probowali - nie wychodzi. Pani minister trzyma sie dzielnie i nie daje sie wrobic. 

Teraz wzieli sie za tytul "Minister". Od kuchty do polityka, kazdy chcialby to zmienic. Kazdy ma lepszy pomysl. O jednym nie pamietaja. Ze byc w dobrym stylu, byc eleganckim, znaczy byc o krok ZA ostatnia moda. Za ostatnimi rewelacjami. Ta odrobina  koserwatyzmu i tu by sie przydala. 

Od niepamietnych czasow w Polsce mowilo sie: pani minister, pani prezydent, pani sekretarz, pani radca, pani technolog, pani menadzer. Nikomu to nie przeszkadzalo. 

Posucha na prawdziwe klopoty, jak powodzie, epidemia, glod czy wojna, wyzwolila chec zrobienia czegos, chec poprawiania. Najpopularniejszy temat ? Najlatwiejszy ! Bo kazdy sie na tym zna. Kazdy ma zdanie. Od alfonsa na rogu do senatora. Dolaczyly "gesi" - feministki. Teraz one tu rzadza ! 

Najwrzaskliwsza "baba" w tym metliku okazuje sie byc patentowany "wynalazca" Janusz Palikot. Ze swego bezwartosciowego de facto wyksztalcenia - filozof - zrobil dynamit na skale Nobla.

Wyszczekany, zarzuca kraj i prase pomyslami. Wszystkie drastyczne, sprzeczne z ustalonym porzadkiem, ale przez to - przyciagajace uwage. Czego juz ten paleciarz z Bilgoraja nie probowal ! Od bimbrowni do tranwestytow i pedalstwa. Od zrywania krzyzy w Sejmie do narkotykow, sky is the limit. Wszystko po to, zeby zajsc wysoko w hierarchii Panstwa. 

Doszlo do tego, ze sepleniacy cwok bilgorajski jest dzis pytany czy mysli o prezydenturze !  Ten przyglupek z glebokiej prowincji zdolal zalozyc wlasna partie, ta partia sie juz liczy w wyborach i sadazach, mowia o nim ludzie pokroju bylego prezydenta, profesorowie, premierzy. Uwielbiaja go paniusie, kurwy i zlodzieje - kazdy widzi w nim swoja szanse.  On i pies soltysa - dwa najladniejsze chlopaki we wsi !

Populizm sie sprawdza. Tak zaczynal kiedys w Niemczech fuehrer. Hypnotyzowal masy wrzaskiem i tania ideologia. Na szczescie, polska kopia tego wariata nie zamierza sie na caly swiat. A w Polsce ? Albo bedzie prezydentem, albo ktos kiedys krzyknie: krol jest nagi !  To idiota ! Przyglup, beztalencie. I ludzie sie opamietaja.  Niezbadane sa wyroki Opatrznosci i nie wiemy jak sie to skonczy.


Narazie, nasz sepleniacy fuehrerek wymyslil i zaczal uzywac tytulu "pani marszalkini" do Marszalek Sejmu. Jego partyjne gnioty - za nim, jak za pania matka. Na Minister Muche mowi "pani ministra". I tez, co bardziej postepowe paniusie zaczely mowic "pani ministra".  Ale - podobno,  sama Mucha lubi to "pani ministra". Jesli to prawda, zycze jej zakonczenia kariery gdzies w Lubelskiem, obok Palikota, jako pani fryzjerowa....
 










 


     












  

No comments:

Post a Comment